reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2013

Nef trudna sytuacja:zawstydzona/y: wydaje mi sie ze cokolwiek zrobisz lub powiesz to dziadkowie i tak bedą robili swoje:( wiadomo to miło z ic strony ze dbają o Gosie no ale.. Moze jakby spędzili troszkę wiecej czasu z Bartkiem to by zauważyli ze on juz tez dużo rozumie .
 
reklama
Przeczytałam wszystkie wątki podczas karmień i teraz będę pewnie czytać jeszcze raz, żeby przypomnieć sobie, co gdzie mam odpisać...:)

Dzisiaj wróciła rodzina marnotrawna... Mama oczywiście milion pretensji do... Ale nie zauważyła, że mieszkanie wysprzątane... Nigdy nie dogodzisz, niestety...

Przyszło krzesełko do karmienia... bez instrukcji obsługi ^^ ale godzinka z hakiem i było wyczyszczone i zmontowane. Ma się te zdolności manualne :-) jestem zadowolona ze stanu technicznego, bo gdyby nie jedno pęknięcie - byłoby jak nowe.

Fel - ja mam łazienkę "2x2", czyli maleńkie to to takie, że dwie osoby to już tłum... Ujć, współczuję z kupkami... Bez odparzeń życzę :*

Nef - nie zazdroszczę sytuacji... Nawet nie wiem, jak mogłabym doradzić... Wiem tylko, że moja siostra od najmłodszych lat była faworyzowana przez rodzinę, a ja do tej pory to pamiętam... nie raz beczałam po katach... My też dzisiaj w domu :/ duchota straszna... na chwilkę wyszłam z domu z Ksawerym do dziadka, który czyścił motor. A z tymi prezentami dobry patent. :)

Pscólka - ja też bym chciała mieć kontrolę nad prezentami... Póki co - pytają... zobaczymy, co będzie później... A może głośno mówić, co by się chciało kupić. :) u mnie się już raz sprawdziło, jak chciałam Ksaweremu kupić białą koszulę... :-)

Hania - planuję wypad na MEGA zakupy w przyszłym tygodniu. My z Aventu pijemy wodę i jest ok. Ładnie pije. Z butelki babyOno moja mama podaje moje mleko (jak mnie nie ma) i też jest ok... Tylko TT nie pasują... Ale pewnie kupię zapas wszystkich smoków, bo już niedługo będę kombinować z kaszkami...
 
Nef powiedz rodzicom, żeby nie mieli pretensji za pare lat jak będzie ich kojarzyć tylko z prezentów. i miłość do nich będzie czysto interesowana. u mnie na odwrót, mały jest gwiazdą. bo maly słodki i nie pyskuje. ostatnio mam ciężkie dni z moją mama wiec jest mnie mniej, każdą wolną chwile spędzam ze starszakiem bo moja mama zachowuje sie jak dziecko i mu szpile dopina, kłóci się i ogólnie mało fajnie jest momentami. Michał staje czasem na głowie, żeby mnie mieć tylko dla siebie. Choć brata kocha i nie pozwala robić mu krzywdy typu jak robię coś czego Olek nie lubi to zaraz przychodzi i robi za jego adwokata :-)

padam na twarz, dzis tylko 4 kupki jupiiii oby to był już koniec bo mamy iść na kontrolę a szpital mi się nie uśmiecha :-(

anka za późno odparzenia są i to spore, własnie je leczymy mąką ziemniaczaną, chyba nie ma nic skuteczniejszego. ale dzieki :-)
co do łazienki mam taką samą. Typowa łazienka w blokowisku. miejsca na podłodze tyle co na dywanik, Siła woli i kombinacji wcześniej wciskałam stelaż pod wanienkę a na pralce było stanowisko z przewijakiem. miejsce tylko dla mnie i to jeszcze musiałam uważać na farelkę miedzy nogami za stelażem :-) Od kilu dni małego podczas kąpieli kładę na chwilę na brzuchu... ma radochę jak po ściance puszczę pare kropelek :-) przydały by mi sie przylepki takie z jakimiś zwierzętami, dla michała dorwałam kiedyś takie hipcie. na początku wieszałam na ściankach docelowo bo były przeznaczone do mocowania na dnie wanny celem anty poslizgowym.
 
Ostatnia edycja:
witam cos tu cicho od wczoraj zerkneła tylko zeby zobaczyc co uwazacie o wprowadzeniu wazywek jak juz sie stosuje kleik zmyliły mnie te kroki z poradnika ze najpierw warzywka potem kaszki potem kaszki i wazywka koło 6m czyli co? jak sie juz podaje kleik to nalezy go odstawic przy podawaniu warzywek? kurcze o co z tym halo :baffled:
 
Fel - ja Młodego kładę na brzuszku od początku. Nawet jak jeszcze kikut pępowiny był. :) miałam lekcje pokazową na żywym organizmie. I tak jak mi pokazała położna, tak kapałam. :tak:

Zozolka - ja jeszcze nie ogarniam tego wszystkiego z jedzeniem dla Mlodego. Muszę znaleźć jakiś praktyczny i pasujący mi poradnik/przewodnik. :-)

Edit - Zozolka,poczytałam i chyba raczej na pewno zostanę przy "Pięciu krokach" BoboVity"... Tylko muszę zrobić zapas warzywek. :)
 
Ostatnia edycja:
Zozolka nie jestem tu żadnym specjalistą ale to co czytałam tak zrobiłam (mniej więcej). a wiec zaczęliśmy od słoiczka jednoskładnikowego - to może być jabłko, może być marchew - my wybraliśmy marchew. i jedliśmy tą marchew ok 1,5 tyg. zawsze o stałej porze. po dostawała jeszcze mleczka, zreguły wypijała ok połowy swojej porcji. potem wprowadza się słoiczki (dania) dwu składnikowe - np. marchew+ ziemniaczek, dynia+ziemniaczek itp. my jemy już jedno i drugie. i tak powoli dochodzimy do zupek kilkuskładnikowych przyczym są to wciąż same warzywka...
od 6 miesiaca planuję wprowadzić kaszkę na noc - aby przesypiała całą noc spokojnie.
kleik ryżowy jest bezgutenowy więc można go podawać równolegle z warzywkami jak sądzę... zresztą w niektórych słoiczkach tych od 4 miesiąca jest kleik ryżowy.

wydaje sie że najważniejsze są dwie rzeczy - powoli przyzwyczajać brzuszek do nowych składników i obserwować a jednocześnie pozwolić dziecku poznać jak najwięcej smaków...

powodzenia

PS - ale u nas żar...
 
kleik kukurydziany podaję w sumie chyba go dzis podam bo tej marcheweczki zjadła naprawdę mało prawie w cale entuzjazmu nie było raczej sie przestraszyła co to hehehe ale pod koniec było juz zucie tego co w buzi nawet nie wiem czy cos połknęła
ja korzystałam z rady kolezanki nie majac poradnika od tamtego tygodnia podaje ten kleik on jest wodnisty nie jest jak kaszka troche tylko zageszcza to mleko i Ola bardzo go lubi bo wypija 170ml to pewno go zostawie
pediatra jak pytałam to mowiłą zeby podawac do kazdego mleka ja pytam tak odrazu :szok: a ona z racji moich wywalonych oczu moze tak co drugi dzien a moze co dugi posiłek i podawac zupki a za dwa tygonie zupki z mięsem :eek::szok::szok::szok::szok: i mnie przytkało :baffled:
:angry::angry::angry: to tak zabrzmiało w moim odczuciu co se dasz to bedzie :baffled:
to był lekaz w zastepstwie bo nasza na urlopie
nastepne szczepienie koncem miesiaca bedzie nasza ale to troche za pozno
 
zozzolka - jakieś bzdet Ci nagadała, pewnie swoich dzieci nie ma. najlepiej wybierz sobie jakiś aktualny poradnik, bo te zalecenia co roku praktycznie się zmieniają. W moim dla karmiących piersią np. mięso jest od 8 miesiąca, w 7 jajko, 5-6 kleik glutenowy lub bezglutenowy.
 
reklama
psciólka a kleik bezglutenowy przy karmieniu MM jak jest u ciebie ja wogóle tego nie mam na temat kleiku sa tylko kaszki
 
Do góry