Czyli jakby dawka byla za mala to na wizycie nie zobaczysz po prostu pecherzyka tak?Ten lek się zażywa najczęściej od 5 do 9 dnia cyklu ja rzutem na taśmę dostałam go od 6 do 10. I ma on "pomoc" moim jajnikom wyhodować dominujący pecherzyk.
Dawka którą mam to 0.5 tabletki dwa razy dziennie (niestety nie pamiętam jaka dawke brałam poprzednio) i lekarz stwierdził że jeżeli ta dawka będzie za mała to w przyszłym cyklu ja zwiększymy, bo woli dac mi mniej niż później prowadzić ciążę bliźniaczą...
Niektórym kobietą taka dawka wystarcza i mam nadzieję że ja też będę właśnie taką kobietą i że będzie chociaż jeden ładny pecherzyk.
Niby mi coś świta że wtedy też brałam pół tabletki ale nie mam tej pewności i nie wiem czy sobie sama nie wmawiam tego żeby się pocieszyć.
Boję się trochę sama sobie zwiększyć dawke bo przestymulowanie jajników jest groźne.
Dlatego czekam do poniedziałku na monitoring i na hasło że jest pecherzyk że mam wziąść zastrzyk i możemy działać. Wtedy moooze będę troszkę spokojniejsza
Sama nie zmieniaj dawki, to by bylo niebezpieczne tak jak mowisz. Trzymam kciuki za dorodne jajeczko
