reklama
jakis dziwny dzien dzisiaj, bo moja Mala tez spala 10.20-13.10 i 16.00-16.30. widze, ze teraz jest zmeczona i mi przysypia przy piersi - do kapieli godzina... w kazdym razie wczoraj miala tylko dwie drzemki, wiec chyba sobie juz to powoli reguluje. za to po porannym kleiku mi chlusnela porzadnie az sie przestraszylam, chyba zjadla za duzo mleczka PO. no i mamy uczulenie po jabluszkach. musze odstawic na tydzien i sprobowac ponownie.
co do nocnych pobudek - jak zasypia kolo 20.30 tak spi do ok. 00.00, czasem 01.30 i potem pobudki co 2 godziny srednio i wstaje 07.30-08.30.
co do nocnych pobudek - jak zasypia kolo 20.30 tak spi do ok. 00.00, czasem 01.30 i potem pobudki co 2 godziny srednio i wstaje 07.30-08.30.
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
Zibka - my już po kąpieli, musiała być wcześniej, bo Szymek najpierw zasadził kupę pod ciśnieniem, a jak go tatuś przewijał i podniósł tyłek do góry żeby przemyć to Mały sobie bodziaka i twarz zasikał Uśpić się nie udało, więc teraz do kolejnego karmienia czekamy. A miał być romantyczny wieczór filmowy...
No to mała w końcu śpi :-) dzisiaj był ciepły dzień, dwa spacerki zaliczone.
M pojechał i aż się uspokoiłam wraca niby w poniedziałek, zobaczymy...
Dzisiaj spokojnie, Emilka dostała mleko z kleikiem i już powoli na bujaczku zasypiała, wzięłam ją do łóżka dałam cycusia i 3 minutki i śpi łatwo poszło.
Ja może się zaraz za prasowanie wezmę, znowu się tego nazbierało
M pojechał i aż się uspokoiłam wraca niby w poniedziałek, zobaczymy...
Dzisiaj spokojnie, Emilka dostała mleko z kleikiem i już powoli na bujaczku zasypiała, wzięłam ją do łóżka dałam cycusia i 3 minutki i śpi łatwo poszło.
Ja może się zaraz za prasowanie wezmę, znowu się tego nazbierało
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
U nas nie ma pobudki w nocy. Maly chodzi spac miedzy 21:30-22:00 i spi do 8:00-8:30. Czasem wstaje wczesniej kolo 7:00-7:30. Pogada do karuzeli, walnie kupala, znow chwile podokazuje w lozeczku i flaszka. Potem chwila (do max godziny) na macie i drzemka w granicach od 10 minut do godziny. W ciagu dnia potrafi dwie, trzy sobie zrobic. Jedna dluzsza od godziny do dwoch i pol nawet i dwie od 10 min do godzinki. Po obiadku chwila na "ulozenie" w brzuszku spacerek i po nim albo flacha albo deserek i spanie. W zaleznosci ile pospimy to albo znow cos do jedzonka albo spacer pt. Do sklepu;-). Po powrocie mata chyba, ze nie jadl przed spacerem to flacha i dopiero mata. Zdarza sie, ze usnie na niej. Pozniej wieczorny spacerek kapiel flacha lub kaszka, zabawa przytulamy sie do mamy i 10-20 min i maly spi. I rano od nowa ;-).
Teraz jakos mniej mi pije mleka, lyzeczka je chetnie wiec pediatra mowila, ze jest ok, a zamiast mleka podawac mu kaszki mleczne, a w ciagu dnia gdyby nie chcial flachy dawac obiadek lub owoce. Mowila, ze to przez zeby.
Dzis dostal ryz z kurczaczkiem i marchewka i wrabal 3/4 sloiczka ;-) wiec na brak apetytu nie mozemy narzekac.
Teraz jakos mniej mi pije mleka, lyzeczka je chetnie wiec pediatra mowila, ze jest ok, a zamiast mleka podawac mu kaszki mleczne, a w ciagu dnia gdyby nie chcial flachy dawac obiadek lub owoce. Mowila, ze to przez zeby.
Dzis dostal ryz z kurczaczkiem i marchewka i wrabal 3/4 sloiczka ;-) wiec na brak apetytu nie mozemy narzekac.
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
Przepraszam, ze sie nie edytuje z tel pisze...rano edytuje post
Pszczolko u nas jak maly nie spi odpowiednio dlugo w dzien, to pozniej na wieczor jest tak zmeczony, ze paradoksalnie ma problem z usnieciem.
Pszczolko u nas jak maly nie spi odpowiednio dlugo w dzien, to pozniej na wieczor jest tak zmeczony, ze paradoksalnie ma problem z usnieciem.
Hej, witam wieczorem. Nie mam weny jakoś, wczoraj do nocy buszowałam po szafie i robiłam foty rzeczy, które chcę sprzedać za grosze... Może ktoś akurat coś... Zobaczymy.
Byłam dzisiaj z \młodym u mojej babci na wsi, jak też się zaśmiewaliśmy z niego, jak patrzył na mnie jak jadłam i ruszał ustami tak jak ja. Już wcześniej obserwowal,jak jem i śmiał się do mnie wtedy, ale dzisiaj sam zaczął przeżuwać. Aż dałam mu resztę słoiczka, bo z obiadku mu zostalo.
A, w koncu zainteresował się też psem, jak Alex szczeka, Ksawery się śmieje tak, ze cały brzuszek mu sie trzęsie, jak piesek chodzi po pokoju, Ksawery oczu z niego nie spuszcza. a największą radochę ma, keidy moje "pogłaskać" pieska. Piesek naszczęście, mimo gabarytów bardzo łagodny i mam do niego zaufanie, względne, bbo to jednak zwierzę, ale trochę mam. Samych w pokoju nie zostawię, ale pogłaskać pozwolę.
Anila - u mnie też organizacja czasu leży, bo ja z tych, które robią kilka rzeczy na raz... Ale zdarza mi się niestety pogubić, heh, bo jak pomyślę, to zaraz muszę mieć zrobione... A o zmianie pracy myślę namiętnie, bo TAM już nie chcę... myślę też o czymś swoim i zastanawiam się,czy dam radę...
Fel - to z wychowawczym to jest myśl
Pscółka - obrażanie się mojego taty to jego hobby. a tak naprawdę to jest tak, że związek moich rodziców jest chyba już tylko n papierze, a żadne z nich tego nie zakończy ze strachu chyba... Tata ma dość mamy, bo ona z tych krzyczących, nerwowych, wybuchowych, zawszemającychrację, wnerwiających,a mama... cóż, niby twierdzi, ze kocha, mimo, że on odwalil numer ze swoją eks (smsy podobno tylko), a tak naprawdę to jest z nim, bo wygodnie,bo przyzwyczajenie, bo obawa, czy da sobie radę, bo czy kasy jej starczy (ona też z tych wyliczonych i skąpych). Więc oni tak kłócą się, wnerwiają na siebie, a ja między nimi, więc na lini rodzic-córka też wybuchają czasami bomby.
Co do spania - mój śpi trzy razy po godzince, czasem z hakiem, czasem krócej... Ale z drugiej budzi się około 14, myślisz, że da radę do 19.30 wytrzymać? nie ma rękach?! Bo ja już czuję to marudzenie... Twój może jest już gotowy na mniej spania w dzień my się budzimy 1-2, 4-5, 7 i 8-9 pobudka... Także nie jest najgorzej, tym bardziej, że pierwsze jedzenie jest w pozycji siedzącej, drugie zazwyczaj już na leżąco i tak zasypiamy i śpimy do rana Kiedy minęły te czasy, ze spał ciągiem od 20stej do 5tej:-)
Iza - u nas też częstsze pobudki w nocy... Taki chyba okres u naszych maluszków, skok rozwojowy, czy coś...
Izik - współczuję kłótni z M... Wiem, jak to jest, jak ktoś ma focha (czytaj wyżej). Klimat kiepski...
Myszka - ale poukładane macie a u nas chaos i anarchia a to z tego względu, że nie chcę za dużo rytuałów... Tylko wieczorne - kapiel, cyc i lulu, bez określonej godziny, obserwuję po prostu, czy jest zmęcozny, a drugi rytuał - po drugiej drzemce obiadek.:-)
Byłam dzisiaj z \młodym u mojej babci na wsi, jak też się zaśmiewaliśmy z niego, jak patrzył na mnie jak jadłam i ruszał ustami tak jak ja. Już wcześniej obserwowal,jak jem i śmiał się do mnie wtedy, ale dzisiaj sam zaczął przeżuwać. Aż dałam mu resztę słoiczka, bo z obiadku mu zostalo.
A, w koncu zainteresował się też psem, jak Alex szczeka, Ksawery się śmieje tak, ze cały brzuszek mu sie trzęsie, jak piesek chodzi po pokoju, Ksawery oczu z niego nie spuszcza. a największą radochę ma, keidy moje "pogłaskać" pieska. Piesek naszczęście, mimo gabarytów bardzo łagodny i mam do niego zaufanie, względne, bbo to jednak zwierzę, ale trochę mam. Samych w pokoju nie zostawię, ale pogłaskać pozwolę.
Anila - u mnie też organizacja czasu leży, bo ja z tych, które robią kilka rzeczy na raz... Ale zdarza mi się niestety pogubić, heh, bo jak pomyślę, to zaraz muszę mieć zrobione... A o zmianie pracy myślę namiętnie, bo TAM już nie chcę... myślę też o czymś swoim i zastanawiam się,czy dam radę...
Fel - to z wychowawczym to jest myśl
Pscółka - obrażanie się mojego taty to jego hobby. a tak naprawdę to jest tak, że związek moich rodziców jest chyba już tylko n papierze, a żadne z nich tego nie zakończy ze strachu chyba... Tata ma dość mamy, bo ona z tych krzyczących, nerwowych, wybuchowych, zawszemającychrację, wnerwiających,a mama... cóż, niby twierdzi, ze kocha, mimo, że on odwalil numer ze swoją eks (smsy podobno tylko), a tak naprawdę to jest z nim, bo wygodnie,bo przyzwyczajenie, bo obawa, czy da sobie radę, bo czy kasy jej starczy (ona też z tych wyliczonych i skąpych). Więc oni tak kłócą się, wnerwiają na siebie, a ja między nimi, więc na lini rodzic-córka też wybuchają czasami bomby.
Co do spania - mój śpi trzy razy po godzince, czasem z hakiem, czasem krócej... Ale z drugiej budzi się około 14, myślisz, że da radę do 19.30 wytrzymać? nie ma rękach?! Bo ja już czuję to marudzenie... Twój może jest już gotowy na mniej spania w dzień my się budzimy 1-2, 4-5, 7 i 8-9 pobudka... Także nie jest najgorzej, tym bardziej, że pierwsze jedzenie jest w pozycji siedzącej, drugie zazwyczaj już na leżąco i tak zasypiamy i śpimy do rana Kiedy minęły te czasy, ze spał ciągiem od 20stej do 5tej:-)
Iza - u nas też częstsze pobudki w nocy... Taki chyba okres u naszych maluszków, skok rozwojowy, czy coś...
Izik - współczuję kłótni z M... Wiem, jak to jest, jak ktoś ma focha (czytaj wyżej). Klimat kiepski...
Myszka - ale poukładane macie a u nas chaos i anarchia a to z tego względu, że nie chcę za dużo rytuałów... Tylko wieczorne - kapiel, cyc i lulu, bez określonej godziny, obserwuję po prostu, czy jest zmęcozny, a drugi rytuał - po drugiej drzemce obiadek.:-)
zozzolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2012
- Postów
- 4 080
u nas tez z ze spaniem w dzien kiepsko noc spimy całą około 10h +-
ale w dzien ja juz nieraz maze zeby choc na chwile zasneła bo zeby obiad zorbic na spokojnie umyc sie i cos zjejsc zasypia mi około 14-15 na około 1-2 h zdazy sie krótka drzemka ale za to wieczorem czas sie wydłuzy w zasypianiu kurcze niby fajnie bo noce spimy ale w dzien tez trzeba funkcjonowac a polezy sama na karuzeli moze z 10min max i trzeba nowe atrakcje wymyslac na macie nie bardzo sama lezy zaraz nawoływanie
sama nie wiem jak ten problem rozwiazac bo nabiegac sie trzeba
ale w dzien ja juz nieraz maze zeby choc na chwile zasneła bo zeby obiad zorbic na spokojnie umyc sie i cos zjejsc zasypia mi około 14-15 na około 1-2 h zdazy sie krótka drzemka ale za to wieczorem czas sie wydłuzy w zasypianiu kurcze niby fajnie bo noce spimy ale w dzien tez trzeba funkcjonowac a polezy sama na karuzeli moze z 10min max i trzeba nowe atrakcje wymyslac na macie nie bardzo sama lezy zaraz nawoływanie
sama nie wiem jak ten problem rozwiazac bo nabiegac sie trzeba
wiosna2013
Fanka BB :)
anka - ja też zbieram się za wystawienie swoich ciuchów na sprzedaż. Zastanawiam się czy nie posprzedawać nawet "nowych" ciuchów, które kupiłam latem np. sukienki na chrzest, bo ja i tak pewnie już ich nie założę. A gdzie będziesz je wystawiała?? allegro,tablica,gumtree ? Ale najpierw muszę poogarniać mieszkanie, porobić porządki - dopiero się tym zajmę (jak starczy mi weny).
Co do naszych rytuałów. Karmienie w godz.5-6, spanie, karmienie ok.9, ok. 10:30 pierwsza drzemka, ok.12 obiadek,po nim spacerek, ok.15-17 druga drzemka, a kolejny rytuał dopiero ok.20:40 kąpiel, cyc, spanie. Nie ustawiam jej na siłę. Ma raczej wszystko na żądanie. Chce spać to śpi
A dziś jestem happy. Po wieczornym karmieniu (ok.21) mała spała do 6:35, karmienie i dalej spaliśmy do 10:xx. Ale jestem wyspana Teraz czas na śniadanie
Co do naszych rytuałów. Karmienie w godz.5-6, spanie, karmienie ok.9, ok. 10:30 pierwsza drzemka, ok.12 obiadek,po nim spacerek, ok.15-17 druga drzemka, a kolejny rytuał dopiero ok.20:40 kąpiel, cyc, spanie. Nie ustawiam jej na siłę. Ma raczej wszystko na żądanie. Chce spać to śpi
A dziś jestem happy. Po wieczornym karmieniu (ok.21) mała spała do 6:35, karmienie i dalej spaliśmy do 10:xx. Ale jestem wyspana Teraz czas na śniadanie
reklama
Podziel się: