reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Hej dziewczęta :)

sweetka wiem ze Ci sie będzie dłużyło przez to leżenie, ale naprawdę dobrze ze masz rozpoznanie! Mogłoby Cię czekać wiele stresów a tak wszystko będzie dobrze :)

kitki współczuje przeżyć, wszędzie zdarzają sie paskudne typki. NajbardZiej mnie irytuje fakt, ze w tej sytuacji człowiek jest na niższej pozycji bo przestraszony, obolały, a oni nie wykazują sie empatia, co więcej ze swojej profesji, która z zasady jest po to by nieść pomoc , robią biznes. Nie wszyscy, ale duża cześć. Ja mam duże doświadczenie ze służba zdrowia bo mój tatuś niestety zmarł z powodu nowotworu i od tamtej pory po prostu nie liczę na wiedzę lekarzy ani na ich dobre chęci. A co do pęcherza - często miewam infekcje, teraz w moczu tez mi wyszły leukocyty wiec bronię sie jak mogę, duzo pije , jem żurawine itd...

Tyska kompletnie nie znam sie na tym, ale ja bym raczej nie panikowała. Poczekalaabym trzy, cztery dni.

maluje właśnie ściany w pokoju, ręce mi odpadaja, ale efekty są zadowalające :)
 
reklama
Martita to niezle ;) a to ta sama doktor robila ??/;) u beatki tez bylo smiesznie najpierw chlopczyk pozniej niby dzidwczynka i jednak chlopczyk :) mowilas juz julii ze bedzie siostrzyczka ?? ;) maz ja lucja jak sie dowiedziala ze bd miec drugiego brata to zaczela plakac ale i tak sie cieszy :) i gratuluje wizyty ;)

Beatka gratuluje wizyty i super ze juz wolne :))

Tyska oby to nie byla opryszczka ale mysle ze ona by bolala :)!
 
Ostatnia edycja:
Bluelovi nie, teraz polowkowe robil mi inny lekarz. Czekamy do soboty zeby potwierdzic Julci, ze to bedzie siostra, mowilismy jej do tej pory ze prawdopodobnie bedzie dziewczynka. Jakos po tej zmianie nie mam zaufania w 100% do lekarzy :-D
 
Kitki dobrze ze skończyło się tylko na pęchęrzu. Ale cię nastraszyli na ip. Konowały nie wiedzą gdzie jest. Nie mówiąc o podstawowych badaniach. Zeby wspomóc pęcherz ja piję sok z żurawiny.
Sweetka, współczuję bardzo. Czy masz nakaz leżenia? Nie iem jakie zalecenia są przy założonym szwie.
 
Kitki aż ciarki mnie przeszły jak przeczytałam Twoją historię. Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. Ale miałaś przeżyć. Super że masz takiego męża, naprawdę dużo pomógł.

Ja jestem już po wizycie u ginekologa. Zmieniłam lekarza, bo zmieniłam przychodnię z prywatnej na NFZ. Poza tym chciałam chodzić już na wizyty do miejsca gdzie będę rodzić, tj w szpitalu Bielańskim. Również dla lepszego psychicznego samopoczucia. Chcę znowu oswajać się z tymi ludźmi i miejscem (wcześniej leczyłam się już tu, miałam operacje i zabiegi).
Dostałam szereg kolejnych badań do wykonania i zwolnienie lekarskie na cały miesiąc :-) Następna wizyta i zwolnienie za miesiąc.
Od dzisiaj odpoczywam :-)
Zazdroszczę:) ja jeszcze tylko miesiąc i też idę leżeć! Trochę odpoczynku się należy ;)
 
Martita - ciekawa jestem co tam u Was w sobote sie okaze

Ja b malo pije. Nie mialam nigdy infekcji moczowych jak do tej pory. Musze zakupic sobie sok z zurawiny
 
Marciosz - a przy infekcjach drog moczowych masz goraczke?

Jade zaraz na to zebranie. Troche mniej mnie boli wiec chyba dam rade. Cisnienie mam zgonowe 90/60 ledwo powlucze nogami
 
Witam dziewczyny po dłuższej przerwie.
Wróciliśmy z naszego górskiego wypadu. Śniegu w górach po kolana! Dzieciaki poszalały na sankach, były pierwsze bałwany. Wypoczęliśmy i pooddychaliśmy świeżym powietrzem.

Tymczasem dzidzia rośnie jak na drożdżach, coraz bardziej kopie, fika jak szalona :-)
W przyszłym tygodniu mam wizytę połówkową i umówione USG 3/4D, nie mogę się już doczekać!
Brzuch mi wydęło porządnie i koniecznie muszę jakieś dodatkowe spodnie ciążowe kupić, żeby ciągle nie biegać w tych samych. Wasze mikro brzuszki z galerii trochę mnie dołują, zazdroszczę, oczywiście tak pozytywnie:-)

Nie dam rady nadrobić wszystkiego, zajrzałam kilka stron wstecz.

KITKI - historia nie z tej ziemi, myślałam, że w naszych czasach to już przeszłość takie traktowanie pacjenta, normalnie szok. Ale musiałaś się poczuć, Szkoda nerwów i niepotrzebnego stresu! Mąż super się zachował.

MARZENKA popieram w 100% - późne macierzyństwo i przypominanie sobie o dawno zapomnianych urokach ciąży :-) Super sprawa! A ile Ty masz lat? Ja mam 38.

TYSKA - dobrze że umówiłaś się na wizytę, zawsze lepiej sprawdzić i się uspokoić niż czekać i nie wiedzieć co się dzieje.

RSZ gratuluję ruchów, niesamowite uczucie :-)
 
KITKI - ja miałam zapalenie nerki przy pierwszej ciąży. Miałam temperaturę i chodziłam zgięta w pół - ani siedzieć ani leżeć, ulgę przynosiła ciepła kąpiel w wannie. Też nie miałam parcia na pęcherz, bolało mnie niesamowicie z tyłu, myślałam, że to kręgosłup...Ponoć infekcje układu moczowego są dość częste w ciąży, macica naciska na drogi moczowe, blokuje przepływ...a praktycznie typowych symptomów brak. Życzę zdrówka!
 
reklama
Kitki, dobrze, że jednak nie wyrostek, ale mimo wszystko nerwów się wczoraj najadłaś, bidulko. Nawet czyta się ciężko:-(
Obyś resztę ciąży przeszła spokojnie, bez konieczności odwiedzania IP. Po wczorajszych emocjach organizm chyba sobie odbija i nakłania Cię do odpoczynku niskim ciśnieniem;-)
Jak oceny córci?

Marciosz, Ty to jesteś pracowita dziewczyna:-) wcześniej odnowa szafy/dużo rzeczy mi się plącze, ale to była szafa, prawda?/, teraz malowanie ściany i wszystko sama. Musisz lubić takie pół-artystyczne prace domowe:-)

Amko, ale fajny odpoczynek Wam się trafił! Dzieci musiały być szczęśliwe z powodu śniegu. Ja już sto lat gór zimą nie widziałam, ah, zazdroszczę:-) Ciebie"dołują"mikro brzuszki, a ja nie mogę się napatrzeć na te duuuże i czekam aż mój tak urośnie:tak:

Rsz Wy chyba też zaraz wyjeżdżacie? W piątek,czy znów coś pomyliłam?

Sweetka, najważniejsze, że szew założony. Będziesz się musiała przyzwyczaić do leniuchowania, a mąż do opieki nad domem, robienia zakupów itd. Nie do końca komfortowa sytuacja, ale przynajmniej będziesz w domu. Oszczędzaj się zgodnie z zaleceniami lekarza, nawet jeśli samopoczucie będzie podpowiadać, że możesz więcej. Nie ma co ryzykować. Po porodzie nadrobisz braki aktywności te prywatne i te związane z obowiązkami domowymi;-)
 
Do góry