reklama
U
użytkownik 838
Gość
my dzisiaj na fb ale dawno Cie tam nie było :-(
baby juz na dobre zainstalowala sie na irlandzkich mamach ;-)
witam sie :-)
chyba stracilam glos...gardlo mnie pobolewalo wiec wczoraj zjadlam loda i przestalo a dzis nie moge mowic hmm...chyba musze zjesc jeszcze jednego ;-)
pustki straszne tutaj..wyprowadzilyscie sie dziewczyny na fb czy wikendujecie? :-)
jakesowa moze m zgubil zegarek ;-)
chyba stracilam glos...gardlo mnie pobolewalo wiec wczoraj zjadlam loda i przestalo a dzis nie moge mowic hmm...chyba musze zjesc jeszcze jednego ;-)
pustki straszne tutaj..wyprowadzilyscie sie dziewczyny na fb czy wikendujecie? :-)
jakesowa moze m zgubil zegarek ;-)
mam dość zaczynam tęsknić za noworodkiem wtedy taki spokój był. tylko zniknę z zasięgu oczu to płacz. Zaczyna raczkować ale czasami jakoś dziwnie postawi rączkę czy nóżkę i albo odwróci się na plecy i walnie w głowę albo zaryje nosem i płacz. jak jestem sama w domu to wsadzam ją do wózka i stawiam wózek w drzwiach łazienki i puszczam wode do wanienki na chwile się odwróciłam patrze a ona stoi w wózku i opiera się rączkami o rączkę. na szczęście jakoś z boku bo jak by pośrodku złapała to by przewarzyło i poleciała by z wózkiem.
M dzisiaj wraca Ok 22 ma być. Ale się cieszę. Stęskniłam się. Tylko kurcze okres mam Więc się nie przywitamy intensywnie. Chociaż jak mawia moja koleżanka "dobry koń to i po błocie pociągnie" .
Jej, ale jestem umęczona siedzeniem z Gabą, głównie przez te noce. I w dzień też nie próżnowałyśmy. Wczoraj zrobiłam długi spacer do chrzestnego Gaby. Jego żona to kwietniówka 2012, więc obserwowali bacznie Gabę A powrót autobusem. Pierwszy raz Gaby Zawsze się księżniczka samochodem wozi . A dzisiaj wycieczka do CH i zakupy. Właśnie się piecze sernik cytrynowy. Ehh jeszcze raz napiszę: ale się stęskniłam za moim mężem ;-)
Jej, ale jestem umęczona siedzeniem z Gabą, głównie przez te noce. I w dzień też nie próżnowałyśmy. Wczoraj zrobiłam długi spacer do chrzestnego Gaby. Jego żona to kwietniówka 2012, więc obserwowali bacznie Gabę A powrót autobusem. Pierwszy raz Gaby Zawsze się księżniczka samochodem wozi . A dzisiaj wycieczka do CH i zakupy. Właśnie się piecze sernik cytrynowy. Ehh jeszcze raz napiszę: ale się stęskniłam za moim mężem ;-)
cucu miłego wieczoru a w zasadzie nocy
eywa gratki dla Natalci że zasnęła bez cyca
mitaginka fajnie że się wyrwaliście. jaki masz nastrój przed powrotem do pracy? domyślam się że boisz się jak to się wszy poukłada, ale jak bardzo się boisz?
pytam bo mnie strach wręcz paraliżuje. po pierwszym dziecku się cieszyłam, po drugim troszkę bałam ale też się cieszyłam. byłam pewna że będzie ok bo M duzo zawsze pomagal przy dzieciach. teraz się boję na maxa bo wsio na mojej glowie. od rana, od pobudki, ubieranie, sniadanie, odwozenie do pkola, odbieranie i do zasypiania wsio na mojej glowie. trójka płakać mi się chce jak sobie pomyślę...ale zostać w domu nierozsądne i niemożliwe chyba. po pierwsze kasa, po drugie moze tam odpocznę a tu się wszy poukłada?
w każdym razie przerażonam!!
witam nową kwietniówkę
a my dzisiaj w gościach byliśmy i Niśka w domu super cool, ale poza to już inna bajka. nie żeby płakała, ale jak tylko znikałam z oczu to właśnie płacz, a przy mnie ok, nawet u innych na rękach. z nianią to będzie tragedia!! przyszlismy do domku, milk, łózeczko i zasnela.
dranissimopiszesz że Ty i Twoja literka to dwa bieguny teraz...My z M też. myslisz ze jeszcze bedzie normalnie? inaczej ? tak jak kiedys? ja kurcze czasem trace nadzieje. nie mowie o rozwodzie, ale tak mi smutno ze sie dogadac nie mozemy... ja wiem w czym tkwi problem. tylko moj M nie chce tego zmienic smutno mi, prawie caly czas mi smutno, a bedzie gorzej jak wroce do pracy
eywa gratki dla Natalci że zasnęła bez cyca
mitaginka fajnie że się wyrwaliście. jaki masz nastrój przed powrotem do pracy? domyślam się że boisz się jak to się wszy poukłada, ale jak bardzo się boisz?
pytam bo mnie strach wręcz paraliżuje. po pierwszym dziecku się cieszyłam, po drugim troszkę bałam ale też się cieszyłam. byłam pewna że będzie ok bo M duzo zawsze pomagal przy dzieciach. teraz się boję na maxa bo wsio na mojej glowie. od rana, od pobudki, ubieranie, sniadanie, odwozenie do pkola, odbieranie i do zasypiania wsio na mojej glowie. trójka płakać mi się chce jak sobie pomyślę...ale zostać w domu nierozsądne i niemożliwe chyba. po pierwsze kasa, po drugie moze tam odpocznę a tu się wszy poukłada?
w każdym razie przerażonam!!
witam nową kwietniówkę
a my dzisiaj w gościach byliśmy i Niśka w domu super cool, ale poza to już inna bajka. nie żeby płakała, ale jak tylko znikałam z oczu to właśnie płacz, a przy mnie ok, nawet u innych na rękach. z nianią to będzie tragedia!! przyszlismy do domku, milk, łózeczko i zasnela.
dranissimopiszesz że Ty i Twoja literka to dwa bieguny teraz...My z M też. myslisz ze jeszcze bedzie normalnie? inaczej ? tak jak kiedys? ja kurcze czasem trace nadzieje. nie mowie o rozwodzie, ale tak mi smutno ze sie dogadac nie mozemy... ja wiem w czym tkwi problem. tylko moj M nie chce tego zmienic smutno mi, prawie caly czas mi smutno, a bedzie gorzej jak wroce do pracy
reklama
my dzisiaj na fb ale dawno Cie tam nie było :-(
nie mam czasu na fb, zresztą zapominam o nim, bardziej mi się tu podoba, tam jakoś dziwniej jest...
baby juz na dobre zainstalowala sie na irlandzkich mamach ;-)
muszę się zorientować w nowych realiach
Morgaine przykro mi, ze tak się Wam jakoś nie układa
Cucu wiem o czym piszesz ja mojego 3 tyg. nie widziałam a sexu nie było ponad 4 bo wcześniej okres więc mnie aż coś bierze jak sobie pomyśle, ale jakoś przeżyję do środy
Mitaginko fajnie, że wyprawa się udała
w ogóle to strasznie współczuję powrotu do pracy... okropne to :-(
ja właśnie wymyśliłam jeszcze inną alternatywę gdyby było ciężko z dzieckiem do opieki
zrobię sobie tam kurs tipsów i będę robić u siebie zawsze mi się to marzyło to może teraz się uda 19.11 zaczyna się najbliższy, wiec mam trochę czasu do namysłu
zamiast zjeść kolację to obżeram się ciastkami za chwilę trzeba będzie poszerzać drzwi bo się nie zmieszczę
chyba zaraz uciekam do spania, bo wykończyły mnie dzisiejsze odwiedziny znajomych, sajgon straszny przy trójce rozrabiających dzieci i 5 osobach między nimi na podłodze
Podziel się: