Dzien dobry :-)
Witam kolejne Kwietniówki świeżozaciążone i serdecznie gratuluję!
Dorotka- zajmij się tą listą jeśli tylko możesz, bo szkoda żeby tak to wyglądało. Może stwórz nowy wątek bez komentarzy i niech dziewczyny CI na prive terminy wysyłają?;-)
Hmm..cóz Wam tu napisać...pożalę się trochę...źle mi już w tym domu na tylku ciągle od miesiąca. Przedtem codziennie spacery po 18km z wózkiem albo bieganie a teraz...odkąd miałąm owu mam bana na jakikolwiek ruch żeby nie poronić. Nawet spokojne spcery to tylko takie mlutkie po osiedlu z małą za rączkę, albo plac zabaw. Dla mnie koszmar
Tęsknie za swoim życiem i za ruchem...a tu w imię maluszka pozbawiłąm się wszystkiego co sprawiało mi przyjemność...ehh...dziecię najważniejsze więc do końca pierwszego trymestru nie robię nic, ale smutno mi...oglądam na fejsie fotki znajpomych znad morza, z gór i innych podróży, a jak to wprost kocham, i smutno mi że ja siedze na tylku. Rok temu zdobyłam Rysy i inna szczyty w Tatrach, a teraz znajomi znów planuja wędrówki a ja cóż...dla maluszka wszystko, czyli siedzenie na tylku i odpoczynek. M dziś znów na wycieczce rowerowej a ja...na dooopie.
No cóż...w imie mojego dziecka wszystko, ale trudne to dla mnie samej
Czuję się dobrze po tym duphastonie, chyba powoli zacyzna mi być jakby niedobrze, ale to na razie ledwo co...
Piszecie o tych waszych Mamuśkach...ehh..beznadzieja
Ja mam kochaną mamę. Szanuje każdą moją decyzje nawet jak się z nią nie zgadza. Julcię kocha od pierwszego grama i teraz trzyma kciuki mocno za drugie by znó zostać babcią. Teściowa, jak to teściowa, wkurza mnie regularnie, ale nie moge narzekac bo też się nie wtrąca w nasze życie. Wczoraj M powiedził jej o ciązy to też się ucieszyla i ma nadzieję że tym razem już wszystko sie uda...
Miłego przedpołudnia. :-) Lece jeszcze przywitać się z moimi drugimi Julisiowymi Kwietniówkami;-)