reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2013

reklama
wawka - ja daję dwie kopiate łyżeczki kaszki na śniadanie + 3 łyżeczki deserku, a na podwieczorek jedną łyżeczkę kleiku kukurydzianego lub kaszy manny + resztę słoiczka deserku. Do tego jeden soczek rozpijamy na 48 godzin, ale zazwyczaj go zostaje, bo rozcieńczam z wodą jak po posiłku, a jak pomiędzy posiłkami to sama woda. Nie chcę dawać za dużo, bo zależy mi żeby jeszcze trochę laktację podtrzymać. Na obiad zazwyczaj daję 2/3 słoiczka 190 g, ale wiem że gdybym dała cały to w większości przypadków zjadłby cały. To nad czym muszę popracować to częstsze podawanie wody, bo czasem mi to umyka i później z kupką gorzej:baffled:.
 
pscółka: bardzo dziękuję. Już teraz wiem, że można inaczej karmić. Muszę spróbować tak jak ty kaszkę na śniadanie podawać. Zobaczymy czy takie przestawienie coś poprawi u małej ze snem i kupkami.
 
wawka - te na śniadanie to 1 łyżeczka sinlac (on jest niestety głównie na bazie kleiku ryżowego) i do tego daję 1 łyżeczkę zdrowego brzuszka ze śliwkami, żeby właśnie zatwardzeń nie było. A te kaszki do podwieczorka to też dobrane takie, że zatwardzeń nie powodują. No i tak jak pisałam wcześniej rzadziutkie robię. Tak więc odpukać, kupki może nie luźne, ale już nie bobki:-D
 
witajcie

my cały dzień poza domem, mała jak wracaliśmy pospała w aucie i teraz gada w łóżeczku zamiast spać :confused:

na drugie śniadanie robię dość gęstą kaszkę te na mleku łącznie ok 50 g na 160 wody, (20 g manny, 30 ryżowo - kukurydzianej) wychodzi ok 190 g gęstej kaszki którą zjada zazwyczaj całą. na kolację do mleka 170 ml dodaję dwie łyzeczki kleiku czasem kukurydzianego czasem ryżowego...

o tej wodzie nocą też słyszałam i raz czy dwa razy tak robiłam... ale my na butli... teraz przesypia noc więc raczej nie ma problemu

Pscółka - też muszę wiecej wody jej dawać...

Lenka... a macie możliwość trzymać ich w osobnych pokojach? chociaż tyle... oj ta angina... trzymajcie się

Mamo coreczki, i ja całymi dniami sama w domu... M pracuje często wraca późno...

Phel - cieszę się że stres minął... jeszcze nie czytałam wątku wizytowego, ale już za chwileczkę...

oj nie wiem co jeszcze komu... spokojnej nocy...
 
Pscółka: jeszcze dopytać chciałam: te kaszki na śniadanie i podwieczorek to z wodą rozrabiasz czy może na mleku swoim? A może bezpośrednio do deserku sypiesz? Oj trudne to wszystko.
 
ja dzis ugotowałam kasze mannę tak na oko 300 ml wody i kaszy tak by była gęsta ale nie sztywna. do tego duże jabłuszko starte. pogotowałam razem minutkę czy dwie i przed samym podaniem dodałam 30 ml mleka z kaszką ryżową...bo juz wymiękam na te jego kupki wczoraj było z 8 i nie wyglądały na biegunkę tylko było ich dużo :/ a dziś po tym śniadanku 4. eh...i ma strasznie szorstkie dziąsła...chyba wszystko przez zębiszcza...bo i obudził sie dziś z płaczem w ciągu dnia...
 
Fel - te zębiska straszne...

Pscółka - nowy sposób na śniadanko mi zapodałaś. Bo ja robiłam kaszka, woda + jabłko, ew. banan. Chociaż w sumie to samo wychodzi, a jabłek mam trochę takich od babci z sadu :)

Wawka - ja robię dość gęstą, ale chyba muszę rozrzedzić trochę, robie taką gęstawą, z łyżeczki splywa powoli. Trzy łyżeczki kaszki ryżowej i trochę wody plus owoc.

Muszę skończyć tą ryżową, bo dość dawno otworzyłam. I bananowa czeka w kolejce, bo w styczniu termin mija (taki zakup)... Ale nie chcę za dużo ich otwierać, bo to może być max miesiąc otwarte. Tak chyba przeczytałam na opakowaniu, ale w sumie to może być chwyt, żeby wyrzucić i kupić nowe opakowanie...
I powoli myślę nad kolacją kaszkową. Może wtedy też będzie mi lepiej spał w nocy...

Dzisiaj oglądaliśmy razem "Mam talent", bo Młody nie chciał zasnąć, a ja chciałam zobaczyć, kto przeszedł do półfinałów. :)

Pscółka - co myślisz co Sinlacu? Bo drogawy w sumie jest i nie wiem, czy oplaca się kupować. :) Mam zapasik ryżowych i kukurydzianych plus Zdrowy Brzuszek, ale zastanawiałam się nad Sinlaciem.
Eh, my uczuleniowcy...
 
Phel- to dobrze,ze przyszła @ , a czasem trzeba sie odstresować ja tylko lechem free mogę :-D

wawka, anka- ja na 2 sniedanie podaję bobovite bez mleka (odpowiednik sinlaca) ok 180-190 ml zjada. Bardzo ją lubi. (podaje bo miał nietolerancje laktozy) Niedługo zaczne podawać mleczne. ta kaszka jest bardzo syta chyba, bo zję i długo jest najedzony. Troszkę tańsza jest ta bobovita. Sinlac jest jakby kwaśniejszy i Leon jej nie lubi. Ja tego brzuszka nie podaję , ani manny. Lekarz mówił ,że gluten w 10 miesiacu. Tzn on jest zwolennikiem takiej teorii. Mówi,że Młody dobrze wygląda i nie ma potrzeby teraz podawać.

mama_córeczki- ja tez sama siedze ,ale z dwójką dzieci:-) nie jest źle. Rodzice moi i męza też są daleko. Mi to w sumie dopowiada:-D

Fel- u nas idą cztery na raz:dry:

lenka- u nas katar pęlna parą.... Ludwik zapalenie kratni, Leon katar. (już 2 tydzień) a w pon szczepienie:dry:


dziewczyny kupilismy dziś psa:-D ale dzieciaki mają radochę:-D
 
reklama
Pola - super! pokaż jakies foty :) a jak się nazywa ta bobovita? :)

czy jest jakies dzieciatko, oprocz moj3go, kto nie ma zabków jeszcze? i opuchniętych dziąsel?
 
Do góry