Hej. Witam Was wszystkie kwietniowe mamusie
jestem mama 4letniego Kubusia, a przedwczoraj dowiedziałam się że najprawdopodobniej jeszcze mama malej fasolki
o maleństwo staramy się ponad 3 lata. Niestety mam pcos co bardzo utrudnia sprawę. W kwietniu przeszłam ciążę biochemiczna co bardzo źle przeżyłam... Ale przedwczoraj obudziłam się i zaczęłam wymiotować
szybko po test i była ładna kreska (dzień spodziewanej miesiaczki) odrazu lekarz i odrazu l4 że względu na stratę. Ale pani doktor mówiła że macica pięknie przygotowana do utrzymania maleństwa i tym razem wszystko powinno być ok. Z objawów to spalabym cały dzień i mam duże mdłości co podobno jest fajne bo hormon wzrasta..