hej, dziewczyny! Witam sie na pokladzie na nowo :-)
u nas temat firmowy zdecydowanie nie jest zamkniety jeszcze, niestety wyszly masakryczne opoznienia w dostarczaniu paczek, ludzie wsciekli, allegro peka od negatywow i sporow, no szok. powoli dziewczyny jada z koksem, ja wiele nie robie, no ale przejmuje sie bardzo..
no i kasy mnostwo utopionej w towarze, ktory nie dotarl na czas do klientow, a ktorym trzeba pieniadze oddac - a przesylek od siodemki dalej nie otrzymalismy z powrotem! masakra!!!
na szczescie samopoczucie dobre, mocno stawia mi sie brzuch i czasem robi mi sie slabo - nie wiem, chyba jakis ucisk? nieraz wlasnie mam wrazenie, ze mam mrowki w calym ciele, wiecie, o co chodzi, takie nogi i rece z waty.. cos dziwnego, nigdy w zyciu nie zemdlalam i nie bywalo mi slabo, a teraz co jakis czas tak mam.
stosunki z mezem superanckie, kazdego typu ;-) i dzieciaki tez zdrowe, wiec bardzo sie ciesze.
widze, ze glukoza u was - wspolczuje nieprzyjemnosci, no i zlych wynikow. ja mam jeszcze przed soba, robie w poniedziaek (fuj).
jutro sylwester, my mamy co najmniej dwie propozycje - ale po raz pierwszy nie mamy co zrobic z dziecmi! i chyba zostaniemy w domu, no chyba, ze sie znajdzie jakas niania kochana do jutra ;-) ech.. sama nie wiem, chyba wolalabym byc w domu. ale z drugiej strony, tak spedzamy kazdy wieczor.. ech.
i powoli tez kompletuje wypraweczke.. mam 5x body z krotkim rekawkiem, dwa dresiki, dwie pizamki i chyba wsio ;-)
no ale zaczely sie przeceny - bylam w cubusie i jest masa pieknych ciuszkow :-) dobrze, ze nie mialam wiecej pieniedzy dzisiaj, bobym wydala wszystko :-) ale koniec koncow nie kupilam nic, tylko doczekac sie nie moge, kiedy wezme kase i pojde szalec
ahh pieknosci same!