dzis dziwna noc. zasnela o 20, zbudzila sie na mleczko o 21.40, potem o 02.15 i po oproznieniu dwoch w pelni rozbudzona zasnela dopiero po moim spiewaniu o 3.45, ale wstala o... 8.30!!! i jakbym jej do karmienia nie wziela to by sie nie upomniala. ciekawe czy to tak na dluzej czy jednorazowo )) gdyby nie ta przerwa w nocy to byloby idealnie
reklama
Pscółka - te uzależnienia, z fajkami mi było najgorzej... Definitywnie przestałam palic, jak się Ksawery urodzl, bo w ciąży niestety zdarzyło mi się zapalić... ;/ paznokcie przestałam obgryzac jak miałam 23 lata!!!
Zibka - ja przestałam sprawdzac godzine w nocy. i tak rano nie pamietam nic budzi sie, dostaje cycai idziemy spac
Zibka - ja przestałam sprawdzac godzine w nocy. i tak rano nie pamietam nic budzi sie, dostaje cycai idziemy spac
cześć dziewczyny!
my wróciliśmy juz z urlopu, oczywiście z przygodami ;-) auto się nam zepsuło w niemczech w sobotę i do poniedziałku zatrzymaliśmy się u rodzinki Kubuś super znosił podróż i jeżdżenie po szwajcarii, Szwajcaria ładna, ale wszytsko takie poukładane i cholernie drogie, że chyba wolę kraje wschodnie ;-)generalnie trochę odpoczeliśmy, trochę się postresowaliśmy, ale coś się działo ;-)
nie dam rady Was chyba nadrobić, ale widzę że dzieciaczki mają problemy ze spaniem, mój Kuba to samo :-(dziś budził się o 1,3,5 i 7... a kiedyś tylko raz dziennie... i nie wiem, czy to przez to że druga jedynka się przebija, czy przez to że ma jedną dziurkę u nosa troszkę przytkaną, bo jakieś skaleczenie ma w środku i mu się robi strupek... a właśnie, nie wiecie może jak to przemywać, rumiankiem? chyba się dziś przejdę z tym do doktorki, bo już 4 dni tak się biedak męczy.
czy któreś z forumowych dzieciaczków nie je już mleczka w nocy? bo ja po mału chciałabym uczyć małego przesypiać całą noc... tylko teraz jak są te 4 pobudki, to jakaś masakra...
dobrego dnia życzę, chociaż pogoda deszczowa...
my wróciliśmy juz z urlopu, oczywiście z przygodami ;-) auto się nam zepsuło w niemczech w sobotę i do poniedziałku zatrzymaliśmy się u rodzinki Kubuś super znosił podróż i jeżdżenie po szwajcarii, Szwajcaria ładna, ale wszytsko takie poukładane i cholernie drogie, że chyba wolę kraje wschodnie ;-)generalnie trochę odpoczeliśmy, trochę się postresowaliśmy, ale coś się działo ;-)
nie dam rady Was chyba nadrobić, ale widzę że dzieciaczki mają problemy ze spaniem, mój Kuba to samo :-(dziś budził się o 1,3,5 i 7... a kiedyś tylko raz dziennie... i nie wiem, czy to przez to że druga jedynka się przebija, czy przez to że ma jedną dziurkę u nosa troszkę przytkaną, bo jakieś skaleczenie ma w środku i mu się robi strupek... a właśnie, nie wiecie może jak to przemywać, rumiankiem? chyba się dziś przejdę z tym do doktorki, bo już 4 dni tak się biedak męczy.
czy któreś z forumowych dzieciaczków nie je już mleczka w nocy? bo ja po mału chciałabym uczyć małego przesypiać całą noc... tylko teraz jak są te 4 pobudki, to jakaś masakra...
dobrego dnia życzę, chociaż pogoda deszczowa...
iza876
Fanka BB :)
Anka ja tez czasem podlapalam:/ wstyd sie przyznać ( a teraz spowrotem kopce jak smok:/ Margot fajniesze wakacje udane a ze z przygodami to napewno długooo o nic nie zapomniecie;-) ja dalej daje Lence mleko w nocy ,przed tym jak ja pójdę spac i pozniej sie sama budzi kolo2/3 na mleko. Mimo wszystko niezależnie od tego jak sie długo będzie budzić i tak jej bede dawac mleczko w nocy. Jak będzie chciała z wiekiem oczywiscie . Mojej koleżanki córka ma 2 latka i zdarza sie jej jeszcze obudzić raz w nocy na mleczko nie zawsze oczywiscie Lenka dalej marudna,teraz spi zobaczymy jak długo:/ ale z drzemkami jest naprawdę ciezko zeby zasnela.
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
anka - pod tym względem to Ksawery ma luksus. Ja muszę rozdzielać czas na dwóch panów, tak więc open bar to było rozwiązanie chwilowe. Ja papierosy rzuciłam jak wtedy jeszcze przyszły M mnie zobaczył jak palę. Miał minę jakby chciał haftować, a że mi się podobał to stwierdziłam, że lepszy facet niż destrukcyjny nałóg. Rzuciłam od ręki, ale jeszcze przez 5 lat skręcało mnie w żołądku jak ktoś obok mnie palił. Teraz to już mnie tylko wkurza
margot - zobaczę jak będzie po wprowadzeniu kaszki wieczorem. Jak na razie mamy karmienia 18:30 i sen, potem 21:30, 1, 4, i 5:30 pobudka
Dziewczyny jak to jest z tym jedzeniem mm wieczorem? Na opakowaniu mm jest napisane "Ważne aby po skończonym posiłku dziecko nie przetrzymywało w buzi smoczka z resztkami pokarmu" Czyli jeśli dobrze rozumiem nie chodzi o to żeby nie podawać na noc (czy nawet nocą) tylko żeby nie zasypiać ze smokiem, tak? Jak na razie na etapie przyzwyczajania się do tego mleka będę mu je podawała do rannej kaszki, ale docelowo na wieczór też mu chcę wprowadzić. Tylko już tak długofalowo myślę - czy kiedyś jak będzie miał ząbki to trzeba je będzie umyć jeszcze po tym mleku, czy można zjeść i od razu iść spać? Kurcze sama się śmieję z tego co piszę, bo wychodzi blondynka jak nic, ale nie wiem, a nie chcę przyzwyczajać do czegoś co będę musiała zmienić. Bo jak go przyzwyczaję teraz do mm np. o 21:30 to nie wyobrażam sobie jakoś tego mycia zębów help
Dojechała butelka z łyżeczkę Lovi. Oczywiście jak to ja przeczytałam instrukcję od deski do deski i znowu mam wątpliwości. Jak dla mnie to dwie kwestie się wzajemnie wykluczają. Butelka nie jest do podawania wody, herbatki, mleka, a do kaszek i przecierów, a z drugiej strony ze względu na ryzyko zakrztuszenia jest zalecana dla dzieci 0-4. Przecież takie dzieci nie jedzą kaszek i przecierów? To dla kogo ta butelka? Mam rozumieć, że karmię nią na własną odpowiedzialność? Szkoda że dowiaduję się o tym z instrukcji która jest w środku butelki...
edit: ok, teraz spojrzałam na zewnętrzne opakowanie i tam jest 4+. Chyba się producent rąbnął w opisie. Hmm... może sie tam zatrudnię, bo jak widać ewidentnie potrzebują kogoś kompetentnego od opakowań.
margot - zobaczę jak będzie po wprowadzeniu kaszki wieczorem. Jak na razie mamy karmienia 18:30 i sen, potem 21:30, 1, 4, i 5:30 pobudka
Dziewczyny jak to jest z tym jedzeniem mm wieczorem? Na opakowaniu mm jest napisane "Ważne aby po skończonym posiłku dziecko nie przetrzymywało w buzi smoczka z resztkami pokarmu" Czyli jeśli dobrze rozumiem nie chodzi o to żeby nie podawać na noc (czy nawet nocą) tylko żeby nie zasypiać ze smokiem, tak? Jak na razie na etapie przyzwyczajania się do tego mleka będę mu je podawała do rannej kaszki, ale docelowo na wieczór też mu chcę wprowadzić. Tylko już tak długofalowo myślę - czy kiedyś jak będzie miał ząbki to trzeba je będzie umyć jeszcze po tym mleku, czy można zjeść i od razu iść spać? Kurcze sama się śmieję z tego co piszę, bo wychodzi blondynka jak nic, ale nie wiem, a nie chcę przyzwyczajać do czegoś co będę musiała zmienić. Bo jak go przyzwyczaję teraz do mm np. o 21:30 to nie wyobrażam sobie jakoś tego mycia zębów help
Dojechała butelka z łyżeczkę Lovi. Oczywiście jak to ja przeczytałam instrukcję od deski do deski i znowu mam wątpliwości. Jak dla mnie to dwie kwestie się wzajemnie wykluczają. Butelka nie jest do podawania wody, herbatki, mleka, a do kaszek i przecierów, a z drugiej strony ze względu na ryzyko zakrztuszenia jest zalecana dla dzieci 0-4. Przecież takie dzieci nie jedzą kaszek i przecierów? To dla kogo ta butelka? Mam rozumieć, że karmię nią na własną odpowiedzialność? Szkoda że dowiaduję się o tym z instrukcji która jest w środku butelki...
edit: ok, teraz spojrzałam na zewnętrzne opakowanie i tam jest 4+. Chyba się producent rąbnął w opisie. Hmm... może sie tam zatrudnię, bo jak widać ewidentnie potrzebują kogoś kompetentnego od opakowań.
Ostatnia edycja:
iza876
Fanka BB :)
Hehe ale teraz pytanie zadałas:-) U nas zabki ale nie przeżywam ich po wieczornym mleku bo nie chce jej budzić:/ ale faktycznie pozniej chyba trzeba będzie budzić na mycie zabkow hahaha no trzeba to rozpatrzyć i obkbinowac
lenka21*
2+3 = MY
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 4 637
z ta prochnica butelkowa to raczej chodzi o starsze dzieci ktore pozniej chodza z tymi butelkami i traktuja je jako uspokajacz, albo też piją soki z butli, często widze dzieciaki co tak co chwilę sobie ciumkają
a druga sprawa jak juz widzisz ze dziecko sie najadło ale nie zasneło jeszcze dobrze i nie chcesz wyciagac smoka z buzi zeby nie rozbudzic, mysle ze to chodzi o to w tym ostrzezeniu, ja chłopcom nie przemywała, zebow, dopiero zaczeli myc po 1 roku, wydaje mi sie ze nie jesrt zle z ich yzebieniem tomek miał 1 dziurke, dzis bylismy u dentysty, dzielny byl
i bylismy jeszcze u lekarza, antybiotyk, ogolnie gardo krtan ucho, na szczescie oskrzela czyste, a wszystko przez latania na przerwach baz kirtki i czapki, jakby nauczyciele nie mogli zwrocic uwagi zeby sie ubrali
wracajac do łyzeczki lovi jakos ona mnie nie przekonuje
a druga sprawa jak juz widzisz ze dziecko sie najadło ale nie zasneło jeszcze dobrze i nie chcesz wyciagac smoka z buzi zeby nie rozbudzic, mysle ze to chodzi o to w tym ostrzezeniu, ja chłopcom nie przemywała, zebow, dopiero zaczeli myc po 1 roku, wydaje mi sie ze nie jesrt zle z ich yzebieniem tomek miał 1 dziurke, dzis bylismy u dentysty, dzielny byl
i bylismy jeszcze u lekarza, antybiotyk, ogolnie gardo krtan ucho, na szczescie oskrzela czyste, a wszystko przez latania na przerwach baz kirtki i czapki, jakby nauczyciele nie mogli zwrocic uwagi zeby sie ubrali
wracajac do łyzeczki lovi jakos ona mnie nie przekonuje
Ostatnia edycja:
Ja już zakupiłam szczoteczkę :-) taka 2 w 1 z gryzakiem, jak na razie to Emi traktuje ją jak zabawkę pobawi się, pogryzie z każdej strony, trzeba małą uczyć od najmłodszych lat, bo będzie jak m omijać później dentystę szerokim łukiem
Mam dzisiejsze zdobyczne- 2 jajka :-) jutro czeka nas pierwszy obiadek z żółtkiem.
Mam dzisiejsze zdobyczne- 2 jajka :-) jutro czeka nas pierwszy obiadek z żółtkiem.
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
izik - wrzuć proszę podgląd tej szczoteczki, bo jakoś nie ogarniam jak to może wyglądać
lenka - ja pokładam w tej butelce z łyżką duże nadzieje, bo uczyć picia ze smoka jakoś mi się nie chce skoro do tej pory się nie nauczył
Ale się dzisiaj wyszykowałam na to szczepienie - lakierkowe czarne baleriny i białe skarpety. Jak się zobaczyłam na ulicy to myślałam, że pod ziemię się zapadnę.
lenka - ja pokładam w tej butelce z łyżką duże nadzieje, bo uczyć picia ze smoka jakoś mi się nie chce skoro do tej pory się nie nauczył
Ale się dzisiaj wyszykowałam na to szczepienie - lakierkowe czarne baleriny i białe skarpety. Jak się zobaczyłam na ulicy to myślałam, że pod ziemię się zapadnę.
reklama
iza876
Fanka BB :)
Ee Pscolka no to niezle sie odstrzelilasostatnio widziałam dziewczynę właśnie w białych skarpetkach i balerinach) nie jesteś sama;-) Izik nooo wrzuć foteczki tego gryzaka sama bym kupiła to młodej ,chociaż by nawet do poarowania dziasel Lenki bo za każdym razem mnie tak złapie ze mam całe paluchy obolale
Podziel się: