Jestem po paru dniach przerwy;-) Wczoraj wyprawialismy coreczce w domu roczek. Ok 20 osob z najblizszej rodziny bylo, wiec trzeba sie bylo troche nabiegac

No i po prostu wykonczona jestem. A na dodatek meza przeziebienie rozlozylo na lopatki, wiec juz wogole - dwojka dzieci i chory maz na karku + wazacy chyba z tone brzuch, to juz maly odlot... Ale imprezka byla na prawde fajna

:-)
Iwee witam cieplutko w naszym "trojpakowym" gronie. Kochana no jasne ze damy sobie rade!!! Nie ma innego wyjscia;-). Nie moge powiedziec o sobie ze jestem tak do konca pelna optymizmu, bo tez takie rozne uczucia mnie nachodza, jak np. zwatpienie - jak to bedzie, strach - ze na pewno latwo nie bedzie i ze sil mi braknie, a raz radosc - ze bedzie wesolo i ciekawie z tyloma szkrabami na raz. Zawszr marzylam o trojce dzieci, a jak ktos zazartowal ze moze jednak czworeczke, to klepalam sie po glowie i mowilam ze nigdy w zyciu... No ale teraz wiem jedno, ze mimo tych wszystkich watpliwosci i lęku, kocham te dwa maluszki z calego serca, i juz nie zamienilabym ich na zadnego "pojedynczego" szkraba

Glowa do gory bedzie dobrze!!!

Mi brzuch tak "wystartowal", ze w ciagu 2 tyg z prawie calkiem plaskiego zrobil sie wielki balon

Ja zawsze drobna bylam (choc wysoka) i poprzednie ciaze tak kolo 5 m-ca sie dopiero uwidacznialy, a teraz 17 tydz. sie zaczal, a ja juz taka "wypchana" jak w 6-7 m-cu

I na dodatek mam wrazenie ze bardzo ciezki ten moj brzuchol jest... A ruchy to zaczelam w sumie od niedawna czuc, cos kolo tygodnia. Tylko ze tak dziwnie, bo z lewej strony czuje ruchy bardzo wysoko, pod samym zebrem i nie wiem o co chodzi, ale jakies 60% tych ruchow odczuwam jako nieprzyjemnie bolesne i takie jakby "raptowne", A z prawej strony odczuwam o wiele slabsze i delikatne "ruszki". Nie wiem o co chodzi z tymi bolesnymi ruchami, poobserwuje to jeszcze z pare dni i jak nie przejdzie to udam sie z tym do gina, bo nigdy takiego czegos nie mialam... Wogole to ksztalt brzucha mam jakis taki nietypowy - brzuchol jest bardzo wysoko, pod zebrami jest wielki, a im nizej tym bardziej plaski, tak od gory mi ten brzuch wypielo

Czy ktoras z Was tez tak moze ma?
Jola to wszystko co opisalas -



. Niech ta zla passa szybko sie skonczy, trzymam za to kciuki!! Na pewno wszystko juz w krotce sie ulozy i zapomnisz o tych zlych przejsciach. Najwazniejsze jest zdrowko, cala reszta- rzecz nabyta. Wycwiechtane troche juz te slowa, ale nie raz juz przekonalam sie o ich prawdziwosci.
No dobra, zmykam do wyrka... Pozdrowionka dla Was wszystkich!!!