reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe blizniaki

Jestem dalej na zwolnieniu, lekarka powiedziala, ze to juz duza ciaza i ze trzeba ja inaczej traktowac (niz pojednyncza zrozumialam)
Bylam tez u internisty i dusznosci sa zapewne wynikiem ciazy i zmniejszona objetoscia pluc, bo dzieciaczki uciskaja na przepone, albo... wynikiem stresu (O prosze, powiedzialam ze boje sie jedynie porodu :-D)

Mam sie zglosic juz do jakiegos szpitala, znaczy sie jakies przychodzi przyszpotalnej, ginka powiedziala, ze na tym etapie dobrze by juz bylo.
W Wawie ciagle problemy z miejscami.

Jola u mnie tez dzieczki tak ulozone, wiec najbardziej czuje z jednej strony. Brzuch smiesznie faluje.
 
reklama
Witajcie dziewczyny! A ja w szpitalu...:-( Z piatku na sobote w nocy, zaczelo mna mocno telepac, dostalam goraczki 39 stopni
shocked.gif
, i doszedl do tego przepotworny bol nerek, taki ze zwinelam sie wpol i wyprostowac nie moglam przez ok 2 godziny. I w takim okropnym stanie wczoraj z rana wyladowalam w szpitalu
unhappy.gif
Diagnoza kolka nerkowa przy ostrym zapaleniu nerek...Popodlaczali mnie do kroplowek, daja dozylnie antybiotyk i robia mase badan z krwi i moczu, bo to na pewno wina jakichs bakterii w moczu, bo niemozliwe ze tak sie nagle sama gdzies zalatwilam, jak nawet z domu przez tydzien nie wychodzilam...cos za szybko z tego pecherza na nerki infekcja padla i badaja o co z tym wszystkim chodzi...
unhappy.gif
DZis juz czuje sie o wiele lepiej, ale jeszcze tu poleze
unhappy.gif
Ale mialam wczoraj usg i z maluchami wszystko na szczescie ok. Mam nadzieje ze ta choroba i tak wysoka goraczka im nie zaszkodzila, ale lekarz wczoraj mnie zdolowal mowiac ze tego zbadac sie nie da i ze nie mozna wykluczyc takiej ewentualnosci...
unhappy.gif
unhappy.gif
unhappy.gif
Wiec zamartwiam sie teraz co , no i jeszcze za corciami i mezem tesknie... buuu:-(
 
Lilianna trzymaj sie trojpaczku.

Kurcze wiesz, ze ja jakis czas temu mialam w nocy i dzien 39 stopni, bardzo sie zle czulam , ciagle sie budzilam, bol w kroku itd (nerki nie) i nie pojechalam do szpitala/ natsepneo dnia bylma u internisty ale powiedziala ze dziwne, dziwne, ze nic nie widzi, moze to cos od przeziebienia.
Temperatura przeszla i nie wzialm antybiotyku ktory mi przepisala ani nie poszlam na zwolnienie.

Powiedziala mi ze raczej na dzieciaczki ta tempka nie powinna wplynac

mam nadzieje, ze szybko cie wylecza z tego wirusa/bakterii
odpocznij chwilke. jedyna szansa na pobycie bez dzieci i obowiazkow (wiem ze latwo powiedziec, ale ze sie teskni, sprobuj jednak)

Pozdrawiam
 
LILIann trzymaj sie- na pewno wszystko bedzie dobrze. Niestety u kazdej z nas zawsze cos jest nie tak:no:. Ale musimy byc dobrej mysli. Ja na przyklad wczoraj odkrylam jakiegos guzka w pachwinie- no i na pewno wczesniej go nie mialam:no:. A oprocz tego mam nacisk na miesnie pochwy no i mozna je zobaczy nawet jak stoje:no:, na razie nie wiem czy to cos groznego- umowilam sie znow do lekarza niech to sprawdzi bo ja chyba zadnej nocy nie przespie spokojnie- bo niestety zawsze cos:angry::no:. A tym guzkiem to naprawde sie zaniepokoilam:baffled:.
No ale trzymam za Ciebie kciuki!!
 
Czesc dziewczyny co tam u was?
LILIann- zagladalam wlasnie na forum mam majowych no i tam opisalas bardziej szczegolowo swoje przejscia z tym szpitalem- naprawde ci wspolczuje i trzymam kciuki za ciebie i dzieciaczki:tak:. Zdrowiej szybciutko!
Widzialam ze wkleilas zdjatka brzuszka- jak bys mogla to wklej i tutaj to moze zmobilizuje nasze mamusie trojpakowe do wklejenia swoich. Oczywiscie mnie tez. A tak wogole to slicvzny ten brzuszek- ja musze wkleic swoje zdjatka i tez sie pochwalic. Czekam z niecierpliwoscia. A jak bys tez mogla poinstruowac jak to wogole by bylo super. Trzymaj sie- a na ta zolze pielegniarke to nie zwracaj uwagi:angry::angry::angry:. Ja teraz siedze w domu to mam duzo czasu, ale tez sie strasznie denerwuje tym srodowym scanem- bo jak cos wyjdzie ze jest naprawde nie tak to nie wiem co zrobie:no:- a tak sie caly czas martwie co z tym jednym maluszkiem.No i ten guzek mnie tez denerwuje. Ahhhhhh........:baffled::baffled:
 
Liliann trzymaj sie mocno w tym okropnym szpitalu, mam nadzieje ze juz niedlugo wszystko bedzie dobrze i szybciutko wrocisz do swoich ukochanych coreczek i meza, no i ze rownie szybko zapomnisz o tych wszystkich nieprzyjemnych szpitalnych doswiadczeniach. Zycze zdrowka i jeszcze raz zdrowka...A tak w ogole to podpatrzylam zdjecia twojego brzuchola..no no musze przyznac ze rozmiar imponujacy!:tak: Kurcze faktycznie masz juz co dzwigac!!! Ja jak tylko sie zmobilizuje zeby sobie zdjatko zrobic to zaraz tez go wkleje.
Jola sprobuj sie nie zamartwiac na zapas tym guzkiem. Prawdopodobnie to nic takeigo (w ciazy rozne dziwnostki lubia sie przyplatac i po porodzie szybciutko znikaja jakby nigdy nic nie bylo:)Czesto to za sprawa dodatkowych hormonow tak moze byc, a my z blizniakami tych hormonow to dobiero mamy duzo!) Powiedz co cie niepokoi swojej poloznej albo lekarzowi a oni napewno cie uspokoja. No i powodzonka na jutrzejszym scanie, trzymam kciuki za malenka no i zeby wszystko dobrze poszlo, bedzie dobrze!
Acha, no i fotke brzusia koniecznie wklej, niczka w ktoryms z poprzednich postow pisala jak to sie robi..
Pozdrowionka
 
Iwee- fajnie ze sie odezwalas bo juz dlugo Cie tu nie bylo. Z tym zdjatkiem to czekam na mojego mezusia az mi zgra zdjeci- bo ja to nie mam zielonego pojecia jak to zrobic:baffled:. Ja tez mam taka nadzieje ze ten guzek to nic takiego. Aloe tym jutrzejszym scanem to tak sie denerwuje ze na sama mysl az mnie ciarki przechodza:no::baffled:. No ale sgtaram sie myslec pozytywnie- najwazniejsze co mnie teraz cieszy to te kopniaczki od maluchow- az caly brzuch sie rusza:-):tak:. A ty Iwee jak sie czujesz, jak tam z apetytem- juz lepiej? A czujesz juz ruchy?
 
U mnie z apetytem ciut lepiej i mdlosci juz nie non stopv(moze zoladek zaczyna sie przyzwyczajac do tego nieszczesnego, dodatkowego zelaza...?mam przynajnmiej taka nadzieje, bo narazie troche czuje sie jakbym znow byla na poczatku ciazu..buu...a bylo juz tak dobrze...) Co do ruchow to jak narazie jeszcze nic nie czuje... Ale nic to, bo daje maluchom jeszcze dwa tygodnie i jak mi sie do tego czasu nie dadza odczuc to dopiero sobie z nimi powaznie porozmawiam!!!!:tak:Niech wiedza ze ja tez mam tu cos do gadania, baaa:tak:
Jolu kochana, daj znac jak tylko bezdziesz po scanie. Ja sama jakos tak sie przejelam twoja wiadomoscia sprzed tygodnia, ze dzis od rana mysle tylko zeby z wasza malenka wszystko dobrze bylo...no i jestem dobrych mysli...
 
Dzieki Iwee:tak:. My dopiero jakas godzinke temu wrocilismy! Ponad godzine czekalismy na scan- troche mieli poslizgu bo jeden z consultantow nie byl w pracy:no:. Na szczescie trafilismy na inna osobe niz poprzednim razem- no i z tego bylismy zadowoleni:tak:. Jesli chodzi o sam scan to pan powiedzial ze glowki obu dziewczynek sa troche innego ksztaltu no ale powiedzial ze moze tak maja genetycznie. Nie to zebysmy my z mezem mieli jakis inny ksztalt glow, no ale.....:tak:. Powiedzial ze beda to obserwowac, a narazie nie widzi nic niepokojacego. Jesli c hodzi o twarzyczke jednej z dziewczynek to znow nie mogl bardzo calej zobaczyc bo caly czas zakrywala ja raczkami- smiesznie to wygladalo:-). No ale niestety powiedzial ze jest inny powod do zmartwien- jedna nerka u jednej z nich nie wyglada dobrze- ma inny rozmiar no i ma cos w srodku:no:. Nie bardzo wiem co:no:. Wiec nastepny problem. Powiedzial ze potrzebuje nastepnego scanu za 3-4tygodnie, date mam na 31grudnia. Wtedy ma znow zbadac te nerke- no i sprobowac obejrzec cala reszte ponownie. Pytalam takze o rozmiary maluchow- tlumaczac ze pani na poprzednim scanie nam nic nie wyjasnila. Powiedzial ze pomiary wygladaja w porzadku, a dzieciaczki maja prawie po 18centymetrow- tak jak normalna ciaza:-). Troche sie uspokoilam- ale ta nerka nadal nie da mi spokoju:no:.
Po scanie poszlismy na zakupki no i kupilismy pare slicznych ubranek:-D:-)- co dalo mi troche zapomniec o wszystkich tych komplikacjach.
A jutro mam umowiona wizyte u GP- bo ten guzek nie daje mi spokoju, no i te wychodzace miesnie macicy takze:baffled::no:. Wiec jak ona cos zobaczy ze jest nie tak to niech skieruje mnie do ginekologa.
Ciesze sie ze troszke lepiej sie czujesz- a z ruchami to ja tez dopiero zaczelam czuc je pod koniec 17tygodnia. A teraz to uwierz mi szaleja az caly brzuch skacze!!:tak::-D Odezwe sie jutro bo dzis jestem padnieta- kolorowych snow:blink:
 
reklama
Do góry