reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

Kruczka nie mogą cię zwolnić w ciąży! Do dnia porodu muszą ci przedłużyć umowę. Potem idziesz na macierzyński (ok 4 miesiące). Dopiero po tym czasie możesz zostać bez dochodu :) Ochrona ciężarnych chyba jeszcze jest? Przynajmniej była gdy ja byłam w ciąży kilkanaście lat temu, a miałam wtedy umowę na czas próbny i musieli przedłużyć...
 
reklama
Julianka ma rację :) ja tak mialam kiedy urodzilam synka, macierzynski wyplaca wtedy Zus przes 4 i pol miesiaca, a jak masz przepracowany rok, to możesz tez się w up zarejestrowac i pobierac zasilek dla bezrobotnych ( oczywiscie kasa przesmieszna no ale istnieje taka mozliwosc ) i dopiero po tym czasie zostalabys bez zadnej kasy://

Bez sensu jest w pl ze po porodach nie mamy zagwarantowanego powrotu do pracy.
 
ja wiem, że nie mogą mnie zwolnić, ale mi umowa wygasa z końcem tego roku. Jeżeli by podpisali ze mną następną to miałabym jeszcze przynajmniej przez cały następny rok wypłatę, a nie tylko do dnia porodu i chwilkę później. Mam zamiar zrobić tak, że nikomu w pracy nie powiem o ciąży, poczekam do końca roku aż mi przedłużą umowę i dopiero wtedy dam zaświadczenie o ciąży :) wtedy już mnie nie będą mogli zwolnić. Przepisy nigdzie nie regulują tego, kiedy musze powiadomić pracodawcę o ciąży, mogę to zrobić nawet tydzień przed porodem.
 
Cześć dziewczynki :)
Przede wszystkim witam nowe mamusie :) widać że bociany nie będą narzekać na nudę w kwietniu ;)
Paulina_ daj znać po wizycie, trzymajcie się dzielnie i nie poddawajcie się!! trzymam za Was kciuki!
Agus86 odebrałaś betę?teraz to już masz chyba 100% pewność co? :)
Kruczka nie przejmuj się mamą, może akurat mile Cię zaskoczy! :) ja w pierwszej ciąży miałam tą samą sytuację umowa kończyła się w kwietniu a na lipiec miałam termin o dziwo przedłużyli na następny rok ale musiałam podpisać oświadczenie że nie pójdę na wychowawczy...co jest oczywiście bezprawne :/ z resztą jak bym chciała to i tak musieliby mi dać wychowawczy no ale cóż tak sobie zażyczyli i wróciłam w styczniu do pracy, w marcu podpisali mi na czas nieokreślony a w maju wykorzystałam urlop wypoczynkowy i od lipca poszłam na wychowawczy bo nie miałam jak zapewnić opieki dziecku Teraz mam w planach przerwać wychowawczy i przynieść L4 jak już będę miała pewność że z fasolą wszystko ok - trochę perfidnie ale na mnie też się nikt nie oglądał jak kazali podpisywać oświadczenie..Pierwszą ciążę do 5 m-ca dałam radę ukryć w pracy chociaż brzuchol miałam już pokaźny :D
Ja też się zaczynam czuć coraz lepiej :) a my się pochwaliliśmy ciążą najbliższym, czyli takim osobom które gdyby w razie czego coś się stało i tak by się dowiedziały..
Miłego dnia kobitki :)
 
Ostatnia edycja:
liczę na to, że w pracy nikt nie zauważy, bo po 1. siedzę cały dzień za biurkiem, więc łatwo to schować :p, po 2. zawsze byłam taka trochę grubsza, więc pomyślą, że pewnie przytyłam :) mimo, że dopiero co schudłam 10kg! i tak się cieszyłam, że się udało, a tu bach, ciąża, więc pewnie ze dwa razy tyle przytyję :(
Myślę, że to może się udać, tu sami emeryci pracują, to nawet nie zauważą :p hehe
 
Pianka to widzę że masz taki sam plan jak ja przerwać wychowawczy i iść na zwolnienie planuje na L4 iść gdzieś w listopadzie :) choć jeszcze pewnie do końca grudnia popracuje w świetlicy na umowę zlecenia
 
Dziewczyny nie rozumiem mam które nie cieszą sie ze bedą babciami i wyszukuja problemów. Nigdy nie ma w 100 % odpowiedniego momentu na dziecko, bo praca , mieszkanie, auto, itd.itp... Moja mama została babcia jak miała 41 lat ( ja mama jak miałam 21) , obydwie sie cieszylysmy! Teraz radość jest jeszcze większa bo przeszłam 2 ciaze pozamaciczne i ta ciaze uważamy za cud :) a te babcie które nie ucieszą sie z takich wieści to na pewno oszaleja z radości jak sie wnuczka/ wnuczek urodzi ;)
 
Kruczka: ja jestem na 2 roku studiów więc bałam się,że mama będzie na mnie wściekła i powie ,że oszalałam ale tak się nie stało! Na początku była zła a teraz jest strasznie kochana i o mnie dba. Wiem, że mogę na nią liczyć i uda mi się te studia skończyć. Więc trzymam kciuki,żeby Twoja mama też dobrze zareagowała :)
 
reklama
Zonqa no trzeba trochę pokombinować i jakoś sobie radzić :) ja wychowawczy mam do stycznia ale nie planuje wracać z brzuchem bo mam 12-tki, do tego nocki plus 40 km dojazdu do pracy no i wrócić też trzeba-kolejne 40km :/ także jak wszystko będzie ok to zawiozę zwolnienie i tyle
 
Do góry