reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2013

reklama
dzień dobry :-)

przeczytałam chyba wszystko zaległe z dwóch tygodni :-D
Nef nie zazdroszczę sąsiada - najgorsze że jest ryzyko że będzie coraz gorzej... i trzymam kciuki żebyście zdążyli z remontem na czas :happy: ja strasznie się boję że się nie wyrobimy... wprowadzić też chcemy sie w październiku najpóźniej a jeszcze nic nie zaczęte... ech... tylko M ze swoim tatą wciąż obmyślają nowe koncepcje schodów, podłóg, ścian...

wciąż zadziwia mnie jak bardzo różne są dzieci, jak czytam o tym co u Was to widzę tak wiele różnych małych ludzi... jedne szybciej przyzwyczajają się do nowego inne wolniej, jedne jedzą ładnie inne gorzej, jedne lubią spać inne mniej... a Język niemowląt i ja kupiłam i generalnie wiele rzeczy do mnie przemawia i staram się wprowadzać sprawdzone metody Tracy. i tutaj znów trzeba wrócić do różnorodności dzieci i intuicji Matki... najlepsze metody mogą okazać się nieskuteczne dla niektórych dzieci...

pogoda u nas dziś jakby lepsza... teraz padało, pochmurno ale wciąż gorąco...
 
Cześć dziewczyny muszę sie wam wyżalić bo naprawde nie wiem co robic i dostaje depresji..

Mianowicie chodzi o to ze od meza ojciec jest strasznie trudnym czlowiekiem wiecznie chce mnie pouczać jak mam dziecko wychowywać wiecznie sie wpie%%%%% w nasze życie. Wczoraj zaczął gadać przy rodzinie że sie znęcamy nad naszą córką ponieważ nie nosimy jej cały dzień na rękach... On jest nienormalny, jak tak będzie mówił to w koncu ktoś podłapie obcy i policja z opieką zapukają mi do drzwi bo on sobie nie zdaje sprawy z tego co robi..
Najgorsze jest to ze mu nic nie można powiedzieć bo zaśmieje Ci sie prosto w twarz i obróci na pięcie..
Jak tak dalej pójdzie to chyba wyprowadzę sie od męża do mamy, nie chce stracić nie daj Boże dziecka przez jego bezmyślność.. :(((((((((((((((((((((((((((((((((((


Co mam robić POMOCY !!??
 
Olcia - nie fajna sytuacja... najlepiej byłoby nie reagować na takiego człowieka... Pogadaj z mężem, niech on pogada z ojcem. Powiedz mu, jakie ma odczucia i w ogóle. Opieka społeczna nie zabiera dzieci bez poważnej przyczyny. A jeżeli rodzina jest mądra, to wie, że ojciec gada od rzeczy... Bo liczne dla każdego jest, że nie noszenie dziecka nie jest znęcaniem się nad nim. Ty zacznij smiać się tego, co on wygaduje. Wyśmiej go raz i drugi, wydaje mi sie, ze on mysli, ze mu wolno tak gadac, bo nie reagujecie... I zwróc mu uwage, że on już swoje dzieci wychował, niech da Wam wychowywać swoje po swojemu i ze dziekujesz, za tak wspaniale rady. Przemyslisz sprawe.., Nie wiem, co jeszcze Ci napisac...

Ja dzisiaj buszuje po allegro ^^ licytuje aukcję z krzeselkiem do karmienia. Zobaczymy... No i oglądam rzeczy jednego sklepu na allegro (tego z zyrafa-grzechotką :-))

Zakupiłam też w końcu kosmetyki Hippa, nie potrzebujemy więcej PEGów i parabenów. :)

anila - apropo Języka Niemowląt - ja chyba jestem zbyt leniwa na te metody i dlatego mi nie odpowiadają, ale muszę sie pochwalić, że staram się usypiać Ksawerego w jego łózeczku. teraz już spi drugą godzine :) no i miałaś co nadrabiać :D

wiosna - nie szef, ale zus :szok: ładna sumka, więc mogę zaszaleć za te miesiące z ograniczonym budżetem. :) oczywiście szperam po aukcjach dla maluszków, sobie kupiłam zgrzewkę wody na nerki :-D my robimy i dżemy i soczki i kompociki. teraz czekam na wiśnie... Fajnie by też było cos z malin zrobić... na jesień i zimę idealne...

Byliśmy dzisiaj u lekarza. Mam ta sama panią doktor, co Ksawery, bo ona u nas w ośrodku jest pediatrą i lekarzem rodzinnym ;) Mnie leczy odkąd skończyłam 7 lat. Jutro musze zrobić badania moczu, póki co - brać apap i wit c. Na ból brzuszka Ksaweremu zaleciła przepajanie wodą z glukozą, czyli tak, jak zalecałyście :) ale wyjasniła, że dlatego robi tak rzadko kupki i przy prykaniu poplakuje, bo "zagęściło" mu się w żołądku...
 
Hej :)

Phelania - ja od ok. m-ca wożę Adasia w spacerówce na zmianę z gondolką
Anka - no jak kasa na koncie to i samopoczucie lepsze ;-)

U nas upał ale na szczęście w domu klima chłodzi :-)
W czwartek chcę zaszczepić małęgo bo odroczyłam już 2 tyg.
Wczoraj byliśmy na koncercie Maleńczuka i dzieciaki dały radę łącznie z Adasiem :-)
 
Witajcie.

Przez ten upał jestem tak zakręcona, że wczoraj przydzwoniłam głową z całym impetem o próg w toalecie (umywalka jest we wnęce) od razu bolała mnie cała łepetynka, do tego pojawiły się lekkie mdłości, wielki guz... Zastanawiałam się, czy to nie jest lekki wstrząs mózgu. Najlepsze, że dzisiaj nie ma praktycznie śladu, tylko bardzo boli mnie czoło w tym miejscu.

Byłam z Bartkiem na szczepieniu i dostałam skierowanie do neurologa, bo faktycznie niepokojące jest to, że nie podnosi główki przy próbie trakcji. Na razie mamy próbować z pozycji ukośnej, jak się "naprawi" do czasu konsultacji - to po prostu z niej zrezygnujemy.



Anila a dużo macie do zrobienie w nowym domu?
Bo u nas jest kapitalny remont i nawet nie zaczęliśmy kwestii wykończeniowych, tylko póki co demolka i wymiana instalacji. Ale widzę, że w miarę szybko to wszystko idzie.
Kłopot jest tylko z terminami u poszczególnych ekip i zgraniem tego wszystkiego w czasie. A jak coś spieprzą, to trzeba doliczyć czas na poprawki. No i prawie wszystko trzeba zamawiać z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.

olcia a wy z nim mieszkacie? Bo jeżeli nie, to wpłyń na Mka, niech on sprawę załatwi. Najlepiej kontakty ograniczyć do minimum. Zawsze można nie zapraszać lub udawać, że Was nie ma w domu:cool2: Albo doprowadzić do sytuacji, żeby się obraził i sam Was unikał.

anka super, że jesteś znowu przy kasie:-D
 
anka87a - no własnie ze ja reaguje bo ja nie dam sobie w kasze dmuchać , ale zawsze jak mu coś powiem to sie obraża i potem mnie wyzywa przy innych ehh.. bardzo trudny z niego jest czlowiek mój mąź też juz mu mowił ale do niego jak o ściane.

nef- nie nie mieszkamy ale widza nasz dom z okna dzieli nas ogromne pole od sąsiada, ale mimo wszystko wiecznie jestem obserowana wiecznie siedzi w oknie i oglada co robimy kto u nas jest i w ogóle.. Chyba naprawe przestane tam chodzić ich tutaj wpuszczać i urwać kontakt totalnie..
 
Olcia - to Ty zacznij przy innych gadać na niego. zwierz się jednej i drugiej ciotce, że żyć Wam nie daje, ze popadniesz w nerwicę, bo do wszystkiego się wtrąca.
 
reklama
Nef - ja kilka ostatnich dni miałam lekko bordoweupławy, ale to raczej nie okres. My już po wyjeździe, nie było tak źle. Szymuś przez większość drogi i imprezy drzemał. A jak nie spał to był rozrywany przez kuzynki, które non stop chciały go głaskać:-D

Magda - u mojego też skarpety po zdjęciu wilgotne, alestaram się nie nakręcać, że to jakaś choroba

zozzolka - nam też ulewanie wróciło. obstawiam, że toprzez upały

anka - mi pediatra mówiła, że zielona kupka może być wupały, wynikiem nie do końca strawionej laktozy czy jakoś tak

Phel - dobrze, że się odezwałaś, chyba ściągnęłam Cięmyślami. :-DTrzymaj się tam. Ja niedługo będę musiała przerzucić się do spacerówkibo miejsca w gondolce brakuje. Ale jak go testowo położyłam w spacerówce to bałsię i płakał, tak więc trzeba będzie stopniowo przyzwyczajać.
olcia - oj kłótnia z nim to kiepska strategia, dlaniektórych to jak woda na młyn, zwłaszcza jak w ich życiu nic się nie dzieje.Ja bym się odcięła od niego i ewentualnie tylko działała przez męża, bo Tycokolwiek zrobisz i tak złą synową będziesz.
 
Do góry