reklama
Witam wszystkie nowe przyszłe mamusie!
Lunka proszę nie denerwuj się, 2mm to jest naprawdę takie maleństwo, że można się pomylić w pomiarach szczególnie na dwóch różnych sprzętach. Wszystko będzie dobrze :*
Ja w dalszym ciągu umieram, większość dnia spędzam leżąc na podłodze i bawiąc się z córką, bo jak leże to mniej mi niedobrze. Prace domowe leżą odłogiem i mam wyrzuty sumienia, ale nie jestem obecnie w stanie nic zrobić dziś na 18.15 idę na pierwszą wizytę; moja ginka jest na urlopie jeszcze 3 tyg ale poleciła mi lekarza do którego mogę iść sprawdzić czy wszystko ok (w pierwszej ciąży na początku miałam podejrzenie pozamacicznej dlatego nie chcę czekać, aż do jej powrotu). Wg moich wyliczeń to początek 7 tygodnia więc mam nadzieję, że będzie już zarodek, a może nawet serduszko? zdam relację wieczorem.
bluelovi, w rozpaczy chyba wypróbuję jutro tego banana jak do tej pory najlepiej wchodzą mi soki owocowe, świeżo wyciskane z lodówki, po tym nawet się trochę lepiej czuje. A Ty też dziś na wizytę?
Lunka proszę nie denerwuj się, 2mm to jest naprawdę takie maleństwo, że można się pomylić w pomiarach szczególnie na dwóch różnych sprzętach. Wszystko będzie dobrze :*
Ja w dalszym ciągu umieram, większość dnia spędzam leżąc na podłodze i bawiąc się z córką, bo jak leże to mniej mi niedobrze. Prace domowe leżą odłogiem i mam wyrzuty sumienia, ale nie jestem obecnie w stanie nic zrobić dziś na 18.15 idę na pierwszą wizytę; moja ginka jest na urlopie jeszcze 3 tyg ale poleciła mi lekarza do którego mogę iść sprawdzić czy wszystko ok (w pierwszej ciąży na początku miałam podejrzenie pozamacicznej dlatego nie chcę czekać, aż do jej powrotu). Wg moich wyliczeń to początek 7 tygodnia więc mam nadzieję, że będzie już zarodek, a może nawet serduszko? zdam relację wieczorem.
bluelovi, w rozpaczy chyba wypróbuję jutro tego banana jak do tej pory najlepiej wchodzą mi soki owocowe, świeżo wyciskane z lodówki, po tym nawet się trochę lepiej czuje. A Ty też dziś na wizytę?
Ja będę musiała niedługo powiedzieć w pracy bo 08.09 kończy mi się rodzicielki urlop no i muszę im powiedzieć, że jak na razie nie wracam, pewnie pod koniec sierpnia umówię się z kierowniczką. W pierwszej ciąży mojej dyrektorce powiedziałam jak tylko się dowiedziałam czyli ok 6 tyg., żeby wiedziała, że w każdej chwili mogę zniknąć jeśli coś będzie nie tak, ale poprosiłam, żeby tego jeszcze nie ogłaszała wśród "podrzędnych" pracowników (pracuje w korporacji). Pozostałym powiedziałam, jak skończyłam I trymetr. Pracowałam do 7 mca kiedy to zaczęła mi się skracać szyjka macicy i musiałam leżeć. Ogólnie tęsknię już za pracą, ale wiem że takie rozwiązanie jest zarówno dla mnie jak i dla dzieciaków najlepsze więc jeszcze się przemęczę te dwa lata w domu
Gawa ja mam dokladnie tak samo z brzuchem, jak tylko cos zjem to wygladam jak w ciazy. To pewnie dlatego ze w ciazy trawienie spowalnia
Beata witamy :-)
Ja raczej nie celuje w blizniaki chociaz kto wie u nas na osiedlu wysyp;-)
Beata witamy :-)
Ja raczej nie celuje w blizniaki chociaz kto wie u nas na osiedlu wysyp;-)
Ja jestem strasznie śpiąca w pracy, cały czas siedzę i ziewam za biurkiem ;-) Wygląda to tak jakbym nie miała nic do pracy, a jest zupełnie inaczej. Co chwilę ziewam, staram się jakoś zakrywać, bo ludzie krzywo na mnie patrzą ;-)
reklama
renia1321
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2011
- Postów
- 2 533
Hej, hej jak po weekendzie?
Witam nowe dziewczyny.
Ja niestety dołączam do tych ze złym samopoczuciem, takie super plany miałam na weekend a jak przyszedł to większość przeleżałam bo źle się czułam Tragedia, jedzenie mogłoby nie istnieć ale zmuszam się i to nawet co 3godz muszę gdyż kiedy tak nie jem mdłości się nasilają.... Spałabym całymi dniami a tu niestety laba się skończyła i trzeba wstawać rano eeehhh po powrocie do domu jestem wykończona, wizytę mam w środę o 11:30 to akurat dzień wolny sobie zrobię i może troszeczkę odsapnę
Witam nowe dziewczyny.
Ja niestety dołączam do tych ze złym samopoczuciem, takie super plany miałam na weekend a jak przyszedł to większość przeleżałam bo źle się czułam Tragedia, jedzenie mogłoby nie istnieć ale zmuszam się i to nawet co 3godz muszę gdyż kiedy tak nie jem mdłości się nasilają.... Spałabym całymi dniami a tu niestety laba się skończyła i trzeba wstawać rano eeehhh po powrocie do domu jestem wykończona, wizytę mam w środę o 11:30 to akurat dzień wolny sobie zrobię i może troszeczkę odsapnę
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 236 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 202 tys
Podziel się: