Blackberry
Fanka BB :)
Hej dziewczyny,
Strasznie dzisiaj gorąco. Wróciłam z pracy. Ciagle mi niedobrze. Zastanawiam się kiedy powiedzieć szefowej. Wolałabym poczekać i mieć pewność, ze z ciążą wszystko jest Ok.
Co do jedzenia - nie popadajmy w obłęd - trochę zjedzonej wątróbki, nawet samej, np 1 raz w miesiącu nic złego nam nie zrobi. Musiałybyśmy jeść nią non stop, żeby osiągnąć niebezpieczne stężenie witaminy A. Mówi się, że kobieta nie powinna jeść, bo nie da się określić bezpiecznej ilości dla danej osoby w danym momencie. Kaszanka czy pasztet Wam nie zaszkodzą zakładając, że nie pochłaniacie 1 kg codziennie przez 7 dni w tygodniu :-)
Tak samo sery pleśniowe - nie chodzi o samą pleśń, tylko jak już ktoś wcześniej napisał o mleko niepasteryzowane i mogące się w nim znajdować bakterie listerii. Czyli mleko prosto od krowy odpada, a generalnie ser z mleka niepasteryzowanego ciężko w ogóle w sklepie spotkać - ja osobiście nie widziałam, a interesowałam się tym tematem. Tak więc na spokojnie :-)
Strasznie dzisiaj gorąco. Wróciłam z pracy. Ciagle mi niedobrze. Zastanawiam się kiedy powiedzieć szefowej. Wolałabym poczekać i mieć pewność, ze z ciążą wszystko jest Ok.
Co do jedzenia - nie popadajmy w obłęd - trochę zjedzonej wątróbki, nawet samej, np 1 raz w miesiącu nic złego nam nie zrobi. Musiałybyśmy jeść nią non stop, żeby osiągnąć niebezpieczne stężenie witaminy A. Mówi się, że kobieta nie powinna jeść, bo nie da się określić bezpiecznej ilości dla danej osoby w danym momencie. Kaszanka czy pasztet Wam nie zaszkodzą zakładając, że nie pochłaniacie 1 kg codziennie przez 7 dni w tygodniu :-)
Tak samo sery pleśniowe - nie chodzi o samą pleśń, tylko jak już ktoś wcześniej napisał o mleko niepasteryzowane i mogące się w nim znajdować bakterie listerii. Czyli mleko prosto od krowy odpada, a generalnie ser z mleka niepasteryzowanego ciężko w ogóle w sklepie spotkać - ja osobiście nie widziałam, a interesowałam się tym tematem. Tak więc na spokojnie :-)