reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

reklama
off topic
bosze, jak nas wczoraj pożarły komary w parku....masakra...
od rana smarowaliśmy ukąszenia fenistilem. Michał tak się nakręcił, że wymyślił zabawę w komary o_O. On Tata Komar, ja jego żona komarzyca...na szczęście pan komar też kąsał ludzi i przynosił swojej żonie krew w kubku o_O. Starałam się pogodzić zabawę i obowiązki, zaczęłam składać pranie. Za moimi plecami latać zaczął natrętny 'mąż komar". biegał i mi bzyczał koło ucha. po 5 minutach pytam:
- co Ty robisz?
M.: Bzykam koło Ciebie, żebyśmy mieli małe komarzątka.
Padłam...ide oglądać z nim harrego pottera. mały fan czarodzieja:-)
 
Dzięki, Dominiczka, tak się zastanawiam, który to skok, bo mamy skończone 13 tygodni, zaczął się 14... Najpierw stawiałam na ten: 11-12 tygodni (niuanse)
ale to chyba już kolejny: 14-19 tygodni (wydarzenia)
Sama zresztą nie wiem, bo kilka rzeczy z tej listy już potrafi... Ehhh.. Niech to mija...

Hehe, Fel, za dużo tych komarów! Nie róbcie nowych! :)
 
moja Hana, to tak jak Szymuś Pscólki, wymusza płaczem i w ogóle jest niespokojna :crazy: ale walczymy :-D ogólnie, to Was czytam, ale jakoś mi weny brak...
 
hejka
miałam coś wczoraj popisać i z sił opadłam

remont ruszył pełną parą, jednocześnie burzenie, murowanie, elektryka, hydraulika, okna, projektowanie wnętrz... burdel na kółkach, a każdy na coś naciska, czegoś od nas wymaga, więc u nas w domu nerwówka, że hej. M nie wyrabia z czasem, ja niewiele mogę pomóc z dwójką dzieciaków na karku. Na szczęście dziadkowie przyszli z odsieczą i zabrali Gosię na weekend. Więc jak mam samego Bartusia pod skrzydełkami, to czuję się jak na wakacjach:-D

Felidae wy z tym bzykaniem to uważajcie, żeby przy ludziach tak nie pierdyknął:-D bo zakładam, że młody jeszcze nie kuma o co chodzi:cool2::-D
mnie kiedyś mój 6-7letni kuzyn spytał "czy lubię rżnąć gołe baby?":szok::szok::szok:
ja mało z krzesła nie spadłam, a dla młodego to był tekst równoważny z "czy lubisz lizaki?":-D
masakra z tymi dziećmi, człowiek najpierw czeka, aż zaczną gadać, a potem się modli, żeby przy ludziach się nie odzywały:-D

anila jak Gosi rozszerzałam dietę, to jeden składnik leciał u nas przez jakieś 2 tygodnie, zanim wprowadzałam kolejny... a pierwsze skrobane jabłuszko, to chyba jeszcze dłużej ciumkała...

jak dasz sobie (i małej) dłuższy czas na próby, to będziesz też miała szansę zaobserwować nie tylko ewentualną alergię, ale też jak się kupa zmienia. Z tego co pamiętam, to po marchewce jest bardziej zwarta, po jabłku rzadka, po buraczkach jakby krwista itp.
No to przyszedł czas pilną obserwację kupy:-D powodzenia:tak:

pscółka a to sobie pospałaś, szczęściaro;-)


olcia wydaje mi się, że różne dzieci mają różną wrażliwość, nie ma co porównywać. Ja widzę po swojej dwójce.
Bartkowi wszystko pasuje, a przy Gosi na wszystko trzeba było uważać. Nie za głośno, nie za ciemno, nie za jasno, nie to zjadłam, nie tam ją położyłam...
To zwyczajnie może wynikać z jej charakteru... albo być etapem rozwojowym... za jakiś czas sama sie przekonasz:tak:
 
Nef tak jak piszesz...jego pojęcie na ten temat jest nikłe :-) Jak byłam we wczesnej ciąży i przytuliłam się do małża to zapytał co robimy, to mu powiedziałam, że dzidziusia. I tak uważa póki co, że dzidzia powstaje od przytulania. jest to prawda jak by nie było, bez zbędnych szczegółów. W przedszkolu był jednym z mniej oświeconych dzieci...Bo trudno uwierzyć ale w grupie 4 -latków były 3 par o_O chodzili za rękę, jedli posiłki przy jednym stoliku i całowali się...co może na fotkach jest słodkie, ale ogólnie to trochę chyba nie ten etap jak dla mnie.....
współczuję godzin powrotnych mężula...ale może lepiej, że ma co robić niż jak by miał siedzieć w domu....
 
Fel, Nef - już się boję tego etapu u swojego synka :) no, ale na to mam jeszcze parę lat, :)

I znowu jedna pobudka więcej w nocy, na szczęście zasnął od razu po jedzeniu i nie chciał się bawić... Jak długo u Was trwały skoki? bo cały czas zakładam, że to to...

O, i Ksawery w pozycji półleżącej podnosi lekko główkę na centymetr. Jak te dzieci szybo rosną, hihi :-)
 
anka a mój Bartek nawet na milimetr się nie oderwie, ciągnięty za raczki - też głowa w tyle. Nie wiem o co chodzi, bo główkę ładnie trzyma na brzuszku, nawet już kręci nią na boki, a w pozycji lezącej nic.

felidae mój M w ogóle jest pracoholikiem, ale przez ten remont musi co rusz jeździć na "budowę" i jeszcze po nocach pracę nadganiać... i tak biedny od rana do nocy na pełnych obrotach:-(
 
reklama
nef to mamy podobnie, od dwoch dni obrywam fasolke i nie moge tam dotrzec, a dzisiaj to juz musze, do tego doszły ogórki, wisnie tez juz wołaja, nie wiem kiedy po prostu nie wiem, bo o ile w domu moge cos robic z olkiem to na dworze juz nie dam rady jak olek nie spi. moze jutro cos trudni\o ze niedziela, na szczescie nie musze robic obiadu bo jestesmy zaproszeni


pscołka u mnie jeszcze 5 kg zostało, w strój to ja wejde ale brzuch nuefajnie wyglada, do tego jeszcze nie zeszła mi ta linia ciazowa z brzucha


olek od kilku dni robi kupki ze sluzem i jest ich wiecej, w pon zjadłam 3 banany a to sie zaczeło we wtorek, nie wiem czy to od tego i czy moze tak długo trwac, na szczecie dziiaj juz jedna, chyba osiwieje jak tak dalej bedzie, do tego na dniach zniwa, juz mnie trzesie

miłego weekendu


fel mi oststnio najstarszy synek powiedział ze jak mama znowu sie zakocha w tacie to bedzie jkolejny dzidzius, a wie tyle ze mamusi jajeczko łaczy sie z tatusia plemnikiem i powstaje dziecko i rosnie w brzuchu, i wie kt óredy wychodzi, nie tak konkretnie ktora dziurka ale wie, ale to akurat nie mam pojecia skad
 
Ostatnia edycja:
Do góry