No ja tą moją ciążą to chyba uratowałam nasz dział przed zwolnieniami. Coś mi się zdaje, że byłam tzw. asem z rękawa. Szefowa powiedziała prezesowi, że w „zaistniałej sytuacji” to ona nikogo nie może zwolnić. Dobrze, że wygadałam jej się na samym początku ciąży, bo jakbym czekała do trzeciego miesiąca to mogłoby być niewesoło.
Dziewczyny, a czy termy to nie są te ciepłe źródełka, bo jeśli tak to na logikę, jeśli ciepłe kąpiele nie są wskazane w ciąży, to termy chyba również… Ja niestety po jacuzzi w Kołobrzegu leczyłam się ponad dwa lata na e.coli:-(. Lekarz był „ambitny” i tylko żurawinką i probiotykiami chciał mnie wyleczyć, zmieniłam go i potem jeszcze miałam cztery tury antybiotyków, które rozwalały mi żołądek. W końcu udało się i w lutym mogłam zrobić badanie drożności jajowodów i podejście do inseminacji, a ciąg dalszy już znacie:-)
Tak właśnie się zastanawiałam jaki wątek się pojawił, że tyle stron napstrykałyście
. Powiem Wam, że o ile w plotkach to jeszcze trochę prawdy jest, to te zabobony zupełnie od czapy
krolewnazmarcepana – ja też zrobiłam gały jak sraj..y kciuś jak przeczytałam ten artykuł, to się w głowie nie mieści. A jeszcze druga sprawa, że po czymś takim to zdrowe dziecko to chyba nie może się urodzić…
Dotkasz – wow, idealna piłeczka. Niesamowite. Dobrze że ta ciąża tyle trwa, bo jakby mi się pojawiło to z dnia na dzień to chyba bym nie dała rady:-)
Majra – ale się uśmiałam, w tym przesądzie akurat może być coś z prawdy;-)