hej dziewczynki, przepraszam, ze się ostatnio prawie nie odzywam, ale humor mam kiepski, to nawet nie wiedziałabym co pisać, ale podczytuję i jestem na bieżąco
dzisiaj ten mój znajomy gin, jak usłyszał od Mka, że mam GBSa dodatniego, a pierwsze dziecko bardzo szybko urodziłam, to kazał mi - jak tylko będą objawy porodu - szybko śmigać na porodówk i żadnego czekania na M, żeby dojechał z wrocławia...
jak to usłyszałam, to się strasznie popłakałam, że będę rodzic sama jak pies... głupie to, zwłaszcza, że przy porodzie niemal tłok, tyle osób z personelu... ja zapamiętałam, że byli położna, ginekolog, pielęgniarka z neonatologii, pielęgniarka z poporodowego, pediatra...
nie mam ochoty jeszcze rodzić, a z drugiej strony, coraz bardziej dokuczają mi nagłe bóle w prawej pachwinie, to chyba rwa kulszowa, muszę gina podpytać. Nagłe ostre kłucie, niezależnie czy się ruszam, czy stoję nieruchomo i chyba niezależnie od ruchów dziecka.
Co do zastoju i nagrzewania piersi, to pamiętajcie dziewczyny, że po ciepłych nakładach musi być zawsze odciąganie pokarmu, bo nagrzewanie ma za zadanie rozszerzyć kanaliki mleczne.
Natomiast chłodne okłady tylko po karmieniu na opróżnione piersi (obkurcza kanaliki)