reklama
lenka, pamiętam tą bajkę. Idealnie pasuje do naszych urzędów.
Moja dzidzia też wariowała w nocy, aż mi się śniło, że mnie kopie i w końcu dostałam takiego kopniaka, że się obudziłam i zobaczyłam, że naprawde kopie a nie tylko we śnie
Śnieżek fajny, ale drogi tak zasypane, że się o męża trzęsę. Kazałam mu się meldować jak dotrze wszędzie, gdzie ma jeździć. Po 14 ma jazdy z kursantką, dopiero się będę bała. Rok temu miał wypadek właśnie z kursantką, która wpadła w poślizg i mąż nie zdążył zareagować i rąbnęli w jakiegoś dostawczaka. Oczywiście głowa była rozbita, bo jako instruktor jeździ bez pasów.
Moja dzidzia też wariowała w nocy, aż mi się śniło, że mnie kopie i w końcu dostałam takiego kopniaka, że się obudziłam i zobaczyłam, że naprawde kopie a nie tylko we śnie
Śnieżek fajny, ale drogi tak zasypane, że się o męża trzęsę. Kazałam mu się meldować jak dotrze wszędzie, gdzie ma jeździć. Po 14 ma jazdy z kursantką, dopiero się będę bała. Rok temu miał wypadek właśnie z kursantką, która wpadła w poślizg i mąż nie zdążył zareagować i rąbnęli w jakiegoś dostawczaka. Oczywiście głowa była rozbita, bo jako instruktor jeździ bez pasów.
..aenye
Mama grudniowa'06
nati, gratuluje!!! a wiec poki co raczej nie ma u nas parek..
lenko, mitaginko, ja juz marze o kwietniu.. naprawde nie chce mi sie byc w ciazy ;-) wolalabym juz maluszka zobaczyc, usciskac, pokarmic :-) achhhhh.
ja w pracy, dzieci w p/kolu i ogolnie wsio gra. tylko ku...sko zimno!
buzia! milego dnia!
lenko, mitaginko, ja juz marze o kwietniu.. naprawde nie chce mi sie byc w ciazy ;-) wolalabym juz maluszka zobaczyc, usciskac, pokarmic :-) achhhhh.
ja w pracy, dzieci w p/kolu i ogolnie wsio gra. tylko ku...sko zimno!
buzia! milego dnia!
Śnieżek fajny ale zima znowu zaskoczyła drogowców.Ulice wogóle nie odśnieżone,ślisko i nadal pada.Mój C też się melduje że wszystko okey.
Ja muszę po południu babcię odwiedzić i tak szczerze to boje się prowadzić -chyba sobie odpuszczę tę podróż .Oczywiście komunikacją miejską nadal się boję jeżdzić -jakiś strach mnie ogarnia irracjonalny ,boję się że coś się stanie i nikt nie zaareaguje -zresztą taka znieczulica wszędzie
Ja muszę po południu babcię odwiedzić i tak szczerze to boje się prowadzić -chyba sobie odpuszczę tę podróż .Oczywiście komunikacją miejską nadal się boję jeżdzić -jakiś strach mnie ogarnia irracjonalny ,boję się że coś się stanie i nikt nie zaareaguje -zresztą taka znieczulica wszędzie
mamusiaDorusia
Fanka BB :)
margola-moja Marysia dostała spadające małpki na dzień dziecka-fajna zabawa,bo i dorośli mogą się"pobawić"-też kupiłam ją na allegro.
A ja kupiłam dla niej taki domek-namiot ze zdejmowanym daszkiem-też na allegro i grę Piggy pop-nie pękaj prosiaczku...bo urodziny ma w Mikołaja,więc i prezent podwójny
nati-gratuluję kolejnej babeczki,super,ważne,że zdrowo się rozwija
agathy-witaj wśród nas!
Pędzę kończyć obiadek,bo za chwilę małż się zamelduje,a potem wybieram się do CH...kurcze,uwielbiam zakupy,mogłabym nawet nocować w sklepie
)
A ja kupiłam dla niej taki domek-namiot ze zdejmowanym daszkiem-też na allegro i grę Piggy pop-nie pękaj prosiaczku...bo urodziny ma w Mikołaja,więc i prezent podwójny
nati-gratuluję kolejnej babeczki,super,ważne,że zdrowo się rozwija
agathy-witaj wśród nas!
Pędzę kończyć obiadek,bo za chwilę małż się zamelduje,a potem wybieram się do CH...kurcze,uwielbiam zakupy,mogłabym nawet nocować w sklepie
AguHan
mamusia Hanusi i Bąbla
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2010
- Postów
- 242
Dzień Dobry
Na początek składam mega gratki dla wszystkich uspokojonych po wizytach.
nati gratuluję zdrowej pannicy.
U nas też zima... piękna, cudowna, biała...A jeszcze piękniej jest, że siedzę w domku i nie muszę nigdzie chodzić. Też prezenty mam już w głowie... Hania ma zamówioną kuchnię, sanki naturalnie (mam nadzieję, że dojdą zanim śnieg się rozpuści) no i jeszcze czaję się na lego duplo-bo tak ostatnio widzę, że młoda potrzebuje się pobawić manualnie,że tak powiem. Dla mojego ukochanego wymyśliłam coś do ubrania np. sweterek.To ja głównie dbam o jego garderobę, bo on to jedne i te same spodnie by kupował, koszulki to koniecznie czarne a sweterki obowiązkowo w paski... wrrr... ja szału dostaję jak on coś sobie do ubrania kupi...
Oprócz tego mamy masę osób z rodziny, które trzeba też uraczyć jakimś prezentem... a ja osobiście mam troje chrześniaków
Piszecie o glukozie... eee tam....nie taki diabeł straszny jak go malują... Ja tez bałam się, że zwymiotuję czy coś w tym stylu-tak mnie nastawiano.. a tymczasem... poszło gładko i to bez cytryny, każdy chyba inaczej do tego podchodzi.
Ostatnio zajadam się jeżykami-obowiązkowo o smaku kawowym-a doopka rośnie pewnie bardziej niż powinna.
Zobaczymy jak z krwią i moczem, bo czeka mnie laboratorium w tym tygodniu.Czuję, że nie jest za dobrze z krwią, bo jakieś krwotoki mnie nawiedzają a z tego co pamiętam to wiąże się też z niedokrwistością.
A tak w ogóle wracając do tematu zimy, świąt... wyciągnęłam ozdoby, świeczki, stroiki, wieniec wisi na drzwiach a w radiu jak co roku "Last Christmas"...Miło się robi na duszy i jakoś tak cieplej od środka.
Buźka.
Na początek składam mega gratki dla wszystkich uspokojonych po wizytach.
nati gratuluję zdrowej pannicy.
U nas też zima... piękna, cudowna, biała...A jeszcze piękniej jest, że siedzę w domku i nie muszę nigdzie chodzić. Też prezenty mam już w głowie... Hania ma zamówioną kuchnię, sanki naturalnie (mam nadzieję, że dojdą zanim śnieg się rozpuści) no i jeszcze czaję się na lego duplo-bo tak ostatnio widzę, że młoda potrzebuje się pobawić manualnie,że tak powiem. Dla mojego ukochanego wymyśliłam coś do ubrania np. sweterek.To ja głównie dbam o jego garderobę, bo on to jedne i te same spodnie by kupował, koszulki to koniecznie czarne a sweterki obowiązkowo w paski... wrrr... ja szału dostaję jak on coś sobie do ubrania kupi...
Oprócz tego mamy masę osób z rodziny, które trzeba też uraczyć jakimś prezentem... a ja osobiście mam troje chrześniaków

Piszecie o glukozie... eee tam....nie taki diabeł straszny jak go malują... Ja tez bałam się, że zwymiotuję czy coś w tym stylu-tak mnie nastawiano.. a tymczasem... poszło gładko i to bez cytryny, każdy chyba inaczej do tego podchodzi.
Ostatnio zajadam się jeżykami-obowiązkowo o smaku kawowym-a doopka rośnie pewnie bardziej niż powinna.
Zobaczymy jak z krwią i moczem, bo czeka mnie laboratorium w tym tygodniu.Czuję, że nie jest za dobrze z krwią, bo jakieś krwotoki mnie nawiedzają a z tego co pamiętam to wiąże się też z niedokrwistością.
A tak w ogóle wracając do tematu zimy, świąt... wyciągnęłam ozdoby, świeczki, stroiki, wieniec wisi na drzwiach a w radiu jak co roku "Last Christmas"...Miło się robi na duszy i jakoś tak cieplej od środka.
Buźka.
reklama
Sunshine_Baby
Fanka BB :)
nati_k gratuluję córci!
U nas też śnieg pada, ale jest nieprzyjemnie, bo ostry wiatr wieje, byłam w sklepie i zmarzłam okropnie. teraz popijam herbatę z miodem i cytryną i poczytuję co napisałyście. fajnie być w domku w taką pogodę
U nas też śnieg pada, ale jest nieprzyjemnie, bo ostry wiatr wieje, byłam w sklepie i zmarzłam okropnie. teraz popijam herbatę z miodem i cytryną i poczytuję co napisałyście. fajnie być w domku w taką pogodę
Podziel się: