reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe blizniaki

Witam Was dziewczyki!!!
Jesli chodzi o mnie to my kupujemy od razu dwa lozeczka, ale to tylko dlatego ze planujemy powrot do Polski w tym roku- no a potem nie wiem czy dokupie takie same. Jedno bedzie sobie narazie lezec w kartonie bo tez na poczatku zamierzam klasc je w jednym- mam nadzieje ze jek najdluzej.
Jesli chodzi o ten nieszczesny wybor wozka to ja jednak zmienilam zdanie no i decydujemy sie na wozek taki obok siebie. Mialam okazje prowadzic ten dlugi no i czulam sie jakbym prowadzila tramwaj- no i nie moglam go podniesc tzn. wiecie krawezniki i te sprawy. A z tego wzgledu ze jestem osoba niska 160cm no i niezbyt duzych gabarytow to dla mnie wazne aby wozek byl lekki. Mosi tez miec regulowana raczke bo moj maz jest wysoki.
No i po wieelu godzinach spedzonych przy komputerze w poszukiwaniu odpowiedniego pojazdu- wydaje mi sie ze znalazlam to co chcialam. Wozek ten dopiero w polowie tamtego roku wszedl na rynek brytyjski. Jest to wozeczek firmy niemieckiej. Duowalker Sky Twin Pushchair. Do niego zamierzam dokupic gondolki- ma tez mozliwosc wpinania fotelikow Maxi-cosi- no ale my nie posiadamy samochodu, wiec tak naprawde wole gondolki. Mam tylko jeden problem- nie wiem jak jest z odbiorem dzieci ze szpitala- czy sa potrzebnae foteliki samochodowe ( Iwee Ty wiesz na pewno jak to jest tutaj). Wozeczek jest bardzo lekki- 13kg. No i ma bardzo dobre opinnie rodzicow. Powinien mi sluzyc do cz\wartego roku zycia bablow. Pozatym posiada wszystko to co bylo na mojej liscie. Dla mnie jeszcze wazne aby maluchy od urodzenia byly skierowane twarza do mnie- czyli przekladana raczka. Jedyny minus tego wozeczka to niestety cena. No ale moze cos dziadkowie dosponsoruja:-D:tak:. Zobaczymy. Jezeli nie to bedziemy szukac czego tanszego. Narazie mamy plan jechac do Kiddicare i obejrzec ten i inne wozeczki. No ale pod warunkiem ze bede sie dobrze czuc. Bo tak jak pisalam na watku mam majowych- nie jest dobrze no i strasznie sie martwie!!!

LILIann co tam u Ciebie- mam nadzieje ze wszystko ok z bablami- a Twoja nieeobecnosc wynika z tego ze jestes baaardzo zajeta.
Glaski dla wszystki brzuszkow. Napisze cos jutro po wizycie u lekarza( niestety znowu)
 
reklama
Jola z twojego opisu wozek fajowski wyglada....Musze poszperac na necie i poogladac go sobie... Co do odbioru ze szpitala to z tego co ja wiem to o ile jedziesz taksowka to fotelik nie jest ci potrzebny. Jesli prywatnym autem to powinnas miec foteliki, chociaz jak macie blisko do domciu to zawsze mozna zaryzykowac (chyba duzo osob tak robi, ja tez juz dlugo tu jezdze autem a policji na drogach jeszcze nie spotkalam..) (poszperaj jeszcze co pisze na ten temat na necie). A moze znasz kogos od kogo moglabys pozyczyc foteliki na ten jeden raz?
Co do twoich dolegliwosci to juz napisalam na watku majowym, a tu jeszcze raz zycze ci tylko dobrych wiesci na jutrzejszej wizycie (zmartwilo mnie bardzo co napisalas, wiec daj znac co i jak, jak tylko bedziesz po wizycie..)

Troche martwie sie tez o nasza Liliann, bo juz od paru dni zero wiesci od niej... Liliann jak tu zajrzysz to napisz choc slowko czy wszytko oki z toba i dzidziami....Mam nadzieje ze nic zlego sie nie stalo....
 
Ostatnia edycja:
Ojjjj, kochane jestescie dziewczyny ze tak o mnie myslicie.... Dziekuje bardzo!!!;-) U mnie na szczescie zadnych "sensacji" nie ma, poza typowymi dolegliwosciami ciazowymi:sorry: A moja nieobecnosc...no coz, faktycznie cos czasu mi brakuje na komp, ale o tym na majowkach troszke napisalam. Tylko po nocach znajduje chwile by siasc przed monitorem, a i to nie zawsze wypala, bo plecy potwornie bola, a brzuchol ciagnie na dol, jakby z tone wazyl :sorry:
Jola no faktycznie opis tego wozka brzmi ciekawie, tylko ze na pewno w pl go nie dostane:sorry:, a i jak mowisz ze cena dosc duza, to juz domyslam sie ze tak czy siak nie moglibysmy sobie na niego pozwolic:sorry: Ja tez w necie szukam i szukam, i na nic co by mnie usatysfakcjonowalo nie moge trafic, z tym ze ja juz zdecydowalam ze na pewno chce taki "jeden obok drugiego".
Jolus, poczytalam sobie o tych Twoih objawach i normalnie sama juz nie moge do tej Twojej jutrzejszej wizyty wytrzymac! Zglos sie po niej nam koniecznie! Bede od rana zagladac i wyczekiwac wiesci. Trzymam mocno kciuki zeby te skurcze i bole okazaly sie niegrozne, zeby wszystko bylo w jak najlepszym porzadku!

A co do lozeczek to ja tez bede dwa miala, z tym ze jedno po mlodszej corci, ktora tez musze "przeniesc" na wieksze lozko, a drugie po chrzesniaczku dostane. No moze przez pierwszy m-c razem beda spaly, a potem kazde w swoim, no ale wyjdzie wszystko w praniu jak to na prawde bedzie...

Kochane mam pytanko - czy Wy odrozniacie ruchy swoich maluszkow, tzn chodzi mi o to, czy wiecie, ze np. teraz kopie jedno, a teraz drugie...? Bo moje malenstwa sa specyficznie ulozone, cos w ksztalt odwroconego "T", bo jedno jest na samym dole ulozone poprzecznie, a drugie nad nim w pionie glowka do dolu. No i ja wiem kiedy ten "dolny" kopie, a kiedy ten co jest w pionie, bo wtedy pod zebrami centralnie mnie skopuje. A dzis caly dzien czuje tylko malucha "dolnego"... I sie zamartwiam czemu ten drugi nie daje o sobie znac :-(. Jak do jutra tak bedzie to chyba dzwonie do gina... No smigam juz w bety! Dobranoc Mamuski;-)
 
lilian -ja pytałam gin i ona mówiła że jedno bliżniątko może jest poprostu troche bardziej ruchliwe ja też czasami mam tak że jedno mniej kopie od drugiego moje są ulożone podobnie tylko to na górze jest pupą na dół a główke ma pod żebrami.Co do wózków to ja już mam kupiony z racij tego ze o wuzki bliżniacze u mnie trudno a na necie patrzałam i ten co mnie interesował to bałam sie kupić bo sprzedawca nie odp na pytania i niemiał żadnych komentarzy http://www.allegro.pl/item521351455_tako_duo_driver_dla_blizniat_nowe_6_kolorow.htmlentarzy.
Jak narazie wydaje mi sie wygodny bo ma sprawne amortyzatory co ułatwia wiazd np na krawężnik ale wszystko okaże się w praktyce z maluchami chociaż powiem wam że napoczątku na necie patrzyłam na wymiary wózka by się miescił w szedzie a teraz uważam że niewarto bo i w tym chodz wązki nie jest niewiele miejsca będa mieć.Te z gondolkami mi się bardzo podobają tylko są mało dostępne i strasznie drogie.
 
Ostatnia edycja:
Liliann fajnie ze sie odezwlas no i ciesze sie ze wszystko w porzadku u ciebie..
Co do ruchow to raczej nie martw sie tym..Moze akurat nosisz takiego typowego spioszka lub tez dzidzia odwrocila sie plackami do twojego brzucha (wtedy podobno ruchow sie nie czuje). Jestem pewna ze lada dzien maluszek sie znow odezwie (da ci takiego kopniaka, ze napewno juz marwic sie nie bedziesz:)
U mnie maluchy jeden obok drugiego i zauwazylam ze ogolnie ten lewy bardziej ruchliwy niez prawy (hihi prawy pewnie po mnie odziedziczyl ciagla sennosc;-))
Zlosnica a twoj wozek to taki jednen kolo drugiego? a tak wogole to ty juz 27 tydz! Znasz juz moze plec maluszkow?
Jolus jak tam u ciebie? Jak po wizycie? Mam nadzieje ze te skurcze to nic powaznego. Odezwij sie jak tylko tu zagladniesz..
 
Iwee chyba masz racje , ze moze moj maluch zmienil polozenie, bo juz dzis czuje go, ale nie kopniaaczki tak jak zwykle, tylko takie jakby "przesuwanie", wiec pewnie pleckami sie odwrocil :-D.
Jolus no odezwij sie w koncu kochana!! Caly dzien mysle co tam u Ciebie...Mam nadzieje ze wszystko w jak najlepszym porzadku.:tak:
Witaj Zlosnica, odzywaj sie u nas czesciej, bo z Cebie to juz bardziej doswiadczona blizniacza mamusia;-):tak:
 
Tak jakby.To jest 1 szerszy wózek z 2 nosidełkami w środku i ma taka przegrudke.Nie niestety jescze niewiem pułci ale mam nadzieje że 16 się dowiem bo ide na usg.
 
Jakie Wy jestescie kochane, ze tak o mnie myslicie!!:tak: Nie wiem jak Wy macie ale ja ( chociaz sie nawet nie znamy) jakos tak sie zwiazalam- no i jak tylko ktoras sie nie odzywa to juz zaczynam o niej myslec. No i nawet moj maz wszystko o Was wie bo ja tylko ciagle " LILIann to To- Iwee To tamto" :tak:;-). No ale jakos tak wiem ze wszystkie dzielimy ten sam los.
Jesli chodzi o mnie to pobieglam dzis rano do tego lekarza ( tzn. sie doczlapalam, z ogromna zadyszka), no nie powiem lekarz sie przejal bo powiedzial ze sam tez z blizniakow- no ale niestety poza zmierzeniem cisnienia, posluchania serduszek no i wymacania mojego brzusia nic nie zrobil:no:. Ja mu tu mowie ze martwie sie o moja szyjke macicy itd- no a on na to ze jak nie mam zmienionych uplawow- tzn jak sa one geste i biale to raczej nie ma co sie martwic. No i ze on oczywiscie nie moze przewidziec wszystkiego i ze jezeli bol sie nasili lub bedzie krwawienie to szybciutko dzwonic no i on wtedy skieruje mnie do szpitala. No i w rzeczywistosci to nadal jestem w punkcie wyjscia. No bo on tylko mi powiedzial wlasciwiue to co wiedzialam, ze to maoga byc skurcze Braxtona. Powiedzial ze czasami sa one bolesne. Wiec teraz to tylko czekam do tego wyjazdu do Polski no i tam wszystko sprawdze. A jak zapytalam o jakis lek przeciwbolowy lub rozkurczeniowy to powiedzial ze raczej sie nic nie daje- no ale jesli bedzie bolec to oczywiscie " zloty brytyjski srodek na wszystko- paracetamol":no::shocked2:. No i tyle wiem!!! Bol troszke minal, nadal mam te skurcze, wiec nie wiem. Narazie za kazdym razem jak ide siusiu to tylko sie modle zebym zadnej krwi na majtkach nie zobaczyla:no:. Jak wrocilam to zaraz poszlam do lozeczka no i wstalam jak moj maz wrocil- tak mi go szkoda bo on tak sie martwi. No a teraz znow jestem sama bo wrocil do pracy.

Jesli chodzi o ruchy to moje bable od jakis dwoch tygodni sa baaardzo aktywne. Wczoraj to mialam wrazenie ze jeden sie przekrecil bo tak silnego ruchu to jeszcze nie czulam. No i ruchy czuje teraz raczej wszedzie- na samym dole- jak mi po pecherzu skacze , pod zebrami no i z kazdego boku. A troche tez boli jak na sile wypychaj nozki lub raczki- no i wtedy to normalnie mozna wyczuc przez dotyko ze to np. raczka. To takie fajne i dziwne uczucie:-D:tak:.
LILIAn nie martw sie o ruchy ja tez tak czasami mam ze np. czuje mniej jednego. Wszystko bedzie dobrze:tak::-).
A wogole LILIann- buziaki , usciski i glaski dla brzuszka ( z okazji urodzin- troche spoznione ale szczere)- no i bede o nich pamietac bo ja tez ze stycznia- 16tego:-D. Wiec mamy cos wspolnego- oprocz tego niskiego cisnienia:tak::-).
A wogole to sie musisz zmobilizowac i wstawic aktualna fotke- bo juz ciekawa jestem jak tam rosniesz;-):-)?
A co do tego wozka to rzeczywiscie w Polsce go jeszcze nie widzialam- ale jest bardzo podobny, ktory tez mi sie podoba- n o i na poczatku mielismy go kupic. Jest tej samej firmy- np i ma bardzo podobne funkcje. Z tego co pamietam to byl dostepny na Allegro. First Wheel City Twin- my mielismy zamiar kupic czarny lub czerwony. Jak wejdziesz w wyszukiwarke to na pewno Ci znajdzie- nie pamietam dokladnie ile on kosztowal w Polsce.

Iwee a Ty zajrzyj na stronke:
www.twins-store.co.uk
Tam sa opisane wozeczki- prawie wszystkie- no i te co wchodza w 2009. Sa tez opinnie rodzicow, no i wazne informacje. Wogole fajna stronka. A zalozyciele tez sa rodzicami blizniakow. Polecam artykul- Antenatal care during twin pregnency. No i wiele innych.
Narazie lece sie troche rozprostowac bo znow mi brzuszek twardnieje- a lekarz jeszcze powiedzial zeby jak najwiecej lezec by odciazyc parcie na miesnie miednicy- czyli te okropne ciazenie na dol brzucha.:no:
Sciskam Was mocno i kopniaczki dla bablow

No i witam Cie Zlosnica wsrod mam blizniakow:-).
 
Och w koncu polozylam dzieci do lozka, uffff....co za ulga, a jaki spokoj i cisza!!:-)
Jolus jak dobrze ze sie w koncu odezwalas:tak:ja tez caly dzien myslalam czy wszystko oki u ciebie, no i ciesze sie niezmiernie ze lekarz nic groznego nie wymacal..:-) No a z tym mysleniem o was trojpaczkach, to mam to samo co ty, bo tak nas malo tych blizniakowych i tak nam jakos przedwczesnie ciezko z brzucholkiem, no i w kolko cos dolega w tych naszych zagrozonych ciazach...Obysmy tylko do 36 tyg dotrwaly (a mi sposrod was tutaj to najdalej do takich osiagniec..:baffled:) A i dzieki za linka, zajrze tam pozniej jak troche odsapne od tych dwoch starszych lobuzow.
Kurcze troche mnie zmarwilo, ze nie udalo ci sie uzyskac tego badania szyjki, bo to znaczy ze i mnie czekaja schody na mojej wizycie. Ja z C.O widze sie za 2 tyg (to bedzie moja pierwsza wizyta u niego) no i zamierzam dopiac swego, nie wiem jeszcze jak, ale najwyzej naklamie mu, ze w moich obu poprzednich ciazach mialam problemy z szyjka, hm...moze to poskutkuje..
A z tymi ruchami to u mnie nie sa jeszcze takie mocne, ale slyszalam ze w pozniejszych tygodniach to sie je tak czuje jaby osmiornice w brzuchu nosic, hehe..:-D
Liliann to fajnie ze gorny lokator sie odezwal i juz nie musisz sie marwic..:tak:Ach, no i dolaczam sie do zyczen urodzinkowych, co by spelnily sie twoje wszystkie marzenia, dzieci rosly i przyszly na swiat silne i zdrowe, a twoja przyszla czworkowa gromadka dawala ci jeszcze choc czasem odpoczac..

Co do mnie to dzis w drodze do szkoly prawie zemdlalam. Nie zdarzalo mi sie to wczesniej wiec sie wystraszylam. Co 5 krokow musialam kucac z glowa miedzy kolanami i ta droga do szkoly zamiast normalnych 5 min zajela nam 20min. Pozniej
zadzwonilam do poloznej zeby jej o tym powiedziec, a ona ze to w ciazy normalne. A potem, tak akurat przy okazji spytalam recepcjonistke o moje wyniki badan krwi sprzed dwoch tyg (robilam je zreszta na wlasne rzadanie) i okazalo sie ze mam obnizony poziom zelaza, a co za tym idzie ryzyko niedotlenienia i omdlec, innymi slowami anemia...Wkurzylam sie bo gdybym nie spytala to nawet bym o tym nic nie wiedziala...No i sama nie wiem co robic bo juz przeciez biore dodatkowe zelazo 2x dziennie....No nic, te 2tyg wytrzymam do wizyty i pogadam z lekarzem, bo przez tel to dogadac sie z nimi nie idzie..

A tak wogole to brzuch mi juz tak ciazy ze jak chodze to mysle ze wygladam jak jakis przerosniety pingwin, bo tak sie kiwam na wszystkie boki (raptem az 2 je mam:-D).

P.s. dolaczam sie do prosby joli co by liliann sie zmobilizowala i najswiezszymi swymi wdziekami nam sie tu podzielila:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tak jakby.To jest 1 szerszy wózek z 2 nosidełkami w środku i ma taka przegrudke.Nie niestety jescze niewiem pułci ale mam nadzieje że 16 się dowiem bo ide na usg.
Zlosnica to daj znac jak sie dowiesz:tak:
hihi, ja tez mam usg 16.01;-) To bedzie moje polowkowe, wiec stresior juz mnie zzerac powoli zaczyna.. No ale tez mam nadzieje ze przy okazji uda sie podgladnac co tam maluchy miedzy nozkami chowaja..
 
Do góry