anila ja nawet nie wiem w co mam się pakować? chyba trzeba jakieś kartony kupić. No i póki co nie mamy żadnej szafy zamówionej, więc chyba na kartonach będziemy żyć. W mieszkaniu miałam wnękowe, to ich przecież nie zabiorę ze sobą.
U nas dzisiaj montują kuchnię... a sprzęty dowiozą dopiero popołudniu, no ale ponoć montaż trochę trwa, więc mam nadzieję, ze to się jakoś zgrać.
A myślałaś o tym, żeby komuś zapłacić za sprzątanie? My chyba tak zrobimy, bo to duza powierzchnia (zwłaszcza jak się jest przyzwyczajonym do mieszkania) i te wszystkie okna do mycia.... a tu dwójka dzieci
Pamiętam też po wcześniejszych remontach, że na poczatku bardzo się kurzy i praktycznie codziennie trzeba odkurzać, bo kocuny latają po podłodze.
Ja już po nocach spać nie mogę z nerwów, tak mi to na wątrobie siedzi.... a schudłam w ciągu miesiąca tak, że wszystkie spodnie zaczęły mi z tyłka lecieć...
U nas dzisiaj montują kuchnię... a sprzęty dowiozą dopiero popołudniu, no ale ponoć montaż trochę trwa, więc mam nadzieję, ze to się jakoś zgrać.
A myślałaś o tym, żeby komuś zapłacić za sprzątanie? My chyba tak zrobimy, bo to duza powierzchnia (zwłaszcza jak się jest przyzwyczajonym do mieszkania) i te wszystkie okna do mycia.... a tu dwójka dzieci
Pamiętam też po wcześniejszych remontach, że na poczatku bardzo się kurzy i praktycznie codziennie trzeba odkurzać, bo kocuny latają po podłodze.
Ja już po nocach spać nie mogę z nerwów, tak mi to na wątrobie siedzi.... a schudłam w ciągu miesiąca tak, że wszystkie spodnie zaczęły mi z tyłka lecieć...