reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2018

Noc koszmarna. Poranek koszmarny. W pracy kota dostanę chyba. Cały czas po tych lekach mam krótki, płytki oddech I takie ściskanie w gardle. Kaszel co chwile.... Jak na razie zero pozytywnego przesłania.... :(
Współczuję[emoji17]
Ja dzisiaj rano przeżyłam horror[emoji32] myślałam że będę dzwonić po męża i do szpitala. Dostałam takich boli brzucha takich skurczy.... ja je pamiętam - takie miałam te porodowe... już miałam parę razy takie trwające 2-5s ale potem były gazy albo 2 więc wiedziałam że to po prostu jelita. W pierwszej ciąży rzadko ale też się tak zdarzało. A dzisiaj to trwało od5:15 do prawie 6. Byłam już całą spocona z bólu miała do tego uczucie takiego parcia - e ostatniej chwili mi się przypomniało że mam ostatni czopek glicerynowy i jak to nie pomoże jedziemy do szpitala. Na szczęście pomogło i już jest ok. Byłam tak przerażona że łzy same mi ciekły[emoji17] dzisiaj po pracy idę do apteki i kupuje rumianek nospe (bo oczywiście okazało się że się skończyła[emoji19] )suszone śliwki i zapas czopkow na wszelki wypadek.
Ech... mam nadzieję że to było jednorazowe bo się wykończę[emoji17]
Jeżeli jeszcze raz mi się to przydarzy zadzwonię do lekarza i zapytam czy by mnie nie przyjął żeby sprawdzić czy wszystko jest ok.

Napisane na HTC Desire 530 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
 
Współczuję[emoji17]
Ja dzisiaj rano przeżyłam horror[emoji32] myślałam że będę dzwonić po męża i do szpitala. Dostałam takich boli brzucha takich skurczy.... ja je pamiętam - takie miałam te porodowe... już miałam parę razy takie trwające 2-5s ale potem były gazy albo 2 więc wiedziałam że to po prostu jelita. W pierwszej ciąży rzadko ale też się tak zdarzało. A dzisiaj to trwało od5:15 do prawie 6. Byłam już całą spocona z bólu miała do tego uczucie takiego parcia - e ostatniej chwili mi się przypomniało że mam ostatni czopek glicerynowy i jak to nie pomoże jedziemy do szpitala. Na szczęście pomogło i już jest ok. Byłam tak przerażona że łzy same mi ciekły[emoji17] dzisiaj po pracy idę do apteki i kupuje rumianek nospe (bo oczywiście okazało się że się skończyła[emoji19] )suszone śliwki i zapas czopkow na wszelki wypadek.
Ech... mam nadzieję że to było jednorazowe bo się wykończę[emoji17]
Jeżeli jeszcze raz mi się to przydarzy zadzwonię do lekarza i zapytam czy by mnie nie przyjął żeby sprawdzić czy wszystko jest ok.

Napisane na HTC Desire 530 w aplikacji Forum BabyBoom
Biedna Ty... najwazniejsze ze przeszlo! Ja tez mam czopki glicerinowe w domu bo przywiozlam z pl w razie gdyby cos mi bylo. Wiem ze sliwki suszone popite woda gazowana tez dobrze dzialaja (w grudniu 2015r rzucilam palenie i nie pytajcie jaki mialam armagedon jelitowy.... wiec probowalam wszystkiego)

Oby Ci to juz nie wrocilo!
 
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
Ja takze biore acard 75 ze względu na wcześniejsze poronienie juz od 4 tyg ciąży czyli od okolo 3 tygodni

Napisane na LG-K220 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
Tez biorę acard 75 mg :) od razu jak zobaczyłam 2 kreski [emoji173][emoji7]
 
Lucky789 to mógł być atak kolki jelitowej. Zaliczyłam go ze 3-4 razy w życiu i każdy dobrze pamietam, bo myślałam, że się przekręcę!

Byłam wczoraj na mojej nocnej wizycie. Wg Om 5t1d, w rzeczywistości 5t4d. Serduszko bije.
Rozmawialam z dr o tym co z badaniami prenatalnymi - powiedziała, że tym będziemy się martwić w 11tc.
Wszystko Ok, nic się nie dzieje, ale dostałam Acard - ze względu na wcześniejsze poronienie, którego przyczyny nie znamy. Czy któraś z Was go bierze?
Super :) i takie male serduszko juz bije ? Swietnie :)
 
Witajcie dziewczyny, no to macie nie ciekawie z teściami. Ja ze swoimi mieszkam, ten sam dom ale osobne mieszkania. Też mamy czasem nie ciekawie ale to wszystko w granicach do wytrzymania, nie mogę narzekać [emoji6]
Gratuluję kolejnych udanych wizyt i oby tylko takie już teraz były.
Ja dzisiaj nie mogłam spać, wieczorem trochę się zasmuciłam że nie słyszałam serduszka i że jeszcze coś może się zdarzyć, a mój kochany mąż mówi do mnie tak dosłownie " Ale ty durna baba jesteś, przecież jest serducho, gdybym nie wszedł na to usg z Tobą to byś powiedziała że ciąży nie ma w ogóle." no i on rzeczywiście ma rację ja chyba z tego szczęścia i wzruszenia nie słuchałam co lekarz do mnie powiedział. A powiedział że pulsuje serduszko no i rzeczywiście ta moja kruszynka naprawde pulsowała. Ale jestem szczęśliwa [emoji7]

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
Blackberry - o, to super wiesci z wizyty :)

Brazowooka - taki niepokoj jest normalny, ale glowa do gory, bedzie dobrze :)

Ja dzis w miare przespalam noc.. oczywiscie budzilam sie milion razy ale przynajmniej nie leżałam godzinami gapiąc sie w sufit...
M dzis jedzie ze starszymi chlopcami do tesciow, ja stwierdzilam ze zostaje z najmlodszym, on hest wybitnie anty samochodowy... pierwsze takie dziecko ktore nie lubi jezdzic wybitnie. Ze starszymi moglismy 1400km przejechac i dali rade bez problemu, a mieli 1,5 i 3,5.
 
reklama
Witajcie dziewczyny, no to macie nie ciekawie z teściami. Ja ze swoimi mieszkam, ten sam dom ale osobne mieszkania. Też mamy czasem nie ciekawie ale to wszystko w granicach do wytrzymania, nie mogę narzekać [emoji6]
Gratuluję kolejnych udanych wizyt i oby tylko takie już teraz były.
Ja dzisiaj nie mogłam spać, wieczorem trochę się zasmuciłam że nie słyszałam serduszka i że jeszcze coś może się zdarzyć, a mój kochany mąż mówi do mnie tak dosłownie " Ale ty durna baba jesteś, przecież jest serducho, gdybym nie wszedł na to usg z Tobą to byś powiedziała że ciąży nie ma w ogóle." no i on rzeczywiście ma rację ja chyba z tego szczęścia i wzruszenia nie słuchałam co lekarz do mnie powiedział. A powiedział że pulsuje serduszko no i rzeczywiście ta moja kruszynka naprawde pulsowała. Ale jestem szczęśliwa [emoji7]

p19ucsqvyg9mlpha.png
No i super :)
 
Do góry