reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Cześć.

karolcia,- no u mnie na wczorajszym usg,też pęcherz i ciałko żółte,za tydzień ( no w ten piątek ) usg kolejne.,ale co do plamienia nie powiedział żeby to było jeszcze zagnieżdżanie..a GS 15 mm, pęcherzyk żółtkowy YS-0,38 mm,nie znam się. zobaczymy mam mętlik w głowie.

dziś nie plamię,luteinę wpycham,niedobrze mi tylko od samego śniadania i słabo to po luteinie może być nie ?

 
reklama
Umówiłam się do gina na jutro wieczorem... Dla własnego spokoju, chcę żeby inny dr mnie obejrzał. Dziś (odpukać) plamienia nie było, ale rwanie, jakby drobne skurcze w dalszym ciągu sporadycznie, ale się pojawiają. To taki ostry, jakby "żyletkowy" skurcz w dole macicy, może nawet w pochwie. Nie pasuje mi to na początek ciąży. Przy Hani miałam takie bóle, ale to w momencie kiedy ciąża była już póżna i rosła macica.

Dzięki aligator i krakowianka za dobre słowa.

karolcia i emi musi być dobrze, wszystkie trzymamy kciuki.
 
AguHan ja też do właściwego ginekologa termin mam dopiero na 29 września,on ma mi prowadzić ciąże. A juz bylam na USG prywatnie,żeby się martwić, po skierowanie na badania do kolejnego, dziewiatego mam kolejna wizytę, bo wykryto mi jakiegoś mięśniaka i teraz mam kolejne USG 9 wrzesnia,zeby zobaczyć tego mięśniaka i od razu zobaczymy co z dzieciem:) A dlatego mam to tak wszystko porozbijane, bo wszyscy na urlopach po urlopach to są zawalenie tymi pacjentkami, do właściwego był tak odległy termin,ze najpierw prywatnie, po skierowanie na nfz, bo wtedy badania tez na nfz.

Ja także mam straszne lęki i dosyć mocne bóle brzucha. jedna z lekarek powiedziała,ze nie ma się co martwic,ze sie wszystko rozciąga, ale i tak boli. Z kazdą wizyta w toalecie sprawdzam czy wszystko okej, paranoja. A pierwsza ciąża, jak z bicza strzelił, czułam się jak młody bóg, góry mogłam przenosić.

Trzeba być dobrej myśli...
 
AguHan ja też do właściwego ginekologa termin mam dopiero na 29 września,on ma mi prowadzić ciąże. A juz bylam na USG prywatnie,żeby się martwić, po skierowanie na badania do kolejnego, dziewiatego mam kolejna wizytę, bo wykryto mi jakiegoś mięśniaka i teraz mam kolejne USG 9 wrzesnia,zeby zobaczyć tego mięśniaka i od razu zobaczymy co z dzieciem:) A dlatego mam to tak wszystko porozbijane, bo wszyscy na urlopach po urlopach to są zawalenie tymi pacjentkami, do właściwego był tak odległy termin,ze najpierw prywatnie, po skierowanie na nfz, bo wtedy badania tez na nfz.

Ja także mam straszne lęki i dosyć mocne bóle brzucha. jedna z lekarek powiedziała,ze nie ma się co martwic,ze sie wszystko rozciąga, ale i tak boli. Z kazdą wizyta w toalecie sprawdzam czy wszystko okej, paranoja. A pierwsza ciąża, jak z bicza strzelił, czułam się jak młody bóg, góry mogłam przenosić.
Trzeba być dobrej myśli...

No właśnie i to jest dla mnie dziwne, bo mówią, że za pierwszym razem człowiek bardziej spanikowany, bo ogarnia go strach przed nieznanym, a za drugim powinno być na luzie. U mnie spokój zburzyło plamienie, samymi bólami pewnie bym się zbytnio nie przejęła.
 
Karolcia wiedziałam, że będzie ok ;). My to tylko panikary jesteśmy :).

krakowanka myślałam o Tobie, bo troszkę Cię nie było...Gratuluję bijącego serduszka :)

AguHan jutro moje && będą zaciśnięte dla Twojego Bąbla, musi być dobrze :)

emi trzymaj się i pamiętaj o pozytywnym nastawieniu to połowa sukcesu :)

A ja wizytę mam dopiero 8 września,,,strasznie mi się dłuży,,,tak się boję o moją kruszynkę.
Jakaś nie do życia jestem, taka śnięta chodzę, nic mi się nie chce, aż wstyd bo cały dzień w domu jestem, a mąż musi sprzątać,,,
 
Melduję się i ja!

a_gala tak mi przykro...:-(

Cieszę się że u reszty jakoś się "kula"

Ja wczoraj tak się źle czułam że dobrze że to niedziela i mąż w domu bo bym chyba zwariowała z moim trzylatkiem!!!! Ogólnie jakoś słabo się czuję a za tydzień do pracy.....(na prawie 2 etaty!!!!! przez 2 m-ce)....
 
Hej dziewczynki.
Ja na szybko bo nie do zycia jestem

Hej
Jesteśmy po wizycie....
Jest ok....jest piekny pęcherzyk i pęcherzyk żóltkowy.....teraz czekamy na pojawienie się fasloki....
ciąża jest o kilka dni młodsza niż om....ale to chyba nie problem....
Gs 1.07 - to też chyba ok?
lekarz powiedział, że piękna ciąża....
na razie mam tydzień l4
za tydzień w poniedziałek kolejna wizyta...i powinno być serduszko.
Ulżyło mi.....
a plamienie....było związane z dalszym zagnieżdzaniem się zarodka....on się podobno ciągle mości i wczepia w ścianki macicy.
Mam brać duphaston...ale tak bardziej dla psychicznego komfortu....
dzięki za kciuki....
buziaki...

Ciesze sie ze z wszystko dobrze:)

Umówiłam się do gina na jutro wieczorem... Dla własnego spokoju, chcę żeby inny dr mnie obejrzał. Dziś (odpukać) plamienia nie było, ale rwanie, jakby drobne skurcze w dalszym ciągu sporadycznie, ale się pojawiają. To taki ostry, jakby "żyletkowy" skurcz w dole macicy, może nawet w pochwie. Nie pasuje mi to na początek ciąży. Przy Hani miałam takie bóle, ale to w momencie kiedy ciąża była już póżna i rosła macica.

Dzięki aligator i krakowianka za dobre słowa.

karolcia i emi musi być dobrze, wszystkie trzymamy kciuki.

Trzymam kciuki za wizyte

Karolcia wiedziałam, że będzie ok ;). My to tylko panikary jesteśmy :).

krakowanka myślałam o Tobie, bo troszkę Cię nie było...Gratuluję bijącego serduszka :)

AguHan jutro moje && będą zaciśnięte dla Twojego Bąbla, musi być dobrze :)

emi trzymaj się i pamiętaj o pozytywnym nastawieniu to połowa sukcesu :)

A ja wizytę mam dopiero 8 września,,,strasznie mi się dłuży,,,tak się boję o moją kruszynkę.
Jakaś nie do życia jestem, taka śnięta chodzę, nic mi się nie chce, aż wstyd bo cały dzień w domu jestem, a mąż musi sprzątać,,,

U mnie to samo, nic mi sie nie chce i tylko bym spala i sie pokladala, jeszcze dzisiaj jakas biegunka mi sie pzypltala

Dobrej nocki dziewczynki
 
cześć dziewczynki.
wszystkim nie odpiszę, bo naskrobałyście od piątku całe mnóstwo stron, a ja padam na ryjek
a_gala - tak mi przykro....trzymaj się kochana

karolcia i emi - trzymam kciuki
AguHan - zstanawiałam się nad tym, co napisałaś o bólach jakie odczuwasz. nie wiem, czy dobrze myślę, ale w poprzedniej ciąży też miałam właśnie taki ostre ukłucia, niby skurcze, niby wręcz rozrywający ból( krocze, spojenie łonowe, czasem jakby gdzieś w środku) u mnie skończyło się poważnym rozejściem spojenia łonowego, które wręcz uniemożliwia normalny poród, bo grozi kalectwem. nie myśl, że chcę straszyć. to normalne, że pod wpływem hormonów więzadła się rozluźniają, miednica "rozchodzi" to też boli.
objawem rozejścia spojenia było to, że nie mogłam chodzić, a przede wszystkim stanąć na jednej nodze. ból był przeraźliwy. dopiero 6 miesięcy po cc byłam w stanie stanąć ns jedej nodze. koleżanka za to, musiała leżeć i nosić pas biodrowy, bo urodziła naturalnie, a też miała to co ja
 
hej dziewczyny:)jestem tu nowa i jeszcze troszke zakręcona:p mam nadzieje ze ktoś mi pomoże,zrobilam już 4 teściki, 3 miały druga kreseczke,tylko bardzo bladą,jednak widoczną gołym okiem. a dzisiaj czwarty bił jedną kreseczką na kilometr:p mam do tego skurcze podbrzusza i własnie trzymam okłady na piersiach,bo nie moge wytrzymać z bólu.nie wiem co mam mysleć,jak myślicie?,jutro ide do lekarza:)ciąża nie planowana,jednak bedzie przez nas bardzo kochana:)proszę o jakąś odpowiedz:D Pozdrawiam
 
reklama
a jak długo spóźnia Ci się okres? i kiedy robiłaś ostatni test? czasem na początku stężenie hormonów jest tak niskie, że tylko rano wykrywają je testy. niestety w pierwszych dniach/tygodniach bardzo często dochodzi do samoistnych poronień i wiele kobiet nawet nie miało świadomości, że przez chwilę było w ciąży.
mam nadzieję, że to tylko małą dokładność testu. trzymam kciuki
 
Do góry