reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

ostanio na urodziny kupiłam mamie takie wkładane siedzisko do wanny. teraz z tego korzystam i stawiam tam wanienkę :-)

wymiękam...kup ciąg dalszy :-(
 
reklama
Hej skwar niesamowity:// Fel czy dobrze rozumiem ze macie nawal?:/ ptaszek ja tez bym wszczęcie raz spróbowała ale przed drugim porannym karmieniem. Spróbuj jakieś 30 min przed posilkirm. U nas marchewka idzie na całego :) jabluszko juz tez od wczoraj owiele lepiej,na poczatku tylko sie krzywo a pozniej dziubka otwiera i chce:) od przyszłego tyg będzie ziemniaczek:) dziewczyny wiem ze na złym wątku pytam ale jak np chce jej dawac ziemniaczka to tez dawac marchewke w tych samych dniach?? Bo nie mam pojęcia jak to zrobic:(
 
Hejka

Jest tak upalnie, że chyba przełożymy chrzciny na wrzesień. Raz, że jedyna możliwa chrzestna z mojej rodziny ma na koniec sierpnia niespodziewany ślub córki i nie mogę jej tak obciążać i prosić jeszcze o była chrzestną dla Bartka. Dwa, że to już późno, żeby kogoś prosić na 18 sierpnia, a trzy - mój M niby chciałby w sierpniu, ale nic nie załatwia.
No więc ja wolę wrzesień, bo mogę wtedy mieć chrzestną z mojej rodziny, a nie jakąś kuzynkę Mka, którą widziałam 3x w życiu.


Do mam wielodzietnych
- czy u was dziadkowie też tak strasznie faworyzują starsze dziecko/dzieci?

Bardzo przykro mi się zrobiło, jak sobie uświadomiłam, że moi rodzice bez przerwy kupują dla Gosi jakieś drogie prezenty i to tak bez okazji, a do tego dublując coś co już ma, a jedynym prezentem dla Bartka był duży welurowy pajac z pepco z okazji narodzin, który jest dobry na teraz:baffled: Na dzień dziecka jedynie na moją wyraźną prośbę kupili dla niego łuk Tiny Love, bo ich pomysły na prezent dla dzieci były de facto prezentami dla Gosi - trampolina, drewniana zjeżdżalnia z huśtawką albo przyczepka rowerowa.
A teraz zobaczyłam u moich rodziców, że Gosia ma nowy rower i hulajnogę puky! (a ma już rower i hulajnogę!) i nakładkę na rower dorosłego w formie rowerka. To są drogie rzeczy, kupowane zupełnie niepotrzebnie (bo przecież już to ma), a tymczasem Bartek przez 3 m-ce dostał głupiego pajaca za 15 zł! Głupiej grzechotki mu nie kupią.

Jestem strasznie zła, bo z jednej strony rozpuszczają mi Gosię, a z drugiej - poczułam się jakby ten Bartek był nikomu niepotrzebny. Już sama nie wiem czy to ja jakaś nadwrażliwa, czy mnie baby blues dopada, ale pól dnia ryczę z tego powodu.

Kurczę, ja nie oczekuję żadnych prezentów, ale jak jedno dziecko dostaje prezenty za kilkaset złotych, a drugie głupiej grzechotki nie dostanie, to chyba coś nie tak.


Iza przy Gosi to robiłam tak, że ten ziemniaczek był dodatkowym składnikiem zupki, ale możesz też dla odmiany dawać czasami samego ziemniaczka. Dobrze, żeby dziecko poznało jak najwięcej smaków

anka u nas jest mała wanienka wkładana do brodzika na czas kąpieli, a ubieram na pralce:tak:
 
Nef przyro mi ze tak sie dzieje:/ faktycznie powinni rownież kupować cos dla Bartka. Nawet te grzechotki albo jakieś body przy odwiedzinach. Ja tego bardzo nie lubię i jestem zarazona do takiego zachowania bo mnie to samo spotkało ale my kontra kuzynki:/ moze powiedz im wyraźnie ze to Ci sie nr podoba i maja tez drugiego wnuczka? No nie wiem co Ci doradzić :(
 
iza właśnie powiedziałam to mojej mamie...
usłyszałam, że Bartuś tego nie rozumie i mu nie jest przykro
ale ja rozumiem i mi jest przykro - to mi powiedziała, żebym się nie zachowywała jak dziecko:baffled:

a mnie aż zatrzepało, jak zobaczyłam tą hulajnogę, tylko się nie odezwałam od razu, bo musiałam przetrawić... więc już rozmowa była zupełnie na chłodno, na spokojnie...

acha i jeszcze usłyszałam, że to przecież też dla Bartusia będzie, bo neutralne kolory... taa rower jest wściekle różowy, a ja jestem ślepa!:wściekła/y:
 
Nef - masz rację, że niefajnie z tymi dziadkami, a najgorzej jak im tak zostanie. poza tym Bartuś też zasługuje, żeby mieć coś nowego, a nie wszystko po siostrze. Powiedz im, że Bartuś potrafi się cieszyć od ... 7 tygodnia życia i z pewnością ucieszy się z nowej zabawki. A już tak abstrahując od Twojej sytuacji, to ja chyba chciałabym mieć kontrolę nad prezentami jakie dziecko będzie dostawało, chociaż minimalną. Po pierwsze żeby mi dziecka nie rozpuścili:-D po drugie żeby te zabawki były sensowne i bezpieczne. Np. u moich sąsiadów z którymi niestety dzielę balkon dziadkowie byli w weekend i dali najstarszemu chłopcu.... karabin maszynowy. Po pierwsze głośno (a Szymuś lubi drzemać na balkonie), po drugie chyba nie muszę nawet mówić, że pomysł poroniony.
 
Witam,
Zozzolka mój też jest na mm zielone kupki na mm to norma gdyż on zawiera więcej żelaza i tak barwi, pytałam o to moją pediatrę na samym początku od tego czasu nie mam wątpliwości:-)
Nef bardzo przykra sytuacja, postępują bardzo nie fair może oni uważają , że z racji tego , iż maluszkowi poświęcasz więcej czasu, wymaga więcej Twojej uwagi i trudno jest dzielić czas między dwójkę dzieci - chcą w ten sposób Gosi zrekonpensować prezentami fakt, że Bartuś troszkę odebrał jej Mamę. Zapytaj córki może skarżyła się na coś dziadkom... Jeśli poczujesz się urażona w jakikolwiek sposób to z góry przepraszam ciężko mi to lepiej ubrać w słowa, gdyż jesteś wspaniała Mamusią dla swoich dzieci.
Anka ja już wymieniałam smoczki używam avent natural 3m+ zamawiane przez all kosztują grosze.

Dobrego dnia u Nas gorąco jak w piekle:-D
 
królewna witaj, usciski dla coreczki

nef no dziwme to trochę, myslę tak jak hania , ze oni chcą gosi zrekompesowac brak twojego czasu:baffled:, wiem dziwie to brzmi, chociaz z drugiej strony po jaka cholere kupowac takie drogie prezenty tym bardziej ze cora juz je ma. jedyne co mogłabym doradzic to rozmowa, ale skoro piszesz ze rozmawiałąs to nie wiem jak powinnas zareagowac, na pewno nie jest to dobre dla gosi. z z chrzcinami to bym chyba tez zaczekała, w sumie te kilka tyg róznicy.


fel a była juz jakas poprawa, masz zaufanie do tej lekarki, moze to jednak zęby

u nas goraco, ale juz po zniwach, olek nauczyl sie pierdziec buzią i ciagle pluje, starszaki mają z tego radochę ale jak są zbyt nachalni to olek zaczyna kwiczec , dosłownie, zaczyna pokazywac na co go stac, a tak poza tym jest w miare
 
Królewna - nie martw się wagą - moja córeczka podobna wiekowo do Twojej ma ok 6kg. jak spytałam lekarza czy nie za mało (sugerując się wagami innych dzieci) usłyszałam że nie bo waga jest niepokojąca gdy do 6 miesiąca się nie podwoi, a u mnie się już podwoiła... a dziewczynka jak drobna to nie jest źle :-)

Nef - u nas nie ma takiej sytuacji, może dlatego że dziadkowie generalnie nie kupują jakoś strasznie dużo starszym wnukom... Mania jest rozpieszczana w inny sposób - noszona na rękach, obsypywana komplementami o "habaskach" i generuje morze zachwytów i zainteresowania - może dlatego że pierwsza wnuczka... poza nią sami chłopcy w rodzinie...
może Twoi rodzice nie mają świadomości że taki maluch się już bawi i cieszy... prawda jest taka że gdy my byliśmy mali to nie było zabawek dla takich szkrabów aż tyle ani takiej świadomości i wiedzy o tym jak się rozwijają i jak potrafią bawić...

my na mm mamy kupki raczej żółte niż zielone... a teraz często pomarańczowe od marchewy...

za oknem gorąco...
w domu gorąco...
Mania zjadła i padła
sama chętnie bym padła ale trzeba ugotować coś do jedzenia...

pozdrawiam
 
reklama
u nas gorąco więc kisimy się w domu, szkoda, bo miałabym ochotę gdzieś połazić z wózkiem


Wracając do dziadków - ja rozumiem drobne prezenty typu książeczki, kolorowanki, puzzle, bo takie rzeczy tez od nich dostaje.
Ale drugi rower i druga hulajnoga? to dla mnie przegięcie pały. No niby mogli wyjść z założenia, że chcą mieć drugi taki zestaw na stałe u siebie... ale mnie kłuje w oczy ta dysproporcja, że dla niej wszystko, dla niego nic.

i moim zdaniem to demoralizacja Gosi w czystej postaci.
Ja akurat pilnuję, żeby Gosia nie czuła się pokrzywdzona, jak wracam z zakupów i kupuję coś dla młodego, zawsze mam bodaj drobiazg dla Gosi. Chcę, żeby miała nawyk, że nie tylko ona coś dostaje, ale Bartuś też coś dostaje.

A dziadkowie najwyraźniej wyszli z założenia, że wszystko dostaje Gosia, a Bartek może mieć po Gosi. I efekt jest taki, że Gosia wszystko zabiera Bartusiowi, nawet typowo niemowlęce zabawki, nawet coś co właśnie dostał.
Wyobraźcie sobie, że na swoich urodzinach, kiedy miała mnóstwo prezentów i tak uczepiła sie małej zawieszki, którą Bartuś akurat dostał od cioci i wujka... i w zasadzie od miesiąca ją nosi jak własną.

pscółka a co do kontroli nad prezentami... jeszcze się zdziwisz i nie raz cie zaskoczą znajomi i rodzina
najlepsza metoda - trzeba uśmiechnąć się, podziękować i jak tylko goście pójdą, a dziecko się zagapi - schować na dno szafy... albo na dno śmietnika:cool2: i tym sposobem goście nie obrażą się, że uważasz, że dali bubla, a dziecko nie będzie wrzeszczało, że zabrałaś mu nową zabawkę
 
Do góry