Kwiecień 2011

[pandora83]

a my już po chustowym spacerku (co prawda po osiedlu, bo nadchodzą okropne burzowe chmury, ale zawsze to coś), mała ślicznie spała :-)

super!!gratuluję!!! teraz będzie już tylko lepiej!!!

mozna ibuprom juz? skoro dzieciom mozna dawac / nurofen w czopach / to ja chyba tez moge zjesc???

ja brałam przy @ i wszystko było ok co prawda 1/24h ale max

mitaginko dla niej tez ogladam tyle ze u nas to chrzestna kupuje ale mnie sie podoba cos takiego ubranka do chrztu dla dziewczynek - Ubranko do chrztu Maja biała ze sweterkiem © pewnie jestem staromodna

śliczne ale ta cena

 

[nati_k]

A zapomniałam napisać:
Mitaginko ja co prawda nie mam chusty ale moja malutka strasznie płacze z zimna ( po prostu wyje) więc myślę, że jakby Tysi było zimno to by tak słodko nie spała więc nie sugeruj sie sąsiadką tylko swoimi przeczuciami i odczuciami malutkiej.

 

[mitaginka]

nati zimno jej być nie mogło, bo duchota straszna, sąsiadce chodziło o jakieś odparzenia
no ale przecież chusta to jak ubranko, nie? ;-)

EDIT sms od cucumber, jest z Gabą w szpitalu

 

[ducha]

wczorajsze spotkanie superanckie, dziewczyny sa boskie, a dzieciaczki jeszcze fajniejsze! szkoda tylko, ze jakos nie wpadlo mi do glowy, ze jak spotkamy sie o przed 12 na bulwarze i bedziemy pchac wozki idealnie w strone slonca, to sie zjaramy. efekt - wygladam jak swinka Piggy, czolo bordowe, broda, dekolt, rece, ramiona - nie wspomne!!! cholera by to jasna mac!!! a ja powinnam unikac slonca, mam naczynkowa cere, bardzo wrazliwa i kazde lizniecie slonca konczy sie podraznieniem, wiec jestem spuchnieta! fak fak fak!!!

a najlepsze jest co? ze wczoraj pod wieczor mialam temp 37, dzis sie obudzilam i boli mnie doslownie wszystko, kaszle od kilku dni juz, ale dzis to juz koszmar, no i mam zdarte gardlo, zachrypniete, gadam jak stary menel. cholera jasna. w upal sie przeziebilam, bosko!!!

ogolnie zdycham i marzne na przemian z oblewaniem sie potem. mam dosc :-(

nooo, zgadzam się w 100%, spotkanie super i smaczne też . aenye, ja tez spalona i to na maxa śmiesznie, ręce od łokci no bo miałam rękaw 3/4, czoło i nos burak i dekolt (śliniak). A jak piekło, dzisiaj zanim wyszłam na balkon wysmarowałam to spieczone Tymka kremem z UV 50 .
No i zdrówka życzę, bo kto by chciał przeziębiony w taką pogodę być... :-(.

mitaginko, nawet nie wiesz jak się cieszę, że masz takie dobre nastawienie, z pewnością Tysia to wyczuje i wszystko się ułoży . Wszystkie chyba czekałyśmy z niecierpliwościa na ten moment, kiedy wreszcie to napiszesz :-).

A ja mam dzisiaj jakiś kryzys w cyckach, mało strasznie :-( i mam doła z tego powodu. Już nie mam pomysłu co zrobić żeby było tego więcej...

Hihi i robiliśmy dzisiaj przemeblowanie sypialni u M, bo kupiliśmy wreszcie łóżeczko, tutaj nie było jeszcze... nooo i przestawiamy, przestawiamy wszytsko i wyszło jak?! Tak samo jak było bo za cholerę nie dało się inaczej, tylko lóżeczko wciśniete i szafki nocne walaja się bez celu po pokoju. Tragicznie to wygląda po prostu... Wrrrr nie lubie tak, ja musze mieć wszystko jakoś tak wiecie nooo w domu. Ale Tymko bez problemu sam zasnął w swoim nowym lóżku ))

 

[..aenye]

o, ducha, na to nie wpadlam, zeby sie 50-ka wysmarowac. jutro na okolicznosc dnia rodziny to zrobie..

kuzwa, ja zdycham nadal, teraz jeszcze jakas biegunka sie przypaletala. nie wiem, ki szit. moze to to co Filip? bo juz w sumie nie kaszle i gardlo mnie nie boli, siodme poty mam i goraczke tylko.

ducha, wspolczuje braku mleka. u mnie tez dzis mniej. ni wiem, o co kaman, ale ogolnie mam flaki. dobrze, ze mlody sie nie skarzy, cos tam spija widac.

 

[..aenye]

dranissimo, tak, taka torebkowa. dawno juz nie pilam, ale jedna raz na jakis czas na pewno nie zahamuje ci calkiem laktacji.

 

[nati_k]

biedna Cucumber

ja tez dzisiaj mam flaki z cyckow. nawet maz mi powiedzial ze widac ze puste. mala sie nie skarzy

 

[eywa]

cucu trzymamy kciuki,żebyście szybko wróciły do domku

jakoś dzień przetrwałyśmy, przy gościach oczywiście niunia jak anioł, jak zawsze, wszyscy nam dziecka wtedy zazdroszczą, oczywiście musiała się pochwalić jak pięknie gada sobie,hehe cudo, a mi przy piątku jakoś się spać nie śpieszy, tylko co za różnica czy to piątek a jutro sobota, i tak nie pośpię, ale mężu chociaż ma wolne, więc grilla planujemy ze znajomymi

też na allegro szaleje właśnie, czekałam na paraslkę do mojego wózka w sklepie,ale po miesiącu dalej nie ma koloru pasującego
aaaa bym zapomniała, po sukcesie mitaginki, zmobilizowałam się,mimo złego dnia Natki, wsadziłam ją do chusty najpierw był straszny problem,bo czując zapach mojej skóry uparcie próbowała dostać się do cyca:-)dla zasady, nie to,żeby głodna była, ale pogodziła się z porażką i zaciekawiła światem, po to by ...zasnąć pół godziny spała! myślę,ze dużo wiecej by potrafiła,ale popołudniu strasznie słońce nam daje w okna i jest taki skwar..więc na pewno to ją obudziło, bo ja sama się topiłam przy niej, ale sukces też nasz, bo wcześniejsze próby kończyły się na próbie włożenia jej do chusty

 

[..aenye]

o, eywa, kolejny chustowy sukces :-) super! zachecona waszymi sukcesami tez sprobuje znowu :-)

ale powiedzcie mi, czy jak wyjelyscie dzieci, mialy poodgniatane cialka? wiecie, o co mi chodzi, tam, gdzie material uciska (nozki, pampers, faldki bodziaka) takie czerwone odciski? mi sie to wydaje niefajne wlasnie :-( a moze ja go za mocno docisnelam?

 

[meriderka]

witam u nas gorąca ciąg dalszy. Noc była super (zasługa syropu na alergię) od 22 pobudka tylko o 3, 6 i 8;30 wstaliśmy. A może wrzucicie zdjęcia jak się chustujecie? ja nie mam pojęcia jak to zrobić a mam ochotę zamówić sobie taką chustę tylko nie wiem gdzie ja bym mogła chodzić?