włosy - perukę mogłabym teraz zrobic z tych wypadających
Hania ooo dziwny ten Twój M, musisz go dopiescić zeby mu samoocena wzrosła;-), ja tez czekam na ochłodzenia, bo się rozpływam, jak wróciłam od oprzętu to ze mnie leciało
zozzolka u mnie tez nie ma stałych godz jedzenia, jedynie obiadek tak miedzy 12 a 13, ale tez bywa róznie
pscółka chyba te upały tak działaja bo olek tez dzisija ładnie spi, chyba ze to ten antybiotyk, tak w ogóle to je normalie, wariuje normalnie, wrzeszczy normalnie, nie widac zadnej choroby, i na dwór tez mozemy wychodzic, ale póki co nigdzie się nie wybieram
anila Marysia to do Ciebie podobna
pscółka o matko, tak cię zgoliła, co to za fryzjerka była, chyba bym padła z wrazenia, ja mam włosy do ramion, tez głownie kitka, a m i tak tylko stęka ze po co podcinam, ja jak byłam mała mialam do pasa, po Komunii scięłam
Nef akcja szerszen super, no chociaz Twojemu M raczej do smiechu nie było
zapowadaja burze, a ja się boje burz, moze bardziej tego wiatru, póki co u nas było spokojnie, oby noc była spokojna i chłodna oo tak
tak bym sobie wskoczyła do jeziorka, eh
a nie wiem czy wam pisałam ze w pon wieczorem o 19 zabrałam całą trójce i wyskoczylismy nad jezioro, mamy blisko, olek grzecznie sie bawił w wózku przykryty moskitierą a my się moczylismy, alez byłam dumna z dzieci i z siebie oczywiscie