reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

reklama
wkurzania na męża część dalsza. budze sie przed 1 a go nie ma to mu piszę sms że zanim zacznę wydzwaniać proszę o informacje gdzie jest, on że u rodziców ( to wiedziałam ale lubie go denerwowac) ja z grzeczności nie zadzwonie, teść mi mms wysłał że m jest u nich i że przeprasza ale awaria kompa. odpisałam teściowi że ma nie wracać bo nie zamierzam rano być cicho żeby m mógł spać i mam dość robienia wszystkiego sama. wrócił za 10 min. a naprawdę chciałam zeby nie wracał bo bym się wreszcie wyspała. z trudem się powstrzymałam zeby teściowi napisac że m nie jest pogotowiem komputerowym. oczywiście teraz śpi a ja wcale nie jestem cicho.

Morgaine- a może m ma problemy w pracy??
 
Helou.
Jestem, żyję. Nie mam w domu netu, walczę z firmą, która twierdzi, że powinnam mieć :wściekła/y:. Teraz siedzę pierwszy dzień w pracy i umieram. Buźki.
 
nati w pracy mojego M nie mozna miec klopotow:-D tam na pewno wsio ok.
matko to czas powrotów do pracy zaczął się na całego.
ducha milego dnia:)

ja dzisiaj smigam do niani, jutro niunia juz zostanie na godzinke bo prawie mam gina a M w pracy i mloda nie ma z kim zostac...

nastawilam budzik na 7 i budzilam chlopakow a oni juz obudzili Niske. normalnie beda wstawac o 7 juz za tydzien wiec zaczne ten proceder juz teraz:) zwlaszcza ze mlody tak dlugo rano spi ze potem wieczorem nawet o 21 nie jest spiacy. wiec jak bedzie wstawal o 7 to jest szansa ze o 20 zasnie:)

no i wczoraj zasnal sam:) co z tego jak dzisiaj spadam wieczorem i M usypia wiec on napewno sei znim polozy :( i znowu wsio na nic:( spadam z mala do por.rehabilitacyjnej
 
dzień doberek:) ja do pracy nie wracam, zaczęłam już wychowawczy; będzie ciężko na 1 pensji, ale jakoś damy radę; z Ninką też byłam na wychowawczym, teraz mam poczucie, że mój wcześniaczek nawet bardziej tego potrzebuje; w końcu kto go tak dopieści jak nie mamusia;-)ale sobie synka wychowam, ochochocho...;-)
miłego dnia wszystkim życzę!
 
Cześć,cześć.

Morgaine,życzę aby polepszyło się z mężem mocno,mocno.


ja też nie wracam do pracy,bo nie pracowałam, z Hubertem też cały czas w domu,można by pomyśleć okropna kura domofa,leń,wygodnicka,wiem że niektórzy tak myślą,ale jeśli mogę to jestem w domu ,przeszkadzało mi to kiedyś,ale jak pojawiła się moja miłość (Sandruś ) to nie chciałabym wracać do pracy,no jeśli bym musiała to już co innego .

we środe gin...a mnie szlak jasny nagły i niespodziewany trafi jak dostanę znowu @...bo wypada dzień później ale poprzednią miałam kilka dni wcześniej,poprzednią wizytę też nie byłam bo akurat dostałam,kurza stopa no !

 
no żyjesz. współczuje z powodu braku netu i pracy :-( a jak opiekunka i Tymuś????

Niania jest super, trafiłam bardzo dobrze, akurat oddała dziewczynkę, którą pilnowała do p-kola i ja ją szybciuchno chwyciłam ;-), nie zmienia to jednak faktu, że mi źle :(. Tymko ją bardzo lubi na szczęście :-). A ja jakoś sobie nie mogę w pracy miejsca znaleźć, w ogóle muszę iść do lekarza po zaświadczenie, że karmię. Jak oni to chcą sprawdzić niby?! :-D
No i musiałam zrobić badania czy jestem zdolna do pracy hahahaha, ciąża i macierzyński mnie upośledziły do siedzenia przy biurku :-D.
 
duszko, ciesze sie, ze sie starasz smiac chociaz :-) super bedzie, ja co prawda sobie tego nie wyobrazam w swoim kontekscie (trojka dzieci i caly dom na mojej glowie, przywiezc do pkola, odwiezc, obiad), ale w sumie to nawet nieglupi uklad :-) wlasna kaska i troche swietego spokoju... super musi byc :-) a w domu przeciez jestes juz ok 15, nie? to caly dzien macie dla siebie :-) nie jest najgorzej.. ale wierze, ze poki co ci ciezko.. i dlatego buzia :-) ogromna!

ja nie wiem, co z soba zrobic.. cos zrobie, tylko co ;-) tzn nie wiem, czy w domu siedziec, czy smignac gdzies.. ale gdzie? hmmm...
 
reklama
Do góry