reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
Ja chodzę prywatnie i na NFZ do dwóch różnych. Ten prywatnie wszystko mi drukuje na osobnych kartkach, co byśmy nie urazili lekarza prowadzącego i póki nie ma potrzeby nikt nie będzie wchodzić w paradę:)
O to jest bardzo dobry pomysł po co jeden ma wiedzieć o drugim i robić problemy :)

@kaliiia dziękuję zobaczę co mają w ofercie
 
Witam, zagladam na tyle rzadko, ze bez sensu abym sie gdzies udawala na watki zamknięte. Zanim jednak mnie poblokujecie chcialam Wam goraco polecic zebyscie po polowkowych zaczely smarowac sutki lano.ziaja. To czysta lanolina, opakowanie malutkie ale wystarcza spokojnie na te pol ciazy + pierwszy okres karmienia. Ja i moje 2 kolezanki smarowalysmy regularnie i nie mialysmy ani jednej krostki na sutkach, zadnej ranki, nic. Po 3 prenatalnych polecam 2 razy dziennie, na razie raz dziennie. Z medeli taka sama masc kosztuje ok 40zl, z ziaji 10... Jest o niebo lepsza od malantanu (chyba), ktory tez probowalam i bepanthenu, ktory tez uxywalam w szpitalu. Taka rada na odchodne :D
Nikt nie bedzie zablokowany, ten watek zostanie taki jaki jest, a wątek zamkniety powstanie jako nowy :)
O tej lanolinie z ziaji juz słyszałam duzo dobrego, podobnie jak o lansinoh, tylko jest sporo drozsza
 
@Olciakkk doskonale Ciebie rozumiem. 21.12.2017 straciłam córeczkę w 20+1 tc. W 19 tc trafiłam do szpitala i usłyszałam wyrok - szyjka zgladzona, pęcherz płodowy w pochwie. Miałam nadzieję do końca ale niestety się nie udało. Dzisiaj jestem w 19+6 tc mam założony szewek. Ale to co dzieje się w mojej głowie jest nie do opisania. Jestem juz naprawdę wykończona. Wczoraj bolał mnie kręgosłup, oczywiście już panika (leżę juz 4 tydzień wiec jak ma nie boleć?), już oczywiście płacz, chciałam jechać na IP. Ale Narzeczony mnie trochę pomasował i przeszło. Czop śluzowy już też w internecie oglądałam. Nie wiem jak mam sobie z tym wszystkim poradzić. Najchętniej to bym zasnęła i obudziła się chociaż w lutym...
Myślałam że jak założą mi szewek to będę spokojniejsza ale oczywiście naczytałam się ze ten szewek może się zsunac i już sobie wymyślam...
Jestem spokojna jakiś jeden dzień po wizycie a potem świruje...
Jestem jak chorągiewka na wietrze bo z jednej strony boje się jak cholera, ale z drugiej strony wiem ze MUSI BYĆ DOBRZE.
Następna wizytę mam 7.12 i już odliczam dni :) plan wizytowania mam ustalony do 1.02 i to mnie troszkę uspokaja ale ogólnie jest mi ciężko. Oczywiście to leżenie tez dobrze nie wpływa na moja psychikę bo mam za dużo czasu na myślenie u skupienie się na każdym ukłuciu :(
Ale musimy wierzyć że będzie dobrze :) dla Naszych Maluszków :)
 
Moje zdanie podtrzymuje, slyszalam opowiesci ze szpitali, wiec nie udaje, ze jest inaczej.
Znam Twoje zdanie na temat cc, Ty znasz moje, nie brnijmy dalej w ten temat, bo bedzie ciezko o wymianę zdań, ktora przyniesie jakis pozytek.
Zdecydowanie chetniej porozmawialabym na tematy, na ktore mamy zblizone poglady, bo na pewno takie sie znajda, ale mam wrazenie, ze ich konsekwentnie unikasz. Nie wiedzialam, ze sie je powtarza, dzieki za info. A z ciekawszych rzeczy to ostatnio doczytalam, ze w 3 trymestrze powtarza sie hiv, choc nie kazdy lekarz prowadzacy o tym wspomina. Ja jestem prawie pewna, ze w pierwszej ciąży nie powtarzalam.

Wiecie jak to jest z tym potwierdzonym wynikiem badania grupy krwi? Kurcze, moze przed porodem dopytam sie lekarki, jak jest u nich w szpitalu, czy cos sie zmienilo.przez te kilka lat odkad poprzednio rodzilam.
Ja rodziłam niecałe 2 lata temu i musiałam twraz w tej ciąży powtarzać grupę krwi. Bo niby przepisy się zmieniły i trzeba ja potwierdzić dwukrotnie. Ja wyrobilam teraz krew karte
 
Jesli chodzi o cc to robią je w Polsce na byle pierdnięcie pacjentki. Sama bylam przy 1 porodzie pytana czy chce od razu skierowanie na cięcie.
Dokładnie z taką samą sytuacja się spotkałam [emoji23] chce Pani cc? Bo jak tak to wpiszemy i się umówimy na konkretną datę...chore ale tak właśnie jest w tym kraju. Ba jest szpital na Podkarpaciu gdzie za drobna opłata zrobią ciecie w dniu który sobie sama wybierzesz a nie lekarz [emoji23]
 
Dokładnie z taką samą sytuacja się spotkałam [emoji23] chce Pani cc? Bo jak tak to wpiszemy i się umówimy na konkretną datę...chore ale tak właśnie jest w tym kraju. Ba jest szpital na Podkarpaciu gdzie za drobna opłata zrobią ciecie w dniu który sobie sama wybierzesz a nie lekarz [emoji23]
Ja rodzilam w Panstwowym, ale lekarz sam mowil, ze oni nie robia problemu z cc i jak pacjentka dlugo rodzi to po prostu robią cc. Cyt, zeby sie nie meczyla o_O
 
Zależy od szpitala. Są takie że chętnie robią cc a są szpitale nastawione na SN także każdy znajdzie coś dla siebie [emoji6]
Na całe szczęście [emoji4] ja się teraz modlę o vbac, pierwsze cc ze wskazań ale ze strony młodego więc mam nadzieję że teraz będzie mi dane urodzić sn bo długo nie mogłam tego przełknąć [emoji21]
 
reklama
Do góry