wiosna2013
Fanka BB :)
wawka - aż mnie zmotywowałaś do samobadania:-)
ola - trzymam kciuki, żeby rehabilitacja wam pomogła
Ostatnimi dniami narobiłam się przecierów pomidorowych, przerobiłam 15 kg (najpierw 7-kupnych z rynku, a później udało mi się załatwić takie z domowej plantacji, niepryskane), pomroziłam brokuły, no i malinki. Teściowa urwała 2 wiaderka po 5kg. Część zamroziłam (ale niewiele, bo poprzednią turę 10kg zamroziłam), część na sok, a reszta dżem. Zapasy zimowe porobione
Kurcze, małej rano wyskoczyły jakieś krostki na twarzy. Takie rozstrzelone po całej twarzy, z 15 szt. W diecie nic nowego nie wprowadzałam, kosmetyki te same. Nie wiem, czy to ma jakiś związek, ale przychodzi mi na myśl tylko moje rozjazdy. W tym tygodniu byłam 4 razy w wawie (100km w jedną stronę). Może te powietrze nie podpasowało... Żadnych innych dolegliwości nie widzę. Myślę jeszcze o ospie. No nic, czekam na rozwój wydarzeń. W poniedziałek mam zaplanowane szczepienie, to zobacze co powie pediatra.
ola - trzymam kciuki, żeby rehabilitacja wam pomogła
Ostatnimi dniami narobiłam się przecierów pomidorowych, przerobiłam 15 kg (najpierw 7-kupnych z rynku, a później udało mi się załatwić takie z domowej plantacji, niepryskane), pomroziłam brokuły, no i malinki. Teściowa urwała 2 wiaderka po 5kg. Część zamroziłam (ale niewiele, bo poprzednią turę 10kg zamroziłam), część na sok, a reszta dżem. Zapasy zimowe porobione
Kurcze, małej rano wyskoczyły jakieś krostki na twarzy. Takie rozstrzelone po całej twarzy, z 15 szt. W diecie nic nowego nie wprowadzałam, kosmetyki te same. Nie wiem, czy to ma jakiś związek, ale przychodzi mi na myśl tylko moje rozjazdy. W tym tygodniu byłam 4 razy w wawie (100km w jedną stronę). Może te powietrze nie podpasowało... Żadnych innych dolegliwości nie widzę. Myślę jeszcze o ospie. No nic, czekam na rozwój wydarzeń. W poniedziałek mam zaplanowane szczepienie, to zobacze co powie pediatra.