morgaine dobre ale aż tak błyskawicznie to ja bym chyba nie chciała:-)
mitaginka u każdej to wygląda inaczej,mnie póniej tak bolało ze musiałam chodzić ni cholery nie dało się leżeć choć na chwile,a bolało mnie z tyłu pleców tak na dole i ból promieniował na wewnętrzną stronę ud...
tyle tylko że moję dziecie jak mi położyli ją na brzuchu zamiast dorwać się do cycka jak większość ,patrzyła się na mnie dobre 5 min bez mrugnięcia okiem(chyba dobrze nie wyglądałam
i tego jej wzroku nie zapomne do końca życia
a ja się ciesze że lekarz się zlitował i dał mi oxy bo tak męczyłabym sie jeszcze pare godzin a tak szybko poszło choć fakt faktem bół nie do opisania.
u mnie też było fajnie zebrało się 7 lekarzy i pogaduchy sobie urządzili,pamiętam że pytali mnie jakie kwiatki mam w ogrodzie, i czy kawy bym się nie napiłą z nimi ogólnie spoko(a że w myślach mówiłam że w d***e mam te kwiatki to już inna kwestia
:-)
he moje dziecię też się na mnie gapiło a potem na M
to naprawdę cudowne i do tego tęsknię!! ten ból nie ma znaczenia, chociaż ja myślę o sobie tak jak aenye, że albo po oxy albo ja nieodporna na maxa na ból jestem!!
a co do myśli typu mam to w d**** heh to jak mnie jakaś praktykantka co ankiete wypełniania o pogode spytała to powiedziałam jej że pogoda dzisiaj była do d***. Mój M się zbulwersował hhahahaha
słuchajcie mój małż jest....w ciąży!! poza tym że wpierdziela słodycze non stop, brzuszek mu się zaokrąglił - obiecał że jak urodzę to jemu też się zmniejszy
ale on generalnie szczupły jest więc nie jest źle.
to jeszcze w dodatku cały dzień sprząta!! bo przecież 2 mce zostały a córeczka przyjdzie do domu, nie chłopak i musi być czysto!!
ciuchy takie starsze po chłopakach wywala, bo dziecko nawet koło domu nie będzie w tym chodzić.
posprzątał dzisiaj trzeci raz piwnicę, drugi raz strych, odsunął pralkę i za pralką umył kurz, pomył podłogi, nawet posprzątał mi w komodach w sypialni!! co ja miałam sama zrobić (ale mnie się nie chce i zbieram się do tego od miesiąca
) no kurde, miejsce dla córy na ciuchy zrobił. w ogóle zwariował na punkcie córy a jeszcze się nie urodziła!! oby to nie był słomiany zapał. a i jeszcze z tego wszystkiego mojej mamie choinkę rozebrał bo energia go roznosi
teraz przyszedł i mówię mu że o nim piszę, a on żebym się nie chwaliła bo zaraz się to może zmienić
no ale przynajmniej mnie zmobilizował, bo musiałam mu trochę asystowac przy tych porządkach i trochę roboty mamy odwalone
co z tego jak za tydzień remont sypialni, gipsowanie itd. będzie syfu co nie miara!! ale niech już to mamy za sobą!! potem popiorę i poprasuję i będzie gites
aaaaa
mitaginka,, asiunia proszę dać znać co i jak