reklama
Mitaginka, jak będzie wystawiał fakturę to Ty się tam zjaw, zatrzepocz rzęsami i koleś nic nie wezmie
Chce mi się jeść a się odchudzam. Aaaaa Zaraz M wróci i pewnie coś będzie jadł na kolację. Chyba zaraz zjem jabłko bo jak zgłodnieję jeszcze bardziej to się rzucę na coś bardziej kalorycznego.
Chce mi się jeść a się odchudzam. Aaaaa Zaraz M wróci i pewnie coś będzie jadł na kolację. Chyba zaraz zjem jabłko bo jak zgłodnieję jeszcze bardziej to się rzucę na coś bardziej kalorycznego.
Mitaginka mam nadzieję,że malutko
Cucu a zjedz coś, na zdrowie
Nati zdrówka
a u nas dziś mała panika była, mała rano bez apetytu, po spacerze rzuciła się na cycki, zjadła i posadziłam w łóżeczku, nagle płacz, podeszłam i jakoś dziwnie wyglądała, wzięłam na ręce a ta zwymiotiwała na mnie to mleko całe,bladziutka się zrobiła i taka lejąca, nagle aż brzuszek jej skręcało i po jakimś kwadransie drugi raz, już nie miała czym, to jakieś soki trwaienne czy co, i buźką i noskiem, ustal bladziutkie, przeraziłam się, jakoś nas przebrałam ,chciałam dać wody,ale oczywiście nic, no i po kolejnych 15 min znów zwymiotowała , jakby się nie uspokoiło wtedy to bym po męża dzwoniła i do lekarza byśmy szli od razu, bo była taka niewyraźna, potem godzinę siedziała wtulona we mnie na kolanach i dopiero zaczęła wracać do siebie:-(
Cucu a zjedz coś, na zdrowie
Nati zdrówka
a u nas dziś mała panika była, mała rano bez apetytu, po spacerze rzuciła się na cycki, zjadła i posadziłam w łóżeczku, nagle płacz, podeszłam i jakoś dziwnie wyglądała, wzięłam na ręce a ta zwymiotiwała na mnie to mleko całe,bladziutka się zrobiła i taka lejąca, nagle aż brzuszek jej skręcało i po jakimś kwadransie drugi raz, już nie miała czym, to jakieś soki trwaienne czy co, i buźką i noskiem, ustal bladziutkie, przeraziłam się, jakoś nas przebrałam ,chciałam dać wody,ale oczywiście nic, no i po kolejnych 15 min znów zwymiotowała , jakby się nie uspokoiło wtedy to bym po męża dzwoniła i do lekarza byśmy szli od razu, bo była taka niewyraźna, potem godzinę siedziała wtulona we mnie na kolanach i dopiero zaczęła wracać do siebie:-(
U
użytkownik 838
Gość
eywa dziwne to... Moja tez dzis zwymiotowala raz po jedzeniu. Ale nic poza tym Jej nie bylo. Ciekawe co to??
mitaginka tez mam nadzieje, ze kasa nie bedzie rozlozona na Was ;-)
ducha, jak Ty dajesz rade bez netu w domu? ;-) Ja to w sumie, jak jestem na wakacjach czy cos to spoko, nawet mnie nie ciagnie, ale w domu, jak Zuzia spi, to troche nie ma co robic. Z M sie nie odzywamy, czytac sie nie chce... a na necie to i owszem, zawsze cos sie czytnie, obejrzy, ciekawego cos dowie. Takie czasy nastaly, ech...
Kurde, moja w ogole na brzuszku nie chce lezec! Przekreca sie na plecy cwaniara i ciagnie do siadu! Niby spoko, ale tym samym nigdy nie zacznie raczkowac! :-(
mitaginka tez mam nadzieje, ze kasa nie bedzie rozlozona na Was ;-)
ducha, jak Ty dajesz rade bez netu w domu? ;-) Ja to w sumie, jak jestem na wakacjach czy cos to spoko, nawet mnie nie ciagnie, ale w domu, jak Zuzia spi, to troche nie ma co robic. Z M sie nie odzywamy, czytac sie nie chce... a na necie to i owszem, zawsze cos sie czytnie, obejrzy, ciekawego cos dowie. Takie czasy nastaly, ech...
Kurde, moja w ogole na brzuszku nie chce lezec! Przekreca sie na plecy cwaniara i ciagnie do siadu! Niby spoko, ale tym samym nigdy nie zacznie raczkowac! :-(
co za czasy.. ale laski rozumiem Was doskonale. Wczoraj położyłam się spać a stary tv oglądał tak głośno że nie mogłam zasnąć - wstawać mi się nie chciało (ułożyłam się mega wygodnie) i resztką sił wyciągnęłam spod poduchy telefon i sms-a mu wysłałam żeby ściszył.. podziałało z odpowiednim komentarzem który byłby ocenzurowany tutaj.. taaa
eywa - współczuję przeżyć.. mała też pewnie przerażona.. bidulka kochana - najważniejsze że minęło
eywa - współczuję przeżyć.. mała też pewnie przerażona.. bidulka kochana - najważniejsze że minęło
Eywa dobrze, że już lepiej
Aneczkaa dobre
Petinka skąd ja to znam... też tak robiliśmy, ale teraz mamy póki co jednego kompa więc nie da rady ;-)
zjadłam budyń i uciekam do spania bo juz prawie 23 a u Was już północ...
do jutra mamuśki, śpijcie dobrze
Aneczkaa dobre
Petinka skąd ja to znam... też tak robiliśmy, ale teraz mamy póki co jednego kompa więc nie da rady ;-)
zjadłam budyń i uciekam do spania bo juz prawie 23 a u Was już północ...
do jutra mamuśki, śpijcie dobrze
ducha
Tymciowa mama :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 112
Dzieńdoberek
mamusiaDorusia, no ciężko bez netu w domu, choć powiem Ci szczerze, że odkąd wróciłam do pracy to raczej nie miewam chwil - "nie ma co robić", gorzej tylko jak człowiek szybko cos potrzebuje i chce sprawdzić albo przelewy porobić (bo ja to już w banku nie potrafię ), ale niby dzisiaj ma już być... no parę dni temu też już miał być!
mitaginka, leć trzepocz rzęsami, na bank pomoże w Twoim przypadku - może chociaż taniej będzie .
Petinka, ja to jak jestem na górze a M na dole (lub odwrotnie) i nie chce mi się schodzić to dzwonię do niego .
eywa, też tak mieliśmy ze dwa razy... nic z tym nie zrobiłam bo potem było już ok, może za duże ciśnienie w cyckach po prostu i musiała wychlustać wszystko z powrotem. Już będzie dobrze zapewne .
nati, a Ty choć już lepiej i tak przejdź się do lekarza, Asia potrzebuje zdrowej i silnej mamy!
Kto tam pytał jakie tabsy żeby nie mieć @ - ja biorę Azalię, 28 szt. i brak .
No to wracam do pracy. Miłego dnia.
mamusiaDorusia, no ciężko bez netu w domu, choć powiem Ci szczerze, że odkąd wróciłam do pracy to raczej nie miewam chwil - "nie ma co robić", gorzej tylko jak człowiek szybko cos potrzebuje i chce sprawdzić albo przelewy porobić (bo ja to już w banku nie potrafię ), ale niby dzisiaj ma już być... no parę dni temu też już miał być!
mitaginka, leć trzepocz rzęsami, na bank pomoże w Twoim przypadku - może chociaż taniej będzie .
Petinka, ja to jak jestem na górze a M na dole (lub odwrotnie) i nie chce mi się schodzić to dzwonię do niego .
eywa, też tak mieliśmy ze dwa razy... nic z tym nie zrobiłam bo potem było już ok, może za duże ciśnienie w cyckach po prostu i musiała wychlustać wszystko z powrotem. Już będzie dobrze zapewne .
nati, a Ty choć już lepiej i tak przejdź się do lekarza, Asia potrzebuje zdrowej i silnej mamy!
Kto tam pytał jakie tabsy żeby nie mieć @ - ja biorę Azalię, 28 szt. i brak .
No to wracam do pracy. Miłego dnia.
reklama
Eywa- współczuje bidulka malutka mam nadzieje że w nocy dobrze spała
znowu zaczęłam dziecko do łóżeczka przekładac po 3 razie ( 5 min spała w łóżeczku) przeniosłam do wóżka no i nawet 2 godz pospała w wózku. więc wybieram mniejsze zło i będzie przenoszona do wóżka jak sie przyzwyczai do spania bez mnie w wózku to zacznie sie łóżeczko.
teraz zwaliła organizer na łóżeczko ale szczęśliwa :-)
zapisuje sie dzisiaj do lekarza i troche licze na to że w tym roku juz miejsca nie będzie bo nie chce przestac karmić. Wiem że jest to dla małej nie bezpieczne jak dostanę ataku np jak będziemy same ale nigdy w życiu nie dostałam ataku będąc sama w domu. Więc mam nadzieje że mój organizm wie co robi.
tak bez netu nie da się żyć, ja z m rozmawiam ale oboje siedzimy przy kompach 2 m od siebie a przy okazji jest rozmowa zazwyczaj o tym co robimy przy kompach.
no to ide czytac czy koniecznie trzeba przesatć karmic przy moich lekach
znowu zaczęłam dziecko do łóżeczka przekładac po 3 razie ( 5 min spała w łóżeczku) przeniosłam do wóżka no i nawet 2 godz pospała w wózku. więc wybieram mniejsze zło i będzie przenoszona do wóżka jak sie przyzwyczai do spania bez mnie w wózku to zacznie sie łóżeczko.
teraz zwaliła organizer na łóżeczko ale szczęśliwa :-)
zapisuje sie dzisiaj do lekarza i troche licze na to że w tym roku juz miejsca nie będzie bo nie chce przestac karmić. Wiem że jest to dla małej nie bezpieczne jak dostanę ataku np jak będziemy same ale nigdy w życiu nie dostałam ataku będąc sama w domu. Więc mam nadzieje że mój organizm wie co robi.
tak bez netu nie da się żyć, ja z m rozmawiam ale oboje siedzimy przy kompach 2 m od siebie a przy okazji jest rozmowa zazwyczaj o tym co robimy przy kompach.
no to ide czytac czy koniecznie trzeba przesatć karmic przy moich lekach
Ostatnia edycja:
Podziel się: