reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe blizniaki

iwee ja też mam anemie i biore na to witaminy normalnie prenatal i tardyferon.A co do twardnienia brzuszka tez ostatnio mi się to zdaża i u nas daja na to fenoterol to jest coś na lozluznianie mięsni macicy.isoptin zeby niwelował niby skutki niepożądane fenoterolu i luteine dopochwową.Na pewno dam znać i ty też daj znać jak tam połówkowe i może też dowiesz się jak pleć chyba że już znasz.
 
reklama
Jolus poczytalam wczoraj o twojej sytuacji. Trzymam kciuki zeby jednak wszystko bylo dobrze i trzymaj sie.
Liliann rozgrzeszona jestes;-) i wszystkiego naj, bo urodzinki mialas, co nie?

Iwee i zlosnica ja tez mam anemie. Bralam Terdyferon Fol a teraz lekarz zalecil Ascofer

bylam dzis na ponownym badaniu glukozy i wyszlo ze mam cukrzyce.
jak nie urok to sra.....ciagle cos
pani polozna pocieszala, ze przy blizniakach cukrzyca lubi sie pojawic
Trzeba isc na diete. W przyszlym tygodniu dostane glukometr i pelny instruktaz co i jak. Oczywiscie juz poczytalam sobie w necie o tej dolegliwosci i teraz bede drzala do nastepnego usg czy z maluszkami wszystko ok.
Acha w pasie mam 106cm (!)
 
No, Jolus, dobrze ze sie odezwalas w koncu...;-) Dopiero dzis poczytalam, bo wczoraj wieczorem nie wiem co sie ze mna stalo, ale calkowicie "zaniemoglam". Ok godz. 19 chwycil mnie straszny bol, tak jakby zebra mi rozsadzalo i te wszystkie wiazadla kolo zeber tak potwornie bolaly, ze do godz 23 zwijalam sie z bolu i az lzy mi lecialy... W nocy juz lepiej bylo, ale dalej to czulam, a teraz posiedzialam chwilke przy kompie i znowu ten okropny bol zeber wraca..:-( Dziwne, bo nigdy takiego czegos nie mialam, jak cos to wiazadla na dole brzucha bolaly:blink: Nie wiem, moze ten "gorny maluch" tak sie jakos obrocil ze mi tak na te zebra uciska:confused:.
Jola wiesz co, ja mialam w poprzednich ciazach problemy ze skracaniem sie szyjki, ale nigdy nie wiazalo sie to ze zmiana sluzu...Na prawde. I nawet jak wtedy "obczytywalam sie" w tematach nt problemow z szyjka, to nie przypominam sobie zeby cos bylo ze sluz ma jakies z tym powiazania:confused: No ale ne wiem, widac "co kraj to obyczaj".
Kochane, bardzo Wam wszystkim dziekuje za zyczonka!!!!!!:-):-):-)
A to co Jola opisuje, to ja tez tak mam:-) tzn ze pomimo tego, ze sie nie znamy to czuje z Wami wiez i mam wrazenie ze wcale nie jestescie mi obce a wrecz przeciwnie!!:tak: W koncu my - trojpakoweczki musimy trzymac sie razem!!!:tak::tak::-):-D
Iwee uwazaj na siebie! To na pewno przez anemie te oslabniecia, ja wczesniej tez tak mialam gdy mialam za malo zelaza.
Niczka, no ze tez Ci sie nie mialo co przypaletac.... :wściekła/y: Na prawde zawsze cos... Trzymaj sie dzielnie! Ja na potege objadam sie slodyczami, nie moge sie powstrzymac zeby nie jesc...:zawstydzona/y: Az strach pomyslec jake moga byc tego konstkwencje, a nie wiedzialam ze w ciazy blizniaczej latwiej o cukrzyce:zawstydzona/y:

Mamuski obecuje wielka mobilizacje i juz wkrotce ujrzycie fotki z moim wielkim bebechem:tak:.Choc nie wiem czy w kadr sie on zmiesci;-)
Sciskam Was mocni i ide sie polozyc, bo znow bol zeber daje sie we znaki:-(
 
Dziewczynki pozniej was poczytam i poodpisuje....
Teraz tylko na chwilke wpadlam tu, zeby podzielic sie z wami linkiem, ktory wlasnie odkrylam. zajrzyjcie tam:
Twin Pregnancy Labor And Delivery

To jest angielska strona z opisem rozwoju blizniat w poszczegolnych etapach ciazy. Jak wejdziecie tam, to znajdziecie video z youtube ze zdjeciami brzuszkow mam w koncowych tyg ciazy blizniaczej (jest tez jedno zdjecie brzusia z trojaczkami, moja reakcje:WOW:szok:) i tez sa fotki nowonarodzonych bobaskow. Ja jak to ogladalam to sie poplakalam jak bobr (ech te hormony...) Niesmowite..., takie dwie kruszynki w objeciach mamy tuz po porodzie....Oj dziewczynki, powiem wam, ze zdarzylo nam sie naprawde cos super specjalnego...:tak:
 
Iwee, wlasnie przegladnelam te stronke...:szok: No nie wszystko obejrzalam , i nie wszystko zrozumialam, bo moj angielski jest raczej kiepski :zawstydzona/y:, ale te filmiki i zdjecia- szok, szczegolnie porody blizniakow... Jejciu, nie wierze ze my tez tak bedziemy miec.... Te malenstwa sa przecudowne, takie maciupkie kruszynki, i przewaznie jak bliznieta leza kolo siebie to zauwazylam ze sie do siebie tula :-). Jej, ni nie moge uwierzyc ze w naszych brzucholkach tez takie dwa skarby mieszkaja... No i oczywiscie ogladajac to tez sie poplakalam, a jeszcze te podklady muzyczne tez robia swoje:blink::sorry2: Jutro bejrze reszte, bo juz nie moge dluzej przed kompem usiedziec, tak mnie wszystko potwornie boli:-(
A jak tam Wasze samopoczucie kochane trojpaczki??;-) Sciskam mocno!
 
Iwee super ta stronka, znam ja
ja swego czasu wrzucalam sobie na you tube twins i takie tam i sporo filmikow lub takich pokazow zdjeciowych bylo. Super, az sie wzruszylam

U mnie ok. Dietetuje sie, jakos mi to marnie ychodzi,a le wiedze tez mam narazie marna. dzieciaczki troche mniej kopia, ale i tak brzuch faluje.
A Lilianna pytalas kiedys czy wiemy kiedy ktore dziecie kopie, no wiec mi sie wydaje ze wiem, moge powiedziec tez ze tez z prawej strony jest bardziej ruchliwy niz ten po lewej, az czasem to sie martiwe czy z tym po lewej jest wszystko ok.
Nie moge sie doczekac kolejnego usg
 
Jolus nasza kochana sto lat, sto lat !!!!!!! Niech Ci sie spelni wszystko o czym marzysz, niech maluszki zdrowo sie rozwijaja, a Ty bys kazdego dnia promieniala radoscia i szczesciem!!!!! Wielka urodzinowa buzka dla Ciebie!!! :-):-):-):-):-):-)

Iwee, jak tam po badaniu???? Koniecznie daj znac bo mysle i mysle...!:-)
Niczka, a Ty sie dietetuj i uwazaj na siebie kochana! Duzo zdrowka!
 
Witam was mamusie!!! I dzieki za wszystkie wasze wczorajsze kciuki i troske..jestescie kochane:tak:
Na pocztaek Jola: wszystkiego najnajnajnajlepszego z oazji urodzin!! Jak najwiecej radosci, jak najmniej smutkow, spelnienia marzen, nigdy wiecej pecha, sily i wytrwalosci w ciazy, no i samych cudownych, niezapomnianych chwil w pomnozonej x2 rodzince:tak:( zyczenia troszke spoznione ale sczere, no a teraz chyba juz nie zapomne ze masz je 16, bo ten dzien tak sczesliwy dla mnie byl:-))

A co do mojego wczorajszego scanu to, uwaga...bedziemy miec parke:-D:-D (hehe, to juz druga parka, bo jedna juz mamy, wiec rownowaga w rodzinie zachowana:tak:)
Jedno dzieciatko jest na dole z glowka do gory, a drugie nad nim w poprzek (jak litera T). Acha i na gorze jest dziewczynka. Ja sie smieje ze wyspinala sie tam, zeby juz braciszkowi pokazac kto tam w domku rzadzi, no i juz mu wlazla na glowe!!!! (ech te kobiety...;-))
Acha a jak lekarka sprawdzala plec pierwszego dzidzia, to ja sama widzialam 2kuleczki miedzy nozkami (widac bylo dosc wyraznie). A maz po scanie mowil, ze on przy pierwszej dzidzi nic nie widzial ale przy drugiej to jakas szparke zauwazyl.. Hehe, faceci...na scanie reki od glowy by nie rozroznili, ale szparke to wszedzie zauwaza:-p)
Co po za tym.... maluszki na cale szczescie maja sie bardzo dobrze:tak: Wszystkie pomiary i organy prawidlowe. Dlatego tez nastepny scan mam dopiero w 28 tygodniu. Chcialam raport z pomiarami ale pani powiedziala ze wysla to do mojego lekarza (tudziez poloznej) i tam mi dadza kopie. (jolus ty jesli nie dostalas nic na scanie o poszczegolnych pomiarach dzidzi to tez spytaj o to poloznej, powinna ci dac kopie). Ja chce ten raport bo przynajmniej sobie wszystko na spokojnie porownam.. Na scanie pani powiedziala tylko ze dzidzie sa bardzo podobnej wielkosci, odpowiadajacej wiekowi ciazowemu.

Cale badanie trwalao ok 45 min. Mi w polowie zrobilo sie bardzo slabo i myslalam ze nie wytrzymam ale lekarka to zauwazyla i powiedziala ze moge zmienic pozycje na bok. Wtedy super, od razu wrocilam do siebie (Jola pamietam, ze tobie tez robi sie slabo na scanach...a probowalas lezec na boku? Jesli nie to powinnas sprobowac, u mnie od razu zadzialalo)

Oki to tyle u mnie nowosci... Buzki dla was i podwojne glaski dla brzusiow...:-)
 
Ostatnia edycja:
Po pierwsze serdecznie dziekuje za zyczenia- jestescie kochane. Po drugie Iwee tak sie ciesze ze wszystko w porzadku, ze dzieciaczki zdrowe no i ze bedzie parka. Nam sie parka marzyla na poczatku, ale coz dziewczynki tez sa kochane. No chyba ze okaze sie ze jednak ten dolny dzidzia jest chlopczykiem- no bo lekarz nie jest pewny na 100%. No a wtedy to bedzie niezly ubaw- bo niestety bedzie musial chodzic w rozach, kwiatkach itp. Wczoraj nawet kupilam dwa kombinezoniki na wyprzedazy w Adamsie. Oczywiscie rozowe- szyte ze sztruksu, a po sobie maja rozyczki i dwie kieszonki na przedzie z kokardkami. Wygladaj slodko. Kupilam na 3.5kg bo pozniej to juz bedzie cieplo- no a tak mysle ze jezeli donosze to i tak mam date dwa tygodnie wczesniej, wiec cos grubszego do wozeczka na spacerki bedzie potrzebne.Jesli chodzi o moje badanie w Polsce to juz sobie umowilam- na 27- badanie+ usg. No i mam nadzieje ze po pierwsze wszystko dobrze z moja szyjak macicy a po drugie z babelkami. Wiec trzymajcie kciuki. Skurcze nadal sie utrzymuja- no ale sa bezbolesne, wiec to pewnie skurcze Braxtona. Sa tylko dosc czesto. Niczka- oby tak dalej- trzymaj sie cieplutko i glaski dla brzusia. A z ta dieta to Ci nie zazdroszcze!A ja dzis wlasnie dostalam moja sukienke- zamowilam przez internet tutaj- bo stwierdzilam ze w Polsce to ja juz nie bede mial sily tulac sie po Warszawie i czegos szukac. Zwlaszcza ze znalazlam super sklep internetowy gdzie maj swietne ubrania ciazowe no i spory wybor sukienek.No i ceny dobre. A sukienke zobaczylam w gazecie no i tam tez byla podana strona- bo wczecniej o nie nie slyszalam. Z zakupu jestem bardzo zadowolona!!Iwee- usmialam sie jak pisalas o tej szparce, ale masz racje- chlopy juz takie sa!!!! No i musze wyprobowac tae zmiane pozycji podczas badania bo mi slabo za kazdym razem.A jak tam Wasze brzusie bo moj ma juz 97cm- mierzony na szerkosci pepka (dodam ze przed ciaza 61cm w pasie). W biodrach przytylo mi sie 2cm ( przed 89cm)- no a jesli chodzi o kg- to juz 9.5. No i ciezko z tym brzusiem- no ale same wiecie jak to jest w tym naszym stanie.Pozdrawiam wszystkie trojpakowe mamusie!!!Cos mi dzis strona nie dziala i nie moge wstawiac emotikonkow, ani wogole nic zrobic !!!!!!!!!!
 
reklama
Niczka kurcze faktycznie zawsze cos sie musi przypeletac. Wspolczuje ci bo znow masz dodatowe zmartwienia...Sprobuj sie nie zamatrwiac...Z tego co wiem przy diecie i regularnych badaniach nie powinno byc zadnych dodatkowych komplikacji, za co trzymam kciuki.
Jola a ja dzis tez zmierzylam brzuch i na wysokosci pepka mam 90 cm. (nie wiem ile mialam przed ciaza ale mysle ze wiecej niz ty, zreszta chyba kazdy mialby wiecej niz ty;-) 61cm-wow! super !!)
Liliann a jak ty sie czujesz?
Nicea jak tylko cie wypuszcza na "przepustke" to daj znac co tam u ciebie.

A ja musze sobie troche dzis ponarzekac, bo powiem wam ze tak fatalnie przechodze ta ciaze ze nie wiem jak wytrzymam jeszcze prawie drugie tyle. Na poczatku myslalam ze jak mdlosci mi przejda to wszystko bedzie latwo (w poprzednich ciazach miedzy 3-7 miesiacem to moglabym wogole zapomniec ze w ciazy jestem, i jedynie rutynowe badania mi o tym przypomionaly). A teraz? Juz czuje sie ciezka jakbym byla przy koncowce ciazy, spac nie moge, tylko pol nocy krece sie z boku na bok- a to dopiero nie lada gimnastyka:no:Ja sama to sie jeszcze przekrece ale potem jeszcze ten brzuch przerzucic na druga strone, to dopiero wyczyn..
Do tego jeden maluch wlazl mi pod zebra i mysle ze ugniata zoladek. Stad zgaga okropna mi sie pojawila i jednorazowo to moge zjesc tyle co kot...wiecej sie nie miesci:wściekła/y: Acha i z tymi omdleniami coraz gorzej..Wczesniej to tylko rano, a teraz to caly dzien mi sie kreci w glowie i jakies mroczki mam przed oczami. Martwi mnie to bo gdybym jeszcze dzieci nie miala to bym mogla tylko lezec caly dzien i odpoczywac, ale z dziecmi to sie nie da. No i malego trzeba codziennie do szkoly zaprowadzic i odebrac z powrotem.. Powiem wam ze ta poranna wycieczka do szkoly to prawdziwa katorga (dzis musialam kogos poprosic o pomioc zebym sie mogla sie pod ramie podtrzymac bo czulam ze sie przewroce, jak stara babcia:-() Normalnie do d.....:wściekła/y:
Jakby tego bylo malo to od 3 dni lewa powieka non stop mi skacze (jakis nerw czy cus) a jak mnie to drazni..
Cholera, ciekawe co jeszcze sie po drodze przypeleta:no:
Nie wiem dziewczyny jak wy dajecie rade, bo przeciez wasze dzidziusie duzo wieksze niz moje no i tez wiecej od was wymagaja...
Sorki ze tak sie dzisiaj wyzalam, i zalewam smutkami, ale moze to mi choc na chwile humor poprawi..
pozdrawiam was ciepluchno..
 
Ostatnia edycja:
Do góry