reklama
margola a spróbowałaś rozmawiać z mężem? o swoich odczuciach oczekiwaniach? z facetami trzeba dosadnie, bo nie zrozumieją inaczej. Może on się boi dotyku, uprawiać seksiku itp, bo boi się o dzidzię.może nie chce Cie do niczego zmuszać, i się narzucać. Tylko tak snuję bo nie znam Waszej relacji. Ale rozmowa dobra na wszytko.
Trzymaj się!!!
kochana, nie rozmawiałam. jeszcze. jeśli dziś będzie tak samo oschły to będe musiała spróbować. nie wiem, może masz racje że "taka jego troska" o nas, ale no bez przesady.. Bardzo tej bliskości, czułości potrzebuje ale jakoś mi głupio o to prosić.. naprawdę niezręcznie. a może ja sie mu juz nie podobam?! nie wiem...
nie chce być tylko brzuchem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
miłego wieczoru w kinie.
*emi*25
teraz podwójna mamusia
margola - właśnie,porozmawiaj z nim,..tam gadanie że mu się nie podobasz,podobasz,i nie wstydź się tego czego Ci teraz zwłaszcza najbardziej potrzeba ,my wszystkie mamy czasem takie chwile, to minie,wszystkie smutki i dołki, trzeba to przetrzymać .
nowe mamunie witam .
poród .. mój trwał jak dokładnie policzę 25 godzin ,tzn,od początku skurczy, ale dobrze wspominam mimo to .mówię,teraz też chciałabym naturalnie urodzić,lecz nie wiem jak tam z mymi oczami będzie .
siedzę i pękam w szwach z przeżarcia znowu ,to jest chore hhe
nowe mamunie witam .
poród .. mój trwał jak dokładnie policzę 25 godzin ,tzn,od początku skurczy, ale dobrze wspominam mimo to .mówię,teraz też chciałabym naturalnie urodzić,lecz nie wiem jak tam z mymi oczami będzie .
siedzę i pękam w szwach z przeżarcia znowu ,to jest chore hhe
Ojj ja też bym się winka napiła.
margola, może Twój mąż po prostu się nie domyśla sam, że trzeba Cię częściej przytulać. A może on sam nie wie, jak tu się "za Ciebie zabrać". Wiesz, oni się czasem boją żeby nie zrobić czegoś nie tak. Widzą, że coś nie tak, chcą przytulić ale nie wiedzą jak. Im naprawdę wszystko trzeba mówić, bo są z natury mało domyślni i nie odczytują sygnałów. Już takie są te ich móżdżki Ja codziennie mówię swojemu, żeby przyszedł jak leżę i się przytulił, bo akurat potrzebuję. Czasem nawet sam z siebie przychodzi
Mój miał wczoraj ubaw, bo się nagle poryczałam wieczorem i jak zapytał dlaczego to powiedziałam, że dlatego, że on jest taki dobry i kochany. No i poleciały jeszcze większe łzy. A że byłam pomalowana zwykłym tuszem do rzęs to zaraz zrobiłam się pandą To jest straszne, że wzruszam się wszystkim.
margola, może Twój mąż po prostu się nie domyśla sam, że trzeba Cię częściej przytulać. A może on sam nie wie, jak tu się "za Ciebie zabrać". Wiesz, oni się czasem boją żeby nie zrobić czegoś nie tak. Widzą, że coś nie tak, chcą przytulić ale nie wiedzą jak. Im naprawdę wszystko trzeba mówić, bo są z natury mało domyślni i nie odczytują sygnałów. Już takie są te ich móżdżki Ja codziennie mówię swojemu, żeby przyszedł jak leżę i się przytulił, bo akurat potrzebuję. Czasem nawet sam z siebie przychodzi
Mój miał wczoraj ubaw, bo się nagle poryczałam wieczorem i jak zapytał dlaczego to powiedziałam, że dlatego, że on jest taki dobry i kochany. No i poleciały jeszcze większe łzy. A że byłam pomalowana zwykłym tuszem do rzęs to zaraz zrobiłam się pandą To jest straszne, że wzruszam się wszystkim.
*emi*25
teraz podwójna mamusia
ooo emi zmieniłaś avatarka....musze sie przyzwyczaić
no dodałam cosik swego
mój płaszczyk zrobił się na mnie już za ciasny,muszę odebrać od mojej mamy zarezerwowana dla mnie wcześniej kurtałke -wór heehh
klaudusiaNK
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2008
- Postów
- 2 477
A ja mam ekstra humor od początku roku!!!! Chętnie się podzielę!!!!
dziewczyny!!!! ale WY jesteście kochane!!!!!!!!!
poryczałam sie jak dziecko.. wyglądam jak jeden wielki smark (dobrze że M teraz mnie nie widzi bo na pewno by mnie nie dotknął)
zrobie jak radzicie. poprostu mu karze mnie przytulać co 10 min i już. całować, głaskać co 15 a przytulać co 10 i już. niech no on tylko z pracy wróci.
a wina mino że stoi w komodzie nie będe piła. tak tylko mi sie zachciało na te smutki. jak bym sie teraz dossała.......... to o brzuchu mogłabym zapomnieć i wypić za dużo..
jeszcze raz dziękuję kochane moje
poryczałam sie jak dziecko.. wyglądam jak jeden wielki smark (dobrze że M teraz mnie nie widzi bo na pewno by mnie nie dotknął)
zrobie jak radzicie. poprostu mu karze mnie przytulać co 10 min i już. całować, głaskać co 15 a przytulać co 10 i już. niech no on tylko z pracy wróci.
a wina mino że stoi w komodzie nie będe piła. tak tylko mi sie zachciało na te smutki. jak bym sie teraz dossała.......... to o brzuchu mogłabym zapomnieć i wypić za dużo..
jeszcze raz dziękuję kochane moje
reklama
Podziel się: