pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
iza - a nie możesz powiedziec, że Ty jako mama wolałabyśwrócić do poprzedniego mleka bo widzisz pogorszenie? lekarze chyba nie mająwładzy absolutnej...
Nef - mój ma już 5,5 kg a Huggisy 3 i tak przesikuje, myślę,że to jakaś ich wada konstrukcyjna. To było nasze pierwsze i ostatnie ichopakowanie.
Phel - bież ją, brat mojego M-ka ma taką starszą chrzestną i powiemCi, że o żadnych urodzinach nie zapomniała, zawsze prezenty dawała obuchłopakom, a teraz i Szymusiowi. Kobieta do rany przyłóż. Ja zostałam chrzestną w wieku 16 lat i byłam/jestem beznadziejna. Mój chrześniak w Jaśle, więc kawał drogi i nie wiem czy ostatnio nie byłam tam właśnie na jego komunii, a w tym roku CHYBA ma osiemnastkę, ale widzisz nawet tego o nim nie wiem...
dominiczka - nie wiem jaki model ale karchery chyba generalnie są mocniejsze, mąż wczoraj sprawdzał i powiedział, że trzeba inny
lenka - ło matko jakie menu, nawet na moim drugim weselu tylu dań nie było. grillowanie fajna sprawa, tylko to też kosztuje i to w sumie wychodzi jak druga impreza. My jak robimy grilla na imieniny babci to każdy przyjeżdża z jakimś mięchem, na miejscu kuzynka tylko sałatkę robi, może zaproponuj cos takiego na afterparty tj. niech każdy chociaż tackę mięcha przywiezie.
Nef - mój ma już 5,5 kg a Huggisy 3 i tak przesikuje, myślę,że to jakaś ich wada konstrukcyjna. To było nasze pierwsze i ostatnie ichopakowanie.
Phel - bież ją, brat mojego M-ka ma taką starszą chrzestną i powiemCi, że o żadnych urodzinach nie zapomniała, zawsze prezenty dawała obuchłopakom, a teraz i Szymusiowi. Kobieta do rany przyłóż. Ja zostałam chrzestną w wieku 16 lat i byłam/jestem beznadziejna. Mój chrześniak w Jaśle, więc kawał drogi i nie wiem czy ostatnio nie byłam tam właśnie na jego komunii, a w tym roku CHYBA ma osiemnastkę, ale widzisz nawet tego o nim nie wiem...
dominiczka - nie wiem jaki model ale karchery chyba generalnie są mocniejsze, mąż wczoraj sprawdzał i powiedział, że trzeba inny
lenka - ło matko jakie menu, nawet na moim drugim weselu tylu dań nie było. grillowanie fajna sprawa, tylko to też kosztuje i to w sumie wychodzi jak druga impreza. My jak robimy grilla na imieniny babci to każdy przyjeżdża z jakimś mięchem, na miejscu kuzynka tylko sałatkę robi, może zaproponuj cos takiego na afterparty tj. niech każdy chociaż tackę mięcha przywiezie.
Ostatnia edycja: