reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2013

reklama
Cześć dziewczyny!

Nie odzywałam się całe wieki, ale coś mnie jakieś dziwne dołki dopadły, potem na poprawę humorku postanowiłam jechać do siostry ale wcale lepiej się nie czuję, niestety..... Heh pewnie to przez hormony :(
Starałam się być na bieżąco, ale mam kilka stron do nadrobienia, więc zabieram się za czytanie. Ciężej będzie z pozostałymi wątkami bo tam ponad dwa tyg nie zaglądałam.....
 
I ja się witam poniedzialkowo:-)
U mnie z brzuszkiem lepiej ale leze i odpoczywam...mala sie do mnie klei wiec musze teraz zmykać..

Miłego poranka!
 
yoohoosek, fajnie, że jesteś :-) co do humoru, szkoda, że nie poprawił się po pobycie u siostry, mi wyjazd do Mamy na tydzień pomógł...mam nadzieję, że na długo...tak czy inaczej za 2 tygodnie znów do niej jadę z Ami :tak:
 
ankzoc, ja po kwaśnym...jak zjem coś kwaskowatego, np. pomidorówkę (choć do kwaśnych nie należy) to zaraz po muszę zjeść coś słodkiego, by zmienić smak...w sobotę u wujka jak zjadłam rosół, który był w sumie słodkawy, ale jednak nie do końca musiałam przegryźć piernikiem w czekoladzie :sorry:
 
Hejka . Ale tu nastukalyscie;-) byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego i dała mi skierowanie na badania:tak: także jest ok. Życzę wszystkim chorowitkom szybkiego powrotu do zdrowia , a także poprawy humorku;-) powiem wam ze jak wracalam od lekarza to tez jakoś mnie cosik dopadlo i myślałam ze bede sie darla na wszystkich przechodniów :eek: Nie wiem , te hormony chyba.... Ps. U mnie tez ladnie biało i trochu mrozno:-D
 
Nadrobiłam główny wątek:) Nie odpiszę każdej z osobna, bo za dużo tego było....

Trochę mi teraz głupio, że tak zniknęłam, bo widzę, że się dopytywałyście, obiecuję następnym razem się odmeldować, że żyję :tak:. Co do pobytu u siostry było fajnie, ale ten mój zły humor chyba hormonami jest spowodowany, bo cały czas chce mi się płakać, a to usłyszę jakąś złą wiadomość, a to nachodzą mnie złe myśli, że jestem nieudacznikiem w życiu zawodowym, a to zepsuł się nam aparat fotograficzny, zostawiłam telefon u siostry, dowiedziałam się że najlepsi przyjaciele wyjeżdżają na dwa lata do Szwajcarii no i ryk cały czas....... Taki niekończący się PMS:-(. Ale zamiast się nad sobą użalać postanowiłam wziąć się w garść!

Trzymam mocno kciuki za wizyty, życzę dużo zdrówka i biegnę zobaczyć co słychać w innych wątkach:)
 
reklama
Hej brzuchatki!

U Was śnieg.... a u nas jak zwykle nie ma:baffled: Ja wciąż jeszcze chora, zwłaszca noca mnie łapią takie ataki kaszlu, że M wyprowadza sie z sypalni na kanapę. Gosiek troche lepiej i spóbuję ja dzisiaj po południu zaprowadzić na 2 godz. do przedszkola. Naszą adaptację diabli wzięli, zaczynamy od poczatku... ech... mam tylko nadzieję, że w dobrym zdrowiu dotrwa do czwartkowych mikołajek, bo w przedszkolu zabawa, teatrzyk i mikołaj wręczający prezenty wczesniej przygotowane przez rodziców.

Ubieracie już dzieci w kombinezony? My siedzimy od 2 tygodniu w domu, a że mała jeszcze trochę zakatarzona, to zastanawiam się, czy jej dzisiaj spodnie od kombonezonu nie ubrac.

No i brodzik niestety dalej cieknie. Dzisiaj wieczorem mam zamówionego sąsiada-hydraulika, może on coś wymysli. Na razie się myłam w misce:baffled:

Kruczka
yoohoosek

głowa do góry i nie zamartwiać się o byle co!

Alex ja sama sobie odpowietrzam kaloryfery, jest taki zaworek do odkręcania, tylko trzeba to robic ostrożnie, bo jak już zejdzie całe powietrze, to zacznie sikać brudna wodą.
 
Do góry