]Dziewczyny mam do was pytanie i mam nadzieję, że któraś z was będzie w stanie mi odpowiedzieć.
Dzwoniłam dzisiaj do przychodni spytać się czy przyszedł już pierwszy wynik bety, którą robiłam w 4 tyg ciąży.
Powiedziano mi owszem, ale pani z recepcji twierdziła, że ona nie umnie odczytać tego wyniku.
Poprosiłam żeby tylko przeczytałam mi liczbę i, że ja sobie sama to zinterpretuje.
Powiedziała, że 6 i tyle.
Wynik wg mnie za niski jak na 4tc
Ale nasuwa mi się pytanie.
Jakim cudem mógł wyjść mi pozytywny test ciążowy gdzie większość z nich ma czułość min. 25??
Jak to możliwe w ogóle??
Czekam na wynik drugiej bety, ale nadzieja już prysła.
Dzwoniłam dzisiaj do przychodni spytać się czy przyszedł już pierwszy wynik bety, którą robiłam w 4 tyg ciąży.
Powiedziano mi owszem, ale pani z recepcji twierdziła, że ona nie umnie odczytać tego wyniku.
Poprosiłam żeby tylko przeczytałam mi liczbę i, że ja sobie sama to zinterpretuje.
Powiedziała, że 6 i tyle.
Wynik wg mnie za niski jak na 4tc
Ale nasuwa mi się pytanie.
Jakim cudem mógł wyjść mi pozytywny test ciążowy gdzie większość z nich ma czułość min. 25??
Jak to możliwe w ogóle??
Czekam na wynik drugiej bety, ale nadzieja już prysła.