reklama
Ewa & Kubuś
Fanka BB :)
martini, cin cin... pycha
fajne jest blue curacao, amaretto i inne słodkie, nie cierpie wytrawnych
a opowiem wam historie...
gotujemy z mamą w sobote na urodziny.... patrze przez okno czy sikorki przyleciały sie najeść a tam struś!!!
serialnie, uciekł mi z ogrodzenia i musiałyśmy lecieć go zagnać, na szczęścier udało się całkiem sprawnie, ale się zestresowałam, mówie wam... ciśnienie to miałam....uuuu
fajne jest blue curacao, amaretto i inne słodkie, nie cierpie wytrawnych
a opowiem wam historie...
gotujemy z mamą w sobote na urodziny.... patrze przez okno czy sikorki przyleciały sie najeść a tam struś!!!
serialnie, uciekł mi z ogrodzenia i musiałyśmy lecieć go zagnać, na szczęścier udało się całkiem sprawnie, ale się zestresowałam, mówie wam... ciśnienie to miałam....uuuu
a ja mam najlepiej bo nie lubie alkoholu![]()
najlepiej????
a w sensie teraz w czasie ciąży...bo potem to dobry drink nie jest zły
trzeba będzie wypróbowaćw proporcji pół na pół??
to już zależy od gustu, ale pół na pół jak dla mnie jest w sam raz
ja pierwszą ciążę miałam do 7go mca w uk, potem nagle zdecydowałam że chcę rodzić w PL i wróciłam. porodówkę widziałam pierwszy raz jak na nią rodzić przyjechałam i generalnie żadnego zwiedzania i przygotowania mitaginka jak Ty nie miałam. i z zaskoczenia lepiej!! hihi
Kłuje mnie kłuje, czasem muszę usiąść i nogi zacisnąć. nie wiem czy to szyjka się nie skraca....ale nie jestem pewna, zapytam w czwartek ginki a jak ktoś się wcześniej dowie o co kaman to dajcie znaka.
zresztą prosić nie trzeba i tak dacie i tak
spałam godzinę z młodym. ale wiecie co ja nie moge dużo jeść, no do teraz mi niedobrze, jak przeczytałam o 3 bułkach aenye to podziwiam kobieto!!! ja chyba naprawdę mam coś nie tak z tym brakiem apetytu....![]()
Ja też nie mogę jeść ostatnio, wcześniej to nawet o 24 leciałam do lodówki bo cos mi sie chciało a teraz zjadam ostatni posiłek o 20 i nie chce mi sie więcej jeść... nie wiem o co chodzi, ale dzidzia i tak weźmie to co potrzebuje, więc sie nie martwię
przypomnialo mi sie cos.
Czy Wasi mezowie, partnerzy, ojcowie "pierwszych" dzieci tez nie maja o niczym pojecia??
bo moj to az mnie przeraza. np pokazuje mu ta zabawke co kupilam, zastanawialam sie czy ta czy troche inna a on do mnie "a po co? biedne dziecko ma lezec i lapkami jak malpka ruszac zabawki? lepsze sa koty do zabawy" i tu przyklad ze on pamieta ze bawil sie z psem. Albo czy pojade z nim na wakacje do domku nad morze. ja na to ze pewnie tak ale tylko pod warunkiem ze wezmiemy pampersybo na wakacjach nie chce mi sie prac i prasowac a on na to "a co za problem wyprac" takich przykladow moge tu pisac i pisac, ja rozumiem ze sie nie zna ale chyba przegina
Mój mąż też czesto pyta np po co jakieś zabawki, przecież bratanek bawił sie butelkami pet po coli, to po co inne kupować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!????????????????????? no totalna załamka, to, że jego bratowa miała chore podejście do zycia i gdyby nie my to ten dzieciak nie miałby się czym bawić, to nie znaczy, że u nas tak będzie...
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
uśmiałam się jak nigdy. pozdrów małża haha. prać pieluchy na wczasach i noworodek bawiący się z kotem
no właśnie problem w tym że podobno ZZO mozna podać tylko do pewnego momentu. ja starszaka rodziłam bez, potem się darłam że chcę i położna powiedziała że już za późno, już niedługo rodzimy.... może jak za późno to akcję porodową wstrzyma... nie wiem
Chodzi o to, ze jedna dawka znieczulenia działa ok. 2 godz. i jesli bedzie podane za późno to działa Ci w drugiej fazie porodu i mozesz mieć problem z parciem, przez co druga faza się za bardzo przeciąga, u mnie najpóżniej przy 7-8 cm podają ZZO, później już nie dają
Z kim oni się na głowy pozamieniali? Czy to może z wrażenia mają takie pomysły?
Myślę, że faceci mają po prostu zbyt małą wyobraźnię tam gdzie ona jest potrzebna, za to zbyt wybujałą tam gdzei jej nie potrzeba
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Odnośnie alkoholi to ja też różne lubię, bardzo lubie eksperymentować i wymyślać nowe drinki... ale to mi zostało po kursie barmańskim z przed lat...
Najbardziej lubię tequila sunrise i mojito, lubię też wściekłe psy pod warunkiem, ze mój mąż nie dawkuje tabasco, bo wtedy jest ciężko jak dochodzisz do 15 kropel...
Ostatnia edycja:
dzikuska_nie_miastowa
Fanka BB :)
a mi tak tęskno do piwka
Oj kochana, coś o tym wiem
A bezalkoholowe to nie to samo, wolę nie pić wcale
najlepiej????
a w sensie teraz w czasie ciąży...bo potem to dobry drink nie jest zły![]()
no tak w normalnych sytuacjach jest stresujace. wszyscy mnie namawiaja a ja mowie fuj. hahaha
reklama
problem w tym że ja ostatni posiłek moge zjeść o 15 lub 16 - mały i nawet rano nie jestem głodna!! małe śniadanie, mały obiad, mała kolacja - no cieszę się bo nie tyję, ale z drugiej strony czy ja nie mam jakiejś anemii, zbyt niskiego poziomu cukru, nie wiem...dziwne to takie w ciąży nie jeść. poza tym mi nic nie smakuje, tak jakbym jadłowstręt miała a jem z rozsądku no bo w ciąży to bez przesady....Ja też nie mogę jeść ostatnio, wcześniej to nawet o 24 leciałam do lodówki bo cos mi sie chciało a teraz zjadam ostatni posiłek o 20 i nie chce mi sie więcej jeść... nie wiem o co chodzi, ale dzidzia i tak weźmie to co potrzebuje, więc sie nie martwię![]()
Podziel się: