reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2013

Anila - ja jeszcze nie scinam, bo przez te upaly i wypadanie wlosow najlepiej mi w kitce... Na jesien się zdecyduje na mocne cięcie. :)
A o powrocie do pracy nie chce myśleć jeszcze... Nie dosc, ze nie znosze mojej pracy, to na dodatek pracuje tam ojciec Ksawerego... Dlatego nie wróce tam, chyba, ze ostatecznie nie bede miala wyjscia. Póki co, to kwietnia sie nie martwię...
 
reklama
Dzięki Kobitki za wsparcie:** no bede dalej walczyć o to żeby Lenka była wychowywana jak my chcemy. Lenka dużo Zdrowka dla Olka ,oby szybko wyzdrowial:) Anila super ze wypad sie udał :) Anka fajnie jest czasem poszaleć :) dobrze ze wizyta u fryzjera udana. Tez dzisiaj byłam i podzielam włosy ,chociaż chciałam krócej . Ale za tydz wesele w rodzinie i trzeba sie jakoś uczesac:) a ja chyba tez bede musiała cos wykombinowac,moze praca na noc. Chcielibysmy miec domek a z jednej pensji nie dostaniemy kredytu:/ahh ..
 
a nam wleciał szerszeń do mieszkania:szok:
a mój rycerz w błyszczącej zbroi... tfu - w dersie i kurtce z naciągniętym kapturem, uzbrojony w klapka latał po całym mieszkaniu, żeby go utłuc... :-D szerszeń może nieśmieszny, ale mój M w pełnym rynsztunku w 30C i owszem :-D


iza
a nie macie jakiejś opcji wyprowadzenia się np. do rodziców M albo wynajęcia czegoś. Czasami w rodzinie zdarza się ktoś, kto wyjedzie za granicę i udostępnia swoje mieszkanie tylko za opiekę nad nim i płacenie bieżących rachunków.
Niestety rodzice czasami wychodzą z założenia, że jak się u nich mieszka, to mają prawo się wtrącać. W takiej sytuacji najlepiej zrobić wszystko, żeby się usamodzielnić.
Ja się też dzisiaj z moją mamą pokłóciłam - przez telefon. Finał taki, że miałam jechać jutro po Gosię i zostać z dziećmi do weekendu, a teraz się zastanawiam czy Mka nie wysłać po małą, bo nie mam ochoty jechać w taką atmosferę.

Lenka szkoda tego antybiotyku, ale jak trzeba, to trzeba. Pocieszę Cię, ze moja Gosia dostała antybiotyk jako noworodek w szpitalu i mimo wszystko ładnie sie rozwijała i nie chorowała... przynajmniej dopóki nie poszłą do przedszkola

olka ja też myślałam, ze ten pałąk jest identyczny, ale on na pewno nie ma opcji kręcenia, bo go rozkręciłam śrubokrętem i tam są dwa ząbki, które nachodzą na siebie, żeby było sztywno. Wybrałam akurat ten, bo mi się kolorystyka najbardziej podobała..
no nic to i tak większy problem, że Bartek ledwo się w nim mieści:szok::baffled: kupiłam ten leżaczek, bo stary po Gosi, zrobił się dla Bartka niebezpieczny.

anila ja na razie macierzyński, a potem zobaczymy, może jakaś niania
u nas jest ten problem, że nie mamy tutaj żadnej rodziny, w razie jakieś awaryjnej sytuacji, choroby - nie ma kompletnie nikogo do pomocy:-(

anka mi też kitka najwygodniejsza:tak:
 
nef może wysmaruj mejla do szanownego producenta ?? Niech napisze co autor miał na myśli.

iza no współczuję...też czasami zaliczam zgrzyty tylko u mnie głównie o starszego synka...babci się nie podoba, że mały nie bardzo się jej słucha. Że jak ona coś mu każe to on przychodzi i mnie pyta czy tak ma być, bo dziecko ma słuchać...ehhhh

Lenko skoro nie dało rady bez to trzeba przeżyć. oby szybko przeszło i obyś na dłużej miała spokój. I tak sie ciesz, że nie chcieli do szpitala wysłać.
 
Hej. Niby 26 st a zimny wiatr :/ siedzę na balkonie z kawka i mi zimno:szok: Nef no bardzo byśmy chcieli sie wyprowadzić ale niestety z pensji m nie damy sami rady, a nie cce oddawać młodej komuś pod opiekę no jest na to jeszcze za mała :/ moze cos poszukać chociaż na pól etatu na noc o powinno byc lepiej. Przykro mi ze tez sie poklocilas z mama:zawstydzona/y: ahh te babcie.. Hehe a swoją droga to twój m pewnie śmiesznie wyglądał przy misji "szerszen":-D nic zbieram sie powoli, czekają mnie zakupy a i zapowiadali burze:confused:
 
dzień dobry...
w końcu zwlekłam się z łóżka... zauważyłam że jak maniula jest sama to pięknie zasypia a jak choćby leżę obok niej to marudzi, kręci się zaczepia... teraz słodko śpi... za oknem zapowiada się Afryka... dziś mam plan ogarnąć dom skoro i tak nie wyjdziemy do wieczora... może zacznę pakować kuchnię...

Iza nie zazdroszczę sytuacji i życzę wytrwałości...

i ja też biegam w kicie tym bardziej że lecą mi te włosy, ale gdybym mogła sobie nastroszyć jakąś krótką niegrzeczną fryzurkę fryzury-krotkie-102w490 | Femelo ech... M głęboko wierzy że kobieta ma mieć długie włosy...

miłego dnia
 
hejka,
dzisiaj ma być ponoć najgorętszy dzień - 37C we Wrocławiu:szok:... no o 9 już było 30C:baffled: oj ciężko będzie...

a mi dzisiaj przeszedł nerw na moją mamę i nawet bym do nich pojechała na weekend (zwłaszca, że u nich chłodniej), ale przypomniało mi się, że czekam na kuriera... M miał nas zawieźć przy okazji i musi najpóźniej o 14 wyjechać, więc małe szanse, że kurier zdąży wcześniej


iza wiesz co, musicie porozmawiać, ale tak na spokojnie, jak nerwy opadną i bez dziecka, bo mała czuje Waszą złość i też się denerwuje. Musisz jasno postawić granice, coś tam posłodzić, że jesteś wdzięczna, że możecie z nimi mieszkać, ale to wasze dziecko, wasze małżeństwo i nawet jeżeli popełniacie błędy, to są to wasze błędy.

anila boziu, to wy już się pakujecie????:szok: do wyprowadzki? rany, jak ten czas leci!

a ja miałam kiedyś taką zadziorną fryzurkę, może nawet jeszcze krótszą. I była dużo bardziej kłopotliwa niż długie włosy. Obowiązkowo do fryzjera max. co 1,5-2 m-ce (przy długich zdarza mi sie raz w roku;-)) obowiązkowo codzienne mycie i układanie z rana, bo inaczej jak piorun w rabarbar. Ogólnie dużo zabawy i zachodu - a przy małym dziecku czasu brak...

mi też przeraźliwie włosy lecą, mam geste i grube, więc specjalnie nie czuję ich ubytku, ale wkurza mnie, że są wszędzie! przyklejają się małemu do rączek, ledwo odkurzę, a znowu walają się po podłodze. Kitka pomaga ujarzmić to wypadanie, ale jak myje głowę to wyciągam garść włosów z odpływu.:baffled: Pocieszam się, że niedługo się to uspokoi.
 
hehe, oj widzę, że tu więcej dziewczyn marzy o ślicznej zadziornej fryzurce:-D


ja tylko ostrzegam te, co nigdy nie miały krótkich włosów - zdjęcia, które wklejacie, to nie jest efekt umycia i przeczesania włosów palcami. Takie włosy trzeba codziennie starannie układać i stylizować. CODZIENNIE:tak::-D
 
reklama
Nef w przyszłym tyg. finalizujemy sprzedaż z kupnem jeszcze jesteśmy w lesie... :rofl2: póki co mamy użyczone mieszkanko znajomego co wyjechał na kilka miesięcy ale i tak musimy się spakować wszystko wywieźć i zacząć umawiać specjalistów do domu... czekamy jeszcze na schematy instalacji i umawiamy człowieka od kuchni, zamawiamy panele i drzwi... dużo pracy przed nami, z pewnością więcej niż u Cieibe...

a fryzurę krótką miałam - moje włosy to lubiły, suszyłam wmaziałam trochę żelu czy innego mazidła do włosów i jakoś dawałam radę...

od dziś postanowiłam kłaść Manie bezpośrednio na ziemi (czyt. panele) bo ona już pięknie pełza ale na macie edukacyjnej nie ma jak, bo to się wszystko jej roluje. poza tym ta mata wiecznie ośliniona a nie jestem w stanie co dzień jej tego prać... póki nie kupię puzzli...
 
Do góry