reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2018

Kochana nie stresuj sie,prosze . Zobaczysz ,ze wszystko bedzie dobrze.
Przypomnij mi dlaczego oni kieruja Cie na te wszystkie badania,bo jakie testy wyszly zle?


Ja mam szczegolowe badanie usg w czwartek. Musi byc dobrze!

"Wiatr moze mocno wiac, ale gora i tak mu sie nie pokloni"
Bo wiek. Zaraz 36. Pappy nie mam i już nie zrobię. A usg zbyt ogólne. Mam tylko podstawowe dane i jedynie przeziernosc karkowa na poziomie 1mm.
Dzisiejszy lekarz powiedział że to za mało danych. Amnio.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Bo wiek. Zaraz 36. Pappy nie mam i już nie zrobię. A usg zbyt ogólne. Mam tylko podstawowe dane i jedynie przeziernosc karkowa na poziomie 1mm.
Dzisiejszy lekarz powiedział że to za mało danych. Amnio.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
Bedziesz robic amnio?


"Wiatr moze mocno wiac, ale gora i tak mu sie nie pokloni"
 
mysiaka92 współczuję chorobska, mam nadzieję że u nas rozejdzie się po kościach.
Co do prawka to nie chce teraz o tym myśleć, teraz chce się skupić na maluszku. Żeby wszystko było ok, nie potrzebne są nam teraz dodatkowe stresy. Tyle czasu dawałam radę to jeszcze trochę wytrzymam. A co do naszych facetów to nie będę się wypowiadać na temat mojego mężusia. Może i dobrze że pojechał na te parę dni, bo duże prawdopodobieństwo żebyśmy się pozabijali.

p19ucsqvyg9mlpha.png
Pamiętaj zabijesz męża a idziesz siedzieć za człowieka... :)
 
Niech ten dzień się już skończy. Głowa z bólu mało mi nie odpadnie.

Jestem już po wizycie. Dwie godziny do rejestracji ogólnej potem do genetycznej. Jak skończyłam się rejestrować w tej gen. to babeczka przerzucila moją kartę na początek kolejki: "jest juz prawie 12, a pani jest w 14 tc to jeszcze Pani zdąży dzisiaj na amniopunkcje" wtf?!
I ledwo wyszłam z rejestracji już zajął się mną lekarz (tylko tyle dobrego, bo od rana tylko na lichym śniadaniu, już nie wytrzymywalam). Zrobił że mną wywiad, po czym zapytał o test pappa, którego nie miałam nigdy zrobionego i usg, które powiedział że i tak niczego nie wnosi, bo jest zbyt ogólne. COOOO?! I że zaprasza za tydzień na amniopunkcje bo mam jeszcze 2 tygodnie zapasu. Idealnie się nadaje że względu na wiek.
Yyy... moja gin mówiła że będą agitować, Pan doktor podszedł do amnio jak do smarkania nosa. Co to jest, chwila moment i juz...
Nie będę wchodzić w szczegoly. Skończyło się na pobraniu krwi i skierowaniu próbki na badania nipt (niestety płatne ale i tak chciałam 2 tygodnie temu zrobić podobne harmony tylko ciągle się wahalam).
Uznałam że na amnio mam jeszcze chwilę i jeśli faktycznie okaże się konieczna to ja wykonam. A póki co będę w stresie czekać przez najbliższe 10 dni co mi los zgotował...

Najgorsze, a co tam wyżale się, że jestem że wszystkim sama. Czy mąż, mama, siostra, koleżanka, nie potrafią mnie jakoś wesprzeć i sensownie doradzic. Owszem mają zdanie: że trzeba (koleżanka),że szkoda kasy (siostra), że po co wmawiaj sobie choroby (mama), po A co Ci to da oprócz wiedzy (mąż). Ale i tak co by nie mówili kończy się tym samym: zrobisz jak będziesz uważała...

A ja chce tylko zdrowe dziecko...
Psycha siada :(


Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
No to dosyć ostre podejście ze strony lekarza. Dla niego widać to codzienność, tylko dla kobiety nie.
Trzymam kciuki żeby testy wyszły dobre i żeby wynik był jak najszybciej.

Ale widać co lekarz to podejscie- genetyk z którym ja miałam do czynienia śmiała się ze w sumie wysłali mnie na to badanie bo jestem w magicznym wieku i jasno powiedziała ze wskazań do amniopunkcji po badaniach poza moja psychika nie ma.
Trochę tak wyszło jakby wg niej tylko jakieś przewrazliwione wariatki drobiu amnio...a nawet nie spytała czy mieliśmy w rodzinie takie przypadki....żenada :wściekła/y:
 
Niech ten dzień się już skończy. Głowa z bólu mało mi nie odpadnie.

Jestem już po wizycie. Dwie godziny do rejestracji ogólnej potem do genetycznej. Jak skończyłam się rejestrować w tej gen. to babeczka przerzucila moją kartę na początek kolejki: "jest juz prawie 12, a pani jest w 14 tc to jeszcze Pani zdąży dzisiaj na amniopunkcje" wtf?!
I ledwo wyszłam z rejestracji już zajął się mną lekarz (tylko tyle dobrego, bo od rana tylko na lichym śniadaniu, już nie wytrzymywalam). Zrobił że mną wywiad, po czym zapytał o test pappa, którego nie miałam nigdy zrobionego i usg, które powiedział że i tak niczego nie wnosi, bo jest zbyt ogólne. COOOO?! I że zaprasza za tydzień na amniopunkcje bo mam jeszcze 2 tygodnie zapasu. Idealnie się nadaje że względu na wiek.
Yyy... moja gin mówiła że będą agitować, Pan doktor podszedł do amnio jak do smarkania nosa. Co to jest, chwila moment i juz...
Nie będę wchodzić w szczegoly. Skończyło się na pobraniu krwi i skierowaniu próbki na badania nipt (niestety płatne ale i tak chciałam 2 tygodnie temu zrobić podobne harmony tylko ciągle się wahalam).
Uznałam że na amnio mam jeszcze chwilę i jeśli faktycznie okaże się konieczna to ja wykonam. A póki co będę w stresie czekać przez najbliższe 10 dni co mi los zgotował...

Najgorsze, a co tam wyżale się, że jestem że wszystkim sama. Czy mąż, mama, siostra, koleżanka, nie potrafią mnie jakoś wesprzeć i sensownie doradzic. Owszem mają zdanie: że trzeba (koleżanka),że szkoda kasy (siostra), że po co wmawiaj sobie choroby (mama), po A co Ci to da oprócz wiedzy (mąż). Ale i tak co by nie mówili kończy się tym samym: zrobisz jak będziesz uważała...

A ja chce tylko zdrowe dziecko...
Psycha siada :(


Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
Nie denerwuj się. Wiem, ze to sa tylko słowa, Ale musisz wierzyć w to że będzie wszystko dobrze.

A wspieranie, cóż... Z tym naprawdę czasami ciężko, a już wogole w rodzinie. Też coś o tym wiem, Ale podnieś głowę dla maluszka. [emoji8]

Napisane na HTC Desire 825 w aplikacji Forum BabyBoom
 
a_gdyby_tak jak ja Cie świetnie rozumiem. Też nie mam kompletnie wsparcia w najbliższych. Kurde tak mnie mój P wku*** że mu wygarnełam że najlepiej jakby sam w tej ciąży chodził i przeżywał to co ja to by już dawno w psychiatryku wylądował. Ale on z tych co całe życie oglądają przez różowe okulary. A mnie to irytuje, ja bym chciała popłakać sobie, a on mnie automatycznie strofuje, że po co, nic się nie dzieje i takie tam. Ja wiem ze on chce dobrze żebym tylko za dużo się nie martwiła, ale kurde nie da się, no nie da. Żeby chociaż wysłuchał. A reszta (moja mama, brat, bratowa) bo tylko oni wiedzą o sytuacji mówia żeby się nie martwić wszystko będzie dobrze? Ale spójrzmy prawdzie w oczy, to nie pomaga wcale. Ja z tych co wolą najgorsza prawdę od najslodszego kłamstwa. Więc kochana musimy chyba przejść przez to samo i mnie też czeka 10 długich dni....

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
reklama
Wiecie nie chodzi o to że te słowa "wszystko będzie dobrze" są złe. Tylko poprostu inaczej jest je usłyszeć od was a co innego od najbliższych na których patrzysz i wiesz ze sami w to nie wierzą. To wkurza na serio.

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
Do góry