AsssO
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2018
- Postów
- 52
Pogryzę Cię z zazdrosci heheTeż za mną chodziły mielone, ale już spełniłam swoją zachciankę. Ale były pyszne, wyszły jak nigdy
![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Pogryzę Cię z zazdrosci heheTeż za mną chodziły mielone, ale już spełniłam swoją zachciankę. Ale były pyszne, wyszły jak nigdy
![]()
Dobrze wiedzieć możesz zostać naszym forumowym mentorem ...o tak...@porcelana to, że lekarze chcą dla nas jak najlepiej to bym polenizowała. Ogólnie im nie ufam. Lekarze też różnie podchodzą do suplementów. Mój ginekolog nie był za nimi. Ale przecież każda robi jak uważa. I to, że trzeba zarabiać miliony, aby lepiej jeść to tylko wymówka. Zawsze brokuł będzie lepszy niż snikers. Wystarczy tak naprawdę odstawić cukier, jeść więcej warzyw i owoców. Po prostu nie jeść syfu, nie trzeba być milionerem.
Jest u mnie teraz rodzina. 7 latek pije tylko cole, je tylko parówki, czasem zupkę chińską. Dla mnie dramat, ona nie widzi problemu.
Niektórzy uważają mnie za ekosreko, bo nie truję dzieci. Ale cóż poradzisz [emoji14]
Nawet kiedyś sprawdzałam czynniki powodujące raka. Było kilka rzeczy i co mnie wtedy zdziwiło i trochę zszokowało było między innymi multiwitaminy.
Suplementom mówię nie, wyniki mam idealne, dzieci zdrowe, bez żadnych problemów. Jedyne co to wit d, ale czysta. Bo ona jest dla nas mega ważna.
Ja z tych nawiedzonych, przyzwyczaicie się![]()
Coś czuję że nie szczepisz [emoji6]@porcelana jak mi jakieś wyniki spadały to dawałam radę z natury je podciagnąć.
Może lepiej nie poruszajmy tematu szczepień![]()
No właśnie nie doczytałam [emoji23] ja szczepiłam pojedynczo, nie szczepiłam ani na rota ani na pneumo teraz przede mną mmr i chce je przeciągnąć możliwe jak najdłużej. Długo się wachalam czy szczepic ale koniec końców nie żałuję swojej decyzji. Fajnie że jest ktoś ma "nie" bo można się dowiedzieć czegoś nowegoAle jak już pytasz to jestem kompletną przeciwniczką szczepień w pierwszej dobie. Nie mogę pójść nak można szczepić dziecko zaraz po urodzeniu, nic o nim nie wiedząc. Syn był zaszczepiony, potem się okazało, że ma infekcje i duże crp. Nie mogę do dziś tego sobie darować. Ale byłam zielona. Dobrze, że nic się nie stało. Jestem też przeciwniczką kombajnów, a ciężko zaszczepić pojedynczo. Nikt tego nie praktykuje. No i jestem też przeciwniczką szczepienia na różniaste koki i straczki. Różyczkę czy świnkę też wolałabym, aby dzieci przeszły. Temat rzeka i zwykle robi się gównoburza![]()