reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe blizniaki

Okruszku dzieki za info...

pamietam jak bylam z Albertek w ciazy to na forum tez urodzil sie 26 tyg..maly Aleks...byl drobniusi...malutenki ...no a dzisiaj chlopak ma juz 4 latka...
wiec z dziewczynkami powinno ..musi byc ok..abysmy kiedys powiedzialy tak samo byly takie malutenkie a dzisiaj maja juz 4 latka :-D wierze ze tak bedzie
 
reklama
Witam moje podwojne kolezanki:)
Co tam u Was nowego. Mnie zlapalo przeziebienie i od 4 dni lecze sie domowymi sposobami ale latwo nie jest szczegolnie kaszel, bo wtedy caly brzuch az boli od wysilku przepony..buu...mam nadzieje ze niedlugo minie to chorubsko. Mam tez pytanie, czy wiecie moze czy jak sie robia rozstepy to cos widac wczesniej jakies zmiany, czy cos sie odczuwa? Ja w poprzednich ciazach nie mialam rozstepow, ale tym razem czuje jakby takie swedzenie na dole brzucha, czy to moze byc symptom :baffled:?
I tez jak u was z waga? Mnie przybylo jak narazie tylko 5 kg i jakos wydaje mi sie to malo jak na blizniacza ciaze. A jak jest u was?
pozdrawiam..
 
A tak wogole to Niczka, Zapalka, Zlosnica, Aga, Jola (sorki jesli kogos pominelam) moze bysmy sie tak zmobilizowaly i jakies aktualne fotki brzusiow powklejaly tu na watku? Jak na razie to tylko ja i Niczka dawno juz temu cos wkleilysmy ale tamte nasze "wdzieki" chyba juz nie aktualne, bo wtedy jeszcze w miare gibkie, a teraz juz pewnie turlac sie powoli zaczynamy:-p Wiec dziewczyny aparat zamowywolujacy w reke i do dziela! Ja tez sie postaram cos popstrykac..
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!
Iwee u mnie z wagą :szok: przed ciążą ważyam 64 kg teraz 95 ja przytyłam bardzo duzo na początku i brzusio tez nie małych rozmiarów122 cm.jest mi juz bardzo cięzko.Roztepów jeszcze nie widać moze odpuszcza;-)a swedzenie to jest to ze skóra sie rozciąga ale jakie sa symptomy roztepów nie wiem.Musze naprawde zrobić zdięcie brzusia bo nie zdąrze jak bede robic w takim tepie tz kazde kasuje bo sie nie poznaje:szok: a ty Iwee zdrowiej szybciutko.Pozdrawiam wszystkie mamusie miłego i spokojnego weekendu.
 
Ja tak do 20 któregoś tygodnia niemiałam rozstępów a teraz to większą polowe brzucha mam i smarowałam się oliwką bo podobno to działa ale na mnie niezadziałało i i tak wyszły,to samo z tyciem do 28 tyg tylko 7 kg więcej a teraz z 18kg do przodu jem tyle samo a woczch tyje pomnie nie widać tego bo naszczęscie w brzuszek wchodzi. ale jednak waga rośnie i niewiadomo czy spadnie.Bylam w czoraj na usg najprawdopodobniej parka będzie.Dzieciaczki zdrowiutkie i podobno spore jak na ten okres ciązy i to bliżniaczej. :-) Powiedział też że im ciasno więc moge urodzić już za 3tyg bo bardzo mam brzuszek napięty powiedział że dobrze by bylo żeby nie w lutym że tak w marcu jak będzie 36 tyg to spokojnie mogą wyiść na świat.Wiecie może co tam z lilian??Niemoge przestać o niej myśleć:-( :-(.Mam nadzieje że dzieciaczki juz się maja lepiej.
 
Aga - ojoj faktycznie cie duzo przybylo!!! Kurcze naprawde musi ci byc juz ciezko....ale chyba juz nie dlugo u Ciebie (a przypomnij mi ktory tydzien jestes bo suwaczka sie nie dopatrzylam) No i pogratulowac ze jak narazie rozstepciuchy nie atakuja:tak:Oby tak do konca...U mnie tez jeszcze nic nie widac, a z tym swedzeniem to mam nadzieje ze masz racje i to tylko rozciaganie sie skory... A zdjecie brzusia to nie masz wymowki , bo nie dlugo brzusia wogole nie bedzie i fotki tez nie:-p
Zlosnica widze ze u ciebie taz waga wolno rosla i dopiero potem nagle przyspieszyla...ja teraz dopiero 24 tydzien wiec moze bede miala podobnie jak ty i pozniej szybciej bedzie mi kg przybywac.. No i gratuluje zdrowiutkiej PARKI !!!:-) Ale fajnie, to nie jestem sama...bo u mnie tez podobno parka bedzie:tak: 18.02 kolejne usg i mam nadzieje ze lekarz to potwierdzi...
Tez zazdroszcze ze tak niedlugo ci juz zostalo..teraz oszczedzaj sie na maxa zeby do 36 tyg dotrwac, bo wtedy ciaza blizniacza juz jest donoszona. (a wspominal cos lekarz jaki bedziesz miala porod? naturalny czy cesarke? jak dzieciaczki sa ulozone u ciebie?)

Co do Liliann to jak narazie zadnych nowych wiadomosci nie ma:confused: Ja tez nie moge o niej przestac myslec, ale mam nadzieje ze ona , i tez szczegolnie jej male kruszynki z kazdym dniem maja sie lepiej, i nabieraja powoli potrzebnych do zycia sil....
 
Cześć Dziewczyny
Też cały czas myślę o Lilian i jej Maluszkach. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. Pocieszyła mnie jednak historia sąsiadki o chłopczyku, który jak się urodził ważył 600 gram i teraz jest zdrowym sześciolatkiem. Po wcześniactwie została mu tylko dysgrafia.
Iwee – nie lekceważ tego przeziębienia. Ja przeszłam takie paskudztwo na święta i niestety skończyło się zmianami w oskrzelach i antybiotykiem (podobno bezpiecznym ale zawsze to stres). Domowe sposoby nie pomogły. Trzymało mnie to strasznie długo. Teraz żałuję, że wcześniej nie poszłam do lekarza – można było wziąć inne leki (mogę podać nazwy, które mi wypisała pani dr na wypadek kolejnej infekcji).
Co do brzuszków, to pewnie – wklejajmy. Tylko najpierw muszę doczytać jak to się robi na forum :)
A moja waga z 54 skoczyła do 67 kg. W pasie wolę się nie mierzyć... Ale problem z płaszczem miałam ostatnio ogromny :)))
Moje dziewczynki coś się dziś słabo ruszają – więc pewnie cały dzień będę marudzić. Wczoraj zapomniałam że mam taki duży brzuch i zaklinowałam się między ścianą a fotelem.
Jutro idę badać sobie krew (z nieszczęsną glukozą niestety) i mocz a w środę do lekarza. Podobno do tego paskudztwa można sobie przed wypiciem wcisnąć pół cytryny. Przekonam się czy to prawda. Już się nie mogę doczekać wizyty – strasznie mi się dłużyły te trzy tygodnie. Najchętniej to bym chodziła do lekarza co tydzień. Oj, żeby te nasze maleństwa chciały zdrowo rosnąć i jak najdłużej siedziały w naszych brzuszkach.
Pozdrowionka dla wszystkich i zabierajmy się za fotografowanie brzuszków :)))
 
Witajcie drogie mamcie!
Ja mam dziś 30 tydzien i 6 dni i tez mam następną wizyte na 18
02 tez czekam na kazda wizyte ze wiecej mi powiedza o moich babelkach co wizyta to inny lekarz i inna połozna która robi usg i sie troche niepokoje bo mój brzuch jest mocno napięty u mnie jedno dzieciatko jest główką do wyjścia o drugie w poprzeg.Tez sie juz naczytałam o wcześniakach i mam pozytywne myśli będzie dobrze w rodzinie tez mam wczesniaka tylko że on ma już 21lat jego mama zawsze powtarza(a pamiętasz jaki on był mały musiałam ręcznie szyć mu czapeczkę bo główka była jak mała piąstka ) a teraz jest taka dumna madry i ładny to sa uroki macieżyństwa zawsze strach i obawa aby ustrzec przed chorobami i nie przespane noce ale póżniej za to miłe wspomnienia tak tez będzie u Liliann w końcu bliżnięta to coś niezwykłego .Pozdrawiam Was serdecznie.
 
reklama
Mi od poczatku ciązy moja gin mówila że cesaka ale ja wiesz do konca niewieze tym słowa bo w szpitalu rządzi ordynator i to on ustali co i jak a ona ogulnie najlepszej opini niema(ja osobiscie sobje ją chwale)Co do tego jak dzieciaczki są ulożone to nienadanżam bo na początku były jeden poprzecznie a jeden miednicowo pużniej to znaczy 16 stycznia poszłam na usg i jedno bylo główką w dól a drugie miednicowo więc w tedy zaczełam sięprzestawiać na naturalny porudchodz lekarz nic o tym niewspominał ale chciałam byc jak co na to przygotowana)Ostatnio prawie nieczułam ruchów to bylo w środę więc pojechałam do szpitala i tam jakieś lekarz zrobił mi usg po czym powiedział że to na dole lezy poprzecznie a 2 miednicowo(to zobaczcie jak by się szybko odwrucily chodz mi to troszke nie pasowało bo czułam dzieciaczki gdzieś indziej)no i on zaczoł mi właśnie mówić że tu będzie napewno cesarka bo przy pierwszym porodzie i jeszcze prz ciąży bliżniaczej to jest najbespieczniejsze dla dzieci i mamy.No i w piatek postanowiłam iść do innego lekarza żeby mi wszystko powiedział i on znowu mi wszystko pokazał i tak dalej i jedno dzieciątko jest ulożone miednicowo a to nadnim leży sobje poprzecznie na swoich nóżkach hihih:-) więc jak dlamnie to skomplikowane na razie czuje że są tak ułożone jak mi powiedział ten lekarz w piatek więc zobaczymy czy się odwrucą.No a jutro ide do swojej gin zobaczymy co ona mi powiee.Niewiem czy wy też tak macie ale ja mam teraz strasznie spuchnięte stopy a zawsze miałam takie szczuplutkie kostek mi niewidac a do tego w nocy mi nogi drętwieją musze to jutro gin powiedzieć ciekawe co mi powie.(mam nadzieje że niepomięszałam tego co napisałam i że się doczytacie)
 
Do góry