reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Hej

Ja szybko tylko sie melduje, wrocilismy ze spotkania mam z dziecmi, Olo zachwycony, wcale uwagi na mnie nie zwracal a Liwia najchetniej tez ruszylaby za tymi dzieciakami tak nogami przebierala!!!
Teraz musze pomidorowa konczyc puki oboja spia
 
reklama
Witam Witam!

I o zdrówko kwietnióweczek pytam :-D
Troszkę mnie nie było mieliśmy gosci i nawet nie maiałam czasu neta odpalic.
Filipek ładnie nocki przesypia. Chcaiż dzisiaj miał nos zapchany, ale sól pomogła.
Dzisiaj wcinał marchewkę z ryżem i nawet mu smakowała.
U Nas rano lałoooooooo a teraz już się pogoda ogarnęła i słońce wyszło, zobaczymy na jak długoooo.

Dziewczyny które odbierały paczkę HIPP w Rossmanie co miałyście w paczce :-)
Ja zupę jarzynową krem i sok jabłko-marchew i różową większą łyżeczkę.
 
pierwszy raz mała uspokoiła się na rekach tatusia a u mnie wyła. no ale uspokoiła się i mi oddał dostała cyca i wreszcie śpi. usypianie trwało 10 min a zawsze 3-5 i śpi więc wieczór uznaje za zły.
gardło pobolewa ale już zdecydowanie lepiej. nie mamy gdzie się podziać w trakcie remontu :-(
 
pierwszy raz mała uspokoiła się na rekach tatusia a u mnie wyła. no ale uspokoiła się i mi oddał dostała cyca i wreszcie śpi. usypianie trwało 10 min a zawsze 3-5 i śpi więc wieczór uznaje za zły.
gardło pobolewa ale już zdecydowanie lepiej. nie mamy gdzie się podziać w trakcie remontu :-(

chcialabym miec takie "zle" wieczory ;-)
 
jestem zla co ja mowie bardzo zla... po 22 dniach dostalam znowu @ :cool: nie dpsc ze tamta trwala 10 dni to juz przyszla zawsze co 28-30 mialam:( maly niech wstanie z 20 razy i @ obbfita to mnie nie ma :(:no::-(
 
Nati, kobieto,ale przecież śpi;)
Herbatita super,że wszystko udane, a co do teściów...hehe moi nie przyjechali wcale...
Jankesowa współczuje, u mnie dalej cisza!
Koot super weekend;) jak było bez bobasa? matko ,my za 2 tyg wesele mamy i kiedys jak o tym myslalam, to Natka już taka duża będzie, co tam ja zostawić z babcia, a teraz? nie wyobrażam sobie tego:p

u nas dzisiaj awaria prądu na pół miasta , jak padło o 8 rano to oddali przed 16, a internet jeszcze później, dzięki temu pół dnia na dworzu;)
 
Fajnie, że już Chrzciny zrobiłyście. Piękne dzieciaczki miały stroje.

Ja jeszcze nie odbierałam paczki z HIPPa.

Ducha, no nie chciałam zamęczać Was swoimi smutami, w końcu o dzieciaczkach tu głównie rozmawiamy, a mój malutki ma się bardzo dobrze.
Co się tyczy mojego doła.. to może ja nie mam racji i hiperbolizuje małe sprawy, ale nie robię tego specjalnie, tak po prostu czuję i tyle. Przez cały tydzień nie widzieliśmy się z F. nawet na Skypie (zawsze gadamy wieczorami z kamerką), tylko krótkie rozmowy przez telefon, bo pracował całymi dniami ipo nocach (obecnie w Niemczech). Ja w tym czasie jeździłam do taty do szpitala (już po chemioterapii) i z małym na rehabilitację. W sobotę był pierwszy dzień kiedy F. miał wolny wieczór. Zadzwonił o 19, ale akurat kąpałam małego. Potem zadzwonił o 21 30, żeby mi powiedzieć, że jego koledzy z pracy sprzedali jakieś reszki żelastwa w Niemczech i za kasę, którą dostali, postanowili spędzić miło wieczór. Poprosili go, czy mógłby z nimi pojechać do Hamburga, bo nie mieli samochodu na ich 7. No to pojechali, dzwonił jak już byli na miejscu. Powiedział, że tam jest taka ulica, gdzie są i tu cytuję: many pubs, clubs, cabarets and live music." No więc powiedział, że idą coś zjeść, a potem na drinka i tam przenocują, bo to było ciężkie 1,5 tygodnia itd. i czy nie mam nic przeciwko. No to spoko, niech sobie idzie. On tak lubi kabarety, dobrze mu to zrobi, jak się trochę zrelaksuje. Powiedział mi jak się nazywa ta ulica, ale skąd ja mogę znać jakieś St Pauli, a poza tym karmiłam właśnie Mateo jak rozmawiał, a zasięg był kiepski, to o nic już nie pytałam. Wczoraj jak się zapytałam, jak tam kabarety i czy zrozumiał, jak coś mówili po niemiecku, czy to były dowcipy też po angielsku., to myślał, że ironizuję. Dopiero wtedy zakminiłam o co chodzi, i się wyjaśniło. Moje wyobrażenie ulicy w stylu Krupówek, z nieznanymi zespołami i muzykami, kabareciarzami na ulicy itd. nieco odbiegało od rzeczywistości. Z resztą, mogłam na to wpaść. W końcu w berlinie mieli wystarczająco dużo miejsc, żeby sobie pójść do pubu na drinka. Przykro mi się zrobiło, jak się dowiedziałam, że podczas kiedy ja kołysałam małęgo do snu, mój za 1,5 miesiąca mąż, pojechał do innego miasta do dzielnicy czerwonych latarni z legalną prowstytucją i samymi klubami w stylu dollhouse, devil sex, hot pussy, 24 hours erotic shows i prostytutkami stojącymi pod ścianami . Oczywiście poszli do klubu z tańczącymi gołymi dziewczynami.F. powiedział, że zastary jest na takie miejsca, nie podobało mu się. Oczywiście do głowy mu nie przyszło, że mnie to w jakiś sposób dotknie . Nie się wg niego nie stało, bo przecież NIE PODOBAŁO MU SIĘ. Jak się zapytała,. czy on też tam wchodził. to zdziwiony zapytał, czy miał stać sam na środku ulicy, wszyscy w końcu poszli. Nie zrobiłam mu awantury ani scen. Powiedziałam tylko, że wolałabym, żeby nie chodził w takie miejsca, że mnie to zabolało. na tym się skończyło. Tylko jak nie mogę przestać o tym myśleć. Od początku wiedział, że pójdę za nim w ogień, ale te sprawy, to bardzo cienka lina... W jednej chwili runął moje idealne wyobrażenie o nim. Byłam pewna, że on by nie poszedł w takie miejsce. Poszedł, ba... specjalnie jechał do dzielnicy seksu. I nie uwierzę, że pojechał do Hamburga z Berlina, z myślą, że będą pić piwo i gadać o tym, czy lepszy jest Real czy FCB. Może ja to wszystko wyolbrzymiam, tylko najzwyczajniej w świecie mnie to boli, że ja tu z dzieckiem 4 miesięcznym na rękach, w nocy staję, śpiewam mu piosenki o 2 w nocy, kupuję specjalne koszulki z napisami kocham tatusia, żeby F. wiedział, że tu na niego czekamy, wymyślam pierdułki, drobiażdżki, niespodzianki na wesele dla niego... a on siedzi do 6 rano w klubie i ogląda erotyczne tańce prawie nagich dziewczyn. Poczułam się upokorzona i emocjonalnie jest mi ciężko do dźwignąć.

Zeby było bardziej nieznośnie... to włosów już prawie nie mam. Miałam już z nimi problem, teraz jest ze zdwojoną siłą, efekt po ciąży i problemy, które już były. Aż moja babcia zadzwoniła do mojej mamy, żeby jej powiedzieć, że pół nocy płakała, jak zobaczyła moją głowę z góry i że jestem już prawie łysa. Także na ślubie będę wyglądać strasznie a w dodatku, po tej sobotniej nocy, opadł mój entuzjazm, nie chce mi się w ogóle uśmiechać. tylko do dziecka.. Mam tylko nadzieję, że tato odzyska siły, o ile nie będzie miał drugiej serii chemii w tym czasie.

To tyle z wyżalania się. Można pić melisę karmiąc piersią?
Wkrótce Was doczytam cioteczki.
 
Eywa wież mi, że może głupio to zabrzmi ale chyba lepiej żeby ich nie było tzn teścia jak miał odwalić mi taki numer. Szlag nas trafił i tyle. Tu nie będę tego opisywać może na Fb
A ja za to do 17 nie miałam wody. Żar się z nieba lał a nie było nawet jak schłodzić siebie i bobasa, nie wspomnę już o toalecie.
Dragonflay mówisz o Repabantrasse? Kochana wiem, że marne tu słowa pocieszenia gdy nadszarpnie się zaufania a najgorsze jak runie idealne wyobrażenie faceta. Nie wiem co napisać, jest mi równie przykro. Mozę jak się spotkacie i powiesz F tak prosto w twarz że było i jest Ci nadal przykro, że zawiódł Cię na pewnym gruncie to zrozumie, przytuli, wytłumaczy. Rozmowa na pewno Wam pomorze, a ja tym czasem mocno ściskam.
Trzymam kciuki tez za tatę.
 
Ostatnia edycja:
herbatita, tak, to chyba to. Reeperbahn dokładnie.
Myślę, że on to chyba już zrozumiał, tylko cały czas sobie go wyobrażam tam. Co gorsza, miałam okazję poznać jego kolegów Hiszpanów, którzy z nim pracowali w delegacji w Polsce. Niektórzy spali z tyloma dziewczynami w tygodniu ile tydzień ma dni. Nawet, jeśli był tu ojciec i syn, obaj żonaci, to synowi też nie przeszkadzało patrzeć jak ojciec zdradza matkę. To dla nich było takie normalne, czego oczy nie widzą...Ja do F. miałam 100% zaufanie. Z resztą codziennie wieczorem był ze mną. Kilka razy się zdarzyło, że poszedł na drinka, ale wcześniej mnie uprzedzał i dzwonił. Tutaj też, sam mi powiedział, że byli w takim a takim klubie. Tylko jak to usłyszałam, a potem jeszcze zaczęłam przeglądać, w internecie, co to za miejsce i co to za kluby. To mnie tak ścisnęło w środku, jakbym go nakryła na czymś znacznie gorszym. Poza tym, Ci jego koledzy z pracy... na każdą ładniejszą dziewczynę patrzą jak na towar, zaraz komentują co by z nią robili. Obleśne to jest i przykro mi, że F. z nimi przebywa. Ale co zrobić. :( :baffled:zna mnie przecież. Taki miałam wstrętny dzień przez to. Dzwonił 3 razy, dlaczego mam smutny głos, a że nie chciałam już tego wałkować.. to zaraz mial podejrzenie, że mój były się odezwał i dlatego mam taki wisielczy humor..Że to tak ciężko się domyślić...,
 
Ostatnia edycja:
reklama
Swego czasu byłam w Hamburgu i widziałam, ale spoko w każdym mieście są takie ulice. Fakt ta hamburska najsłynniejsza ale tam stoją sorki za wyrażenie wywłoki
 
Do góry