reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

aisak_85 to myślimy podobnie...
Ja całą poprzednią ciążę przechodziłam, z nastawieniem na cesarkę z powodu torbieli na jajniku...Ale życie bywa kapryśne, młody rósł powoli i tydzień dwa przed terminem cesarki mial jeszcze miękką główkę. Nie zdecydowałam sie na CC ze strachu o niego. Ale za to moja gin( cudowna babka) obiecała, że czuje sie winna tą zmianą planów, i osobiście odbierze poród lub jej mąż...no i tak sie złożyło ze zaczęłam rodzić w dniu kiedy dyżur miał jej mąż, a ja z nią byłam umówiona na KTG...na 19:00 i była jak obiecała...super lekko nie było, ale jakos strasznie też nie, teraz boję się więcej...:-(


ja perwsza ciaze mialam idealna takie jest moje zdanie w porownaniu do obecnej..chodzilam, sorzatałam, miałąm nudnosci wymioty zgage i skurcze lydek i poród Sn z mezem..a teraz boje sie co bedzie dalej, narazie odpoczywam i to sporo nie za dobrez sie czuje co chwile wydaje mi sie ze zaraz wpadne do wc i takie uczucie cały dzien cos bym zjadla ale nie wiem co zjem bele co i musze lezec bo wzywa mnie wc...
 
reklama
a ja swój poród wspominam mega dobrze... ok 6:00 rano pierwsze skurcze, o 9:00 decyzja że jedziemy do kliniki, o 10:00mnie przyjęli, o 12:50 Ola była na świecie :) przyjechałam na porodówkę ze skurczami i 2cm rozwarciem, dostałam oksytocynę i zzo i po 2 godzinach było po wszystkim :)

chociaż muszę Wam powiedzieć że pierwsza ciąża w porównaniu z obecną była o wiele przyjemniejsza, nie wiem czy to kwestia wieku, ale teraz nie dość że męczą mnie wymioty, nudności, zgaga, to jeszcze jestem ospała i jem na potęgę, no i te przeboje z krwawieniem 2 tygodnie temu....
 
mała wie juz ze bedzie miec rodzenstwo?:)

wie, i niestety to przeżywa... na codzień powtarza że kocha dzidzię, i przytula brzuch, i głaszcze... ale mamy problem z zostawieniem jej gdzies ... normalnie kocha przedszkole i jak wychodzimy i pytam jak było mówi że super i wogóle, ale zostawić rano jest problem, płacze, żebym została, co godzinie pyta się pani kiedy rodzice po nią przyjdą.... a wszystko zaczeło się właśnie jak powiedzieliśmy jej o dziecku, w ubiegłym roku szkolnym tak nie było.... nawet u swojej ukochanej babci u której wizyta jest najlepszą nagrodą ostatnio płakała że chce do mamy... ehhhh...

a u Ciebie jak to wygląda?
 
reklama
aniqq - witaj :)

Wiecie ja w pierwszej ciąży miałam cesarkę o której wiedziałam od początku ciąży i teraz też na 100 % będzie cesarka bo jak powiedziała pani doktor nikt nie podejmie się odebrania naturalnego porodu u mnie.
Ale cesarke wspominam bardzo dobrze w sumie po 24 godzinach dopiero wstałam z łóżka ale później już cały czas zajmowałam się Nikosiem. Bolało trochę ale nie dostawałam żadnych przeciwbólowych ani nic podobnego. Jedynie były problemy żeby wstać jak się siedziało gdzieś na niskim krzesełku. a tak to bardzo pozytywnie wspominam cały ten okres i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie naturalnego porodu :)
 
Do góry