Ja mam za każdym razem bakterie. Wcześniej bardzo liczne, później dość liczne a teraz po półtoratygodniowym piciu soku z żurawiny, bo już się wkurzyłam - bakterie nieliczne . Za to leukocyty 1-3. Ostatnio jak miałam 25 to już antybiotyk mi wsadził. No ale teraz stwierdził, że jest ok.Oby!! W info bakterie mam wpisane - obecne. Wrzucam wynik w foto
reklama
Kup golarke do ubrań. Trochę dodatkowej pracy sobie narobiłaś. Jak Ty pralas że wszystkie się zmechacily?
Golilam juz, ale wiadomo jak to wyglada. Nie wszystkie, polowa. Nie wiem dlaczego. W 40st bawelna. Zlapal mnie taki nerw, ze bym kogos zabila haha jak trzeba prac ubrania dla dzieci ? Ile stopni obroty itp ?
N
Natuś_ka
Gość
Tylko trzy zeby to jakoś złapać, resztę plasterkami takimi cienkimi i klejem w sprayu zeby trzymało. Najgorzej chyba było ze znieczuleniem w tą ranę, gdyby nie to ze mnie widział to ryczalabym jak bóbr widząc jego cierpienie ale się powstrzymalam.Dobrze że dzidzia ok. A ile szwów młodemu założyli? Biedactwo
MartynaXI
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2018
- Postów
- 2 154
Hmm... bawełna i 40 stopni to jak pranie delikatne/ ręczne /wełna, obroty max 800 i na lewą stronę wszystkie ciuszki. Może kwestia za mocnych środków? Ewentualnie jeśli są "pluszowe" albo kolorowe ubrania to dodać pół szklanki octu wtedy nie stracą koloru, będą nadal "puszyste".Golilam juz, ale wiadomo jak to wyglada. Nie wszystkie, polowa. Nie wiem dlaczego. W 40st bawelna. Zlapal mnie taki nerw, ze bym kogos zabila haha jak trzeba prac ubrania dla dzieci ? Ile stopni obroty itp ?
Hmm... bawełna i 40 stopni to jak pranie delikatne/ ręczne /wełna, obroty max 800 i na lewą stronę wszystkie ciuszki. Może kwestia za mocnych środków? Ewentualnie jeśli są "pluszowe" albo kolorowe ubrania to dodać pół szklanki octu wtedy nie stracą koloru, będą nadal "puszyste".
Nie obrocilam na lewa strone i obroty 1000. No i oczywiscie pluszowych nie mozna z bawelna. Ehh moglam zapytac wczesniej. Jak widac duzo przede mna. Dziekuje
Ewunia1981
Fanka BB :)
Hej kochane....
Jestem po badaniach Wszystko w najlepszym porządku Jest 100% chłopak czyli nic się u nas nie zmieniło Mąż jest przeszczesliwy ja oczywiście też
Usg trwało jakies 30 min. Miła, młoda lekarka wszystko dokładnie sprawdzała
Serduszko 142/m. Waga prawie 250 g i prawie 20 cm. Z usg jestem równo w 19+0 wiec teraz tak będzie liczona ciąża (wg miesiączki 20+0). W związku z tym termin porodu został ustalony doklasnie na 40tc czyli 20.04.2019, ale ze względu na to, że mam cukrzycę typu 2 to poród będzie 2 tygodnie szybciej (38tc) czyli około 6.04.2019, ale ta data będzie ustalona dokładnie wg kolejnych pomiarów Maluszka. Wszystkiempaluszkimumraczek i nóżek są. Kości prawidłowo. Wszystkie narządy również. Jutro muszę tylko ponownie podjechać do szpitala na jeszcze jedno usg,bo lekarka nie mogła zbadać przepływów w układzie pokarmowym i przełyku. Jednak uspokoiła mnie, że wszystkie inne pomiary, organy, przepływy itp są Ok a to tylko formalność. Musi mieć wszystko w dokumentacji i chce zrobić dokadtowe badanie...liczy na to, że Mały jutro inaczej się ułoży.
No i najważniejsze.... widziałam nosek!! A nie jak ten idiota z Invicty napisałam mi w badaniach prenatalnych, że kośc nosowa jest „nie do oceny”.... Tyle tygodni żyłam w nerwach czy oby wszystko z Maluszkowm będzie dobrze ....
Szyjka 4,6 cm więc sliczniutka.
Ruchów Maluszka jeszcze nie czuję, bo mam łożysko na przedniej ścianie .... łożysko, macica - wszystko Ok. Mały siedzi mi na samym pęcherzu dlatego mam takie bóle Lekarka pokazywał ile ma miejsca w brzuszki a On sobie siedział w tej dziurze Cały czas się rusza...tak samo było z naszą 1 Córcią
Teraz jestem już spokojna.
Do wątku z badań połówkowych wpiszę wszystko jutro jak będę po dodatkowym usg.
Dzisiejsza wizyta u diabetologa też Ok. Cukier długoterminowy ładny, reszta cukrów w ciągu dnia jest w miarę.... 5.12 mam kolejną wizytę i na niej zapadnie decyzja czy dostanę aparaturę do pomiaru cukru (coś ala Doppler)...nie będę musiał się kłóć 12 i więcej razy dziennie.... będą ostrzeżenia o spadku cukru i o konieczności przyjęcia insuliny..... No zobaczymy..... Póki co dawki insuliny się nie zmieniły. Mogę jednak regulować ilość przyjmowanej insuliny biorąc pod uwagę to co jem....
Ogólnie jestem dzisiaj bardzo zadowolona, padnięta, ale szczęśliwa
Jestem po badaniach Wszystko w najlepszym porządku Jest 100% chłopak czyli nic się u nas nie zmieniło Mąż jest przeszczesliwy ja oczywiście też
Usg trwało jakies 30 min. Miła, młoda lekarka wszystko dokładnie sprawdzała
Serduszko 142/m. Waga prawie 250 g i prawie 20 cm. Z usg jestem równo w 19+0 wiec teraz tak będzie liczona ciąża (wg miesiączki 20+0). W związku z tym termin porodu został ustalony doklasnie na 40tc czyli 20.04.2019, ale ze względu na to, że mam cukrzycę typu 2 to poród będzie 2 tygodnie szybciej (38tc) czyli około 6.04.2019, ale ta data będzie ustalona dokładnie wg kolejnych pomiarów Maluszka. Wszystkiempaluszkimumraczek i nóżek są. Kości prawidłowo. Wszystkie narządy również. Jutro muszę tylko ponownie podjechać do szpitala na jeszcze jedno usg,bo lekarka nie mogła zbadać przepływów w układzie pokarmowym i przełyku. Jednak uspokoiła mnie, że wszystkie inne pomiary, organy, przepływy itp są Ok a to tylko formalność. Musi mieć wszystko w dokumentacji i chce zrobić dokadtowe badanie...liczy na to, że Mały jutro inaczej się ułoży.
No i najważniejsze.... widziałam nosek!! A nie jak ten idiota z Invicty napisałam mi w badaniach prenatalnych, że kośc nosowa jest „nie do oceny”.... Tyle tygodni żyłam w nerwach czy oby wszystko z Maluszkowm będzie dobrze ....
Szyjka 4,6 cm więc sliczniutka.
Ruchów Maluszka jeszcze nie czuję, bo mam łożysko na przedniej ścianie .... łożysko, macica - wszystko Ok. Mały siedzi mi na samym pęcherzu dlatego mam takie bóle Lekarka pokazywał ile ma miejsca w brzuszki a On sobie siedział w tej dziurze Cały czas się rusza...tak samo było z naszą 1 Córcią
Teraz jestem już spokojna.
Do wątku z badań połówkowych wpiszę wszystko jutro jak będę po dodatkowym usg.
Dzisiejsza wizyta u diabetologa też Ok. Cukier długoterminowy ładny, reszta cukrów w ciągu dnia jest w miarę.... 5.12 mam kolejną wizytę i na niej zapadnie decyzja czy dostanę aparaturę do pomiaru cukru (coś ala Doppler)...nie będę musiał się kłóć 12 i więcej razy dziennie.... będą ostrzeżenia o spadku cukru i o konieczności przyjęcia insuliny..... No zobaczymy..... Póki co dawki insuliny się nie zmieniły. Mogę jednak regulować ilość przyjmowanej insuliny biorąc pod uwagę to co jem....
Ogólnie jestem dzisiaj bardzo zadowolona, padnięta, ale szczęśliwa
Magdalenams
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2018
- Postów
- 7 003
Ja piore tak jak i swoje. 40 st lub 60 st i 1000 obrotów. Może to jakaś firma ubranek ciulowa... nigdy czegoś takiego nie miałam.Golilam juz, ale wiadomo jak to wyglada. Nie wszystkie, polowa. Nie wiem dlaczego. W 40st bawelna. Zlapal mnie taki nerw, ze bym kogos zabila haha jak trzeba prac ubrania dla dzieci ? Ile stopni obroty itp ?
Anacoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 490
To ja prałam ciuszki z lumpka w 60 stopniach i nic się nie stało. Wcześniej nawet moczyłam w gorącej wodzie z proszkiem i octemGolilam juz, ale wiadomo jak to wyglada. Nie wszystkie, polowa. Nie wiem dlaczego. W 40st bawelna. Zlapal mnie taki nerw, ze bym kogos zabila haha jak trzeba prac ubrania dla dzieci ? Ile stopni obroty itp ?
@Ewunia1981 gratuluję synka
@Magdalenams @Anacoco to wlasnie byla partia z lumpka, nie bylo kulek przed praniem, ale macie racje to bylo duzo razy pewnie prane i firmy rozne. Jedne znosly to lepiej drugie gorzej. Dzieki za rady
reklama
patuśka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2013
- Postów
- 2 455
Ojej, kurcze szkoda, ale pociesze Cie ze dzieci na poczatku tak szybko rosna, ze nie ponosi zbyt dlugo. Poza tym uleje, kupa wyjdzie bokiem, to po kilku dniach tez moga sie pojawic plamy nie do doprania. Bo przeciez dla takiego maluszka to chyba mocno chemia nie powinno sie ubranek traktowacWypralam ubranka i mi sie zmechacily, ale jestem zla :/:/:/
Antybiotyk niedobrze, prawda, ale nieleczona infekcja chyba jeszcze gorszaWrr odebralam wyniki morfologii i moczu. W morfo mam lekką anemie i chyba jakiś mały stan zapaln,y czyli standard. I niestety w moczu liczne nablonki i fosforany bezpostaciowe, więc jest lipa, oby obyło się bez antybiotyku którego nie mam ochoty brać bo zawsze wyrządza więcej szkód... :s kupiłam żurawinę, pije syropek z przepisu od Hedy i oby nic się nie rozkrecilo. jutro wizyta połowkiwa więc zobaczymy co powie lekarz.
Jesli masz bakterie to bym porządnie dopytala albo zrobila posiew. Mi w szpitalu przy wyniku "dosc liczne" bezwglednie kazali to leczyc.Ja mam na ostatnim wyniku: bakterie-dość liczne, leukocyty - 2-3 wpw. Dwóch lekarzy na to patrzyło i żaden nic nie mówił wiec zakładam ze ok
Za to trochę jestem zła bo na ostatniej prywatnej wizycie robiłam wymaz z pochwy, szyjki i badanie na chlamydie. Wczoraj dzwoniła pani z gabinetu, ze chlamydie zrobili (i jest ok), ale tych wykazów z jakiegoś powodu nie (ja podejrzewam ze przez długo weekend) i ze przy następnej wizycie mi pobiorą jeszcze raz...nie czuje żadnej infekcji, ale wolałabym wiedzieć, żeby szybko przeleczyc.
Biedaczek gratuluje udanej wizytyDzisiaj stres przeplatany radością. Zamiast na spokojnie sie naszykować do wizyty to godzinę przed siedzialam z synkiem na pogotowiu bo w przedszkolu sie przewrócił i broda do szycia... Stres niesamowity, płakać mi sie chciało razem z nim, na wizytę sie spoznilismy ale na szczęście lekarka wyrozumiala i zrozumiała.
Z dzidzią wszystko ok, będzie dziewczynka z wagą mieści sie w normie, wiec kolejne USG kontrolne wagę za jakieś 7 tygodni, ciśnienie w porządku wiec moze tym razem nie wpłynie na łożysko i rozwój małej. Badanie trwało dość długo bo główką sie tak nisko ułożyła ze nie dala sie pomierzyc, cala reszta szybko zeszła ale glowke próbowała lekarka przez brzuch, dopochwowo i kolejny raz przez brzuch w końcu na ułamek sekundy sie mała zlitowała i sie udało.
GratulacjeHej kochane....
Jestem po badaniach Wszystko w najlepszym porządku Jest 100% chłopak czyli nic się u nas nie zmieniło Mąż jest przeszczesliwy ja oczywiście też
Usg trwało jakies 30 min. Miła, młoda lekarka wszystko dokładnie sprawdzała
Serduszko 142/m. Waga prawie 250 g i prawie 20 cm. Z usg jestem równo w 19+0 wiec teraz tak będzie liczona ciąża (wg miesiączki 20+0). W związku z tym termin porodu został ustalony doklasnie na 40tc czyli 20.04.2019, ale ze względu na to, że mam cukrzycę typu 2 to poród będzie 2 tygodnie szybciej (38tc) czyli około 6.04.2019, ale ta data będzie ustalona dokładnie wg kolejnych pomiarów Maluszka. Wszystkiempaluszkimumraczek i nóżek są. Kości prawidłowo. Wszystkie narządy również. Jutro muszę tylko ponownie podjechać do szpitala na jeszcze jedno usg,bo lekarka nie mogła zbadać przepływów w układzie pokarmowym i przełyku. Jednak uspokoiła mnie, że wszystkie inne pomiary, organy, przepływy itp są Ok a to tylko formalność. Musi mieć wszystko w dokumentacji i chce zrobić dokadtowe badanie...liczy na to, że Mały jutro inaczej się ułoży.
No i najważniejsze.... widziałam nosek!! A nie jak ten idiota z Invicty napisałam mi w badaniach prenatalnych, że kośc nosowa jest „nie do oceny”.... Tyle tygodni żyłam w nerwach czy oby wszystko z Maluszkowm będzie dobrze ....
Szyjka 4,6 cm więc sliczniutka.
Ruchów Maluszka jeszcze nie czuję, bo mam łożysko na przedniej ścianie .... łożysko, macica - wszystko Ok. Mały siedzi mi na samym pęcherzu dlatego mam takie bóle Lekarka pokazywał ile ma miejsca w brzuszki a On sobie siedział w tej dziurze Cały czas się rusza...tak samo było z naszą 1 Córcią
Teraz jestem już spokojna.
Do wątku z badań połówkowych wpiszę wszystko jutro jak będę po dodatkowym usg.
Dzisiejsza wizyta u diabetologa też Ok. Cukier długoterminowy ładny, reszta cukrów w ciągu dnia jest w miarę.... 5.12 mam kolejną wizytę i na niej zapadnie decyzja czy dostanę aparaturę do pomiaru cukru (coś ala Doppler)...nie będę musiał się kłóć 12 i więcej razy dziennie.... będą ostrzeżenia o spadku cukru i o konieczności przyjęcia insuliny..... No zobaczymy..... Póki co dawki insuliny się nie zmieniły. Mogę jednak regulować ilość przyjmowanej insuliny biorąc pod uwagę to co jem....
Ogólnie jestem dzisiaj bardzo zadowolona, padnięta, ale szczęśliwa
Dziewczyny u nas tez polowkowe idealnie!!! Chlopak, waga 283 g, wszystko absolutnie w porzadku, pokazal nam kciuk w górę [emoji7]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 27 tys
- Wyświetleń
- 1M
1
- Odpowiedzi
- 21 tys
- Wyświetleń
- 815 tys
Podziel się: