Dzień dobry kochane!
Aż Wam zazdroszczę tego pisania,u mnie miało być już więcej czasu a tu bach-sprawy rodzinne się pokomplikowały i znów jestem gościem w domu...Mam nadzieję,że wkrótce się to wyjaśni,ale póki co-staram się nadrobić:
cucumber-z pewnością jesteś wkurzona,ja bym też była,bo niestety zazdrość to moja mocna strona,choć teraz jakoś sobie odpuszczam i dobrze mi z tym.Faktycznie,chłopy nie przywiązują wagi do takich rzeczy,ale mnie to rusza na maksa.Sprawy z przeszłości uważam za zakończone.I kropka.
anawoj-współczuję;jak nie jedno to drugie.U nas panuje wirus,biegunka i wymioty-oby tylko nas nie dopadło.Bo moja nie toleruje żadnych syropów,a już o zawiesinach nie wspomnę
Za to tabletki-to nawet kolosa połknie...Będzie dobrze,daj znać jak mały
amber-co za poczucie humoru,dobrze,że takie masz-po co się zamartwiać i dołować.Mój A jeszcze jak byliśmy narzeczeństwem-pojechał tylko na dwa tyg.za granicę i to do pracy,a ja myślałam,że zwariuję.On biedny harował,a ja głupia przerabiałam najczarniejsze scenariusze.Nie rób tak ja ja.......
lenka-no cóż,musisz dużo odpoczywać,widocznie masz wrażliwy organizm.A każdy na ciążę reaguje inaczej i zobaczysz też,że każda ciąża jest inna.#-maj się kochana!
aenye-zabierasz się za malowanie?Według mnie słusznie,bo z okleiną to trzeba równo,a potem jakieś buły i tak wyjdą.No,chyba,ze masz świętą i anielską cierpliwość.Bo ja to raz raz i tak,żeby było dobrze ale szybko
)
gosik-super wyniki,nie masz się o co martwić.Nic,tylko się cieszyć z kolejnych pozytywów.Pozdrawiam!
Ja drżę przed jutrzejszą wizytą..Brzuch mam duży,jak oglądałam wasze fotki,to aż mi było wstyd..No ale gdzie ma ta dzidzia rosnąć?Zobaczymy co mi powie lekarz.A,no i byłam na konsultacji internistycznej,zrobiono mi ekg i dostałam skierowanie do kardiologa.Niby nic takiego,bo praca serca ok.ciśnienie też,ale puls-120.No a jak na złość kardiolog na urlopie aż do przyszłego tygodnia...E tam,ja myślę,że wiele hałasu o nic.
U nas dziś zimno,a z rana taka mgła,że na metr nie było widać,teraz już jest lepiej.
No i chciałam jeszcze coś wyjaśnić..nie jestem pisarką,tylko biorę z wydawnictw prace do korekty,jestem po polonistyce,a specjalizację to wybrałam właśnie tekstologię i edytorstwo.Ja ja kocham to robić-dłubać w tekście i poprawiać!!!!!!!!!!
Życzę wszystkim miłego dnia,smacznych obiadków no i do następnego sklikania...Całuski!!!