Brazowooka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 556
Witajcie dziewczyny, gratuluję nowym mamusiom. Ja czuję się ok, ja przechodzę ciążę książkowo chyba, mam poranne mdłości, na szczęście jak zjem to przechodzą, więc nie narzekam, ogólnie nie mogę dopuścić do uczucia głodu, bo zaraz mnie mdli i ból piersi,a najbardziej bolą sutki ale wygodny stanik i da się zyc, a poza tym czuje się super. Mam przeczucie na chłopca, z moimi dziewczynkami ciążę przechodziłam na początku koszmarnie. Ogólnie wczoraj moja mama miała urodziny więc telefonicznie poinformowałam ja ze zostanie po raz kolejny babcia, była szczęśliwa, no więc ja też. Byliśmy także na obiedzie u moich dziadków, zawsze do obiadu wypijalam lampkę wina, wczoraj gdy odmówiłam i wina i kawy i jeszcze powiedziałam że rzuciłam palenie, to babcia z tekstem, a to w ciąży jesteś? Obruciłam to w żart, była tam też moja siostra, nie chciałam psuć atmosfery więc narazie nic nie powiedziałam. Zresztą mój brat wiedział już od początku i podobno już coś się roznioslo poczta pantoflowa więc może tak i lepiej. Dla mnie mniej stresu związanego z informowaniem każdego z osobna.
Co do radzenia sobie z obowiązkami i dziećmi, ja nie pracuje wiec cały czas i energię poświęcam na prowadzenie domu. Obiad często gotuję na 2 dwa dni, jakieś tam pranie zawsze w między czasie zrobię, i ogólnie jakieś zamiatanie, mycie na bieżąco. Ale ogólnie to bez jakiś wysiłków większych, jak coś nie jest pilne to odpuszczam i już.
Co do jazdy na rowerze, uwielbiam, chociaż w wakacje nie mialam czasu na rower, ja ogólnie nie mam prawa jazdy więc dzieciaki do przedszkola, 1,5 km rowerem, starsza jeździ sama, młodsza woze na foteliku, nie wiem czy dobrym pomysłem będzie jeżdżenie tak teraz. Ale się rozpisałam.
Co do radzenia sobie z obowiązkami i dziećmi, ja nie pracuje wiec cały czas i energię poświęcam na prowadzenie domu. Obiad często gotuję na 2 dwa dni, jakieś tam pranie zawsze w między czasie zrobię, i ogólnie jakieś zamiatanie, mycie na bieżąco. Ale ogólnie to bez jakiś wysiłków większych, jak coś nie jest pilne to odpuszczam i już.
Co do jazdy na rowerze, uwielbiam, chociaż w wakacje nie mialam czasu na rower, ja ogólnie nie mam prawa jazdy więc dzieciaki do przedszkola, 1,5 km rowerem, starsza jeździ sama, młodsza woze na foteliku, nie wiem czy dobrym pomysłem będzie jeżdżenie tak teraz. Ale się rozpisałam.