reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

lilou, widze cie :-D :-D :-D super, ze sie odezwalas! identycznie macie z tym jedzeniem jak my - a ja tez chce max do konca grudnia karmic ;-) a maly butli nie tyka, w ogole teraz tylko pol kubeczka kaszki, pol obiadku i tyle.. czasem domieszam jablko do obiadku (serio), albo inne owoce do kaszki, ale to max 2 lyzeczki, bo on nie lubi, jak jest za kwasne. zakupilam soczki i bede robic tez kisielki na nich.

jankesowa, nati
, Felek ma zwykle (na moim termometrze - nie wiem, jakis zje..ny, albo wszyscy mamy taka niska temp) ok 35,5 - 36,1, wiec to 37,5 to wg mnie juz dla niego stan co najmniej podgoraczkowy.

za to bylismy u lekarza i osluchowo idealnie, gardlo czysciutkie, po gardle nawet wiele kataru nie widac, wiec w ogole nic juz nie wiem.. mam robic inh z soli samej i tyle.. i kropelki robione do nosa dostal, bo mowie, ze to juz ponad tydzien trwa, a nasivin ile mozna dawac, a poza tym on nie dziala nic. i mam dawac nurofen albo paracetamol, jak widac, ze taki obolaly i jeczacy.

a teraz, po poscie margoli na fb mam podejrzenie, ze to moze jednak zeby..? na dole przebila mu sie jedna, malenka igielka.. wszystko od kilku dni pcha do geby, marudzi, uspokaja sie tylko po leku, no moze to w koncu zeby..? skoro osluchowo czysto, gardlo nie boli itp? i kupy wali od kilku dni znowu czesciej, takie mokre baki w wiekszosci, a na pewno juz nie od jedzenia - nic nowego nie dostaje.. jeny.. bidul moj.. i ciagle mialczy :-(

edit: asiunia, tez sie poryczalam... :-(

ale wpadlam sie pochwalic, ze ledwo dobieglam do mojego dziecka - wstal przy meblach, pierwszy raz!!! na nogi!!! nozesz szok skonczony! oczywiscie niedluga chwila minela, jak sie posliznal (stal na macie) i polecial - cudem w moje rece. serce mi wali. teraz to bedzie dopiero, no!..

baby
- a to zdjecie niemowlecia z turcji pokazalam juz wszystkim chyba wokol, niesamowita historia.. jacie, jakie malenstwo, naprawde organizm czlowieka wiele moze zniesc..!
a przede wszystkim to ciesze sie, ze ok dolecialas i w ogole! jak tam irl ci sie podoba?
 
Ostatnia edycja:
reklama
ducha, oj chętnie zakopię te doły łopatą ;) Tylko nie mam łopaty.

marma, fajnie, że masz taką nianię. Zawsze wiesz, że będziesz mogła gdzieś wyskoczyć spokojnie jak trzeba.

asiunia, i ja się poryczałam.

Ja jeszcze Top Model nie nadrobiłam, ale też mnie Ania wkurza.
Dzisiaj się wymęczyłam na siłowni i od razu lepiej :) Spotkałam moją panią ze szkoly rodzenia i prowadzi w moim klubie zajęcia dla mam i mogę chodzić za darmo, bo jestem zapisana do jej poradni :) Teraz tylko musimy z M pokombinować żebym miała czas 4 razy w tygodniu, bo zajęcia dla mam i moja siłownia.
Mamy nowy fioletowy nabytek na czole :p Wypukły ;) Było bliskie spotkanie z regałem. Chociaż to i tak nic strasznego. Bardziej się przeraziłam jak moje dziecko siedziało cicho i się okazało, że bawi się pudełkiem no-spy :szok:.
I nowa zabawa Gaby to wkładanie mi do buzi chrupek albo zabawek :p Wątpię, że w tym wieku ujawnia się w niej chęć dzielenia się. Bardziej robi to z ciekawości i kojarzy, że mama też może jeść chrupki ;) Ale śmieszne to.

No i chyba tyle. Humor dzisiaj spoko. Doły to się wiążą chyba z tym, że realizuję się jako mama, jako żona, ale chciałabym się też realizować jako ja, robić coś dla siebie (zaczęłam chodzić na siłownię, to już krok do przodu).

a i baby, fajnie, że już jesteś w Irlandii :) Powodzenia tam :)
 
witam :-)
ale u nas ponuuro i mokro...rano pojechalismy zwazyc malego potem odebrac gniazko do zabawy ktore kupilismy na ebayu :-)
teraz mlody spi a ja kawka ;-) chyba zaraz zrobie jakies mufinki do tej kawki bo brakuje mi slodkosci :-D
cucumber ciesze sie ze humor lepszy...ja jak starszak by maly zapisalam sie na kurs bebniarski i od razu morale sie polepszylo bo juz wariowalam w domu :-D
marma fajnie miec kogos takiego sprawdzonego do dzieci
aenye zdrowka dla malego i gratulacje "pierwszego wstania"
asiunia super te Twoje pazurki :-)
baby ciesze sie ze podroz ok :-)
 
aneczkaaa-no generalnie jest rak,że np.u nas-na 10 dzieci-dwie "ciocie",więc po 5 każda.A tu: jedno płacze,bo ma mokro,drugie głodne,trzecie Bóg wie co jeszcze-no i co robić?Którym zająć się najpierw?KUmpela to jeszcze tyle serca ma,że utuli,ponosi,a jej "wspólniczka"-jak robi z jednym dzieckiem-to inne są be i muszą czekać na swoją kolej.Niejednokrotnie w takim płaczu zasypiają.I posiłki nie są o tej samej porze,bo każde z nich jest inne-jedne jeszcze na mleczku tylko,inne już słoiczkowe... Raz byłam w takim żłobku i wiem,że swojego dziecka bym tam nie oddała.No i ta nieszczęsna glukoza,coby panie trochę spokoju miały... Tak jest u nas.Nie generalizuję...
Ale nie stresuj się;-)

Nastraszyłam..................a teraz pędzę na aerobik.............:-D
 
do żłobka nie chodziłam za to do przedszkola i te 3 lata dzień w dzień płakałam i jeszce długie lata mamie wypominałam że siosta nie chodziła i akurat jak ja miałam 3 lata to poszła do pracy.
 
a ja uwielbialam przedszkole! moze to kwestia charakteru - ja taka kunda, ze wszedzie dobrze, byle nie w domu.. i moje dzieci odziedziczyly ta ceche, hehe ;-)

ja nie chcialam zadnego dnia opuscic w pkolu, tylko rano mialam problem ze wstawaniem.. szczegolnie zima, po ciemku.. i z czesaniem wlosow - BRRR! ale to mi do dzis zostalo, tzn z tym wstawaniem :-D
 
reklama
Hejka

dziewczyny dzięki za wsparcie i kciuki!

w pracy szybciutko minęło, jeszcze nie zwolniło sie moje biurko, prawdopodobnie przejde do innej placówki, aa i jeszcze nie wznowiłam haseł do systemów, także dzis to sie czułam bardziej jak ktos nowy co sie ma przyuczać,:-) była kawka, ciastko i troche plot...ale wiecie co, ...momi ze nie było mnie w racy prawie rok, czułam sie jakbym poszła na jakies 3tyg na urlop, wszystko wróciło. Troche sie obawiam tych zmian-inne biuro, ...inna specyfika pracy...ale puki co na starych smieciach.

Nadusia z babcią fantastycznie! grzeczna, ślicznie zjadła obiadek, rano jeszcze był mąż to dał jej kaszkę, także dziecko zadbane.....chyba nawet lepiej sie zachowywała niz w mojej obecności, moze jest mną zmęczona tak jak ja nią czasem, moze taka zmiana też jej była potrzebna. Ja w przeciwieństwie do niektórych z was nie mam problemu z zazdrością o babcie, czy , jestem szczesliwa ze mała jest grzeczna, jestem z niej dumna normalnie a po tych 4-5 godzinach wracam szcześliwa i ją wyściskam, wycałuje. Teściowa tez zadowolona, że jej tak dobrze poszło...

jutro do 12 z małą tatuś bo tesciowa do fryzjera idzie (akurat w piątki J ma do połódnia wolne) a ja ide na 9-13 i jeszcze sie umówiłam z tsciową ze skocze do solarium,. Bałam sie ze bede musiała po pracy pędzic do domu, ale ona spoko...

mam nadzieje ze ten pozytywny początek to nie zaden falstart, że bedzie dobrze


aaa...rano byliśmy u okulisty, przyjął nas w drodze wyjątku, że Nadia malutka) i niestety bedzie potrzebny zabieg udrożnienia tego kanalika łzowego. Dostałam namiar na oddział oklist. w Wawie i juz sie nawet zapisaliśmy na 25go listopada:-(....nie wiem jak ja to przeżyje, podbno dzocko jest unieruchamiane w takich chustach, jakby takim becie, ...znieczulenie miejscowe (kropelki) i rodzice nie wchodzą. Juz mi sie chce płakać. przez ten miesiąc mamy masować intensywnie, może cos sie poprawi...


to tyle u mnie


Baby- wszystkego dobrego na "nowej ziemi', obyście byli tam szcześliwi:-)
 
Do góry