A ja dopiero wstałam. Normalnie szok! Nie lubię spać tak dług, ale jak całe noce nie śpię, to kiedyś orgnizm musi się zregenerować. Już naprawdę nie wiem, co się dzieje, bo przez ostatni tydzień zasypiam dopiero o 3, a przez to w dzień jestem wybombana, bo spanie rano, to nie to samo, co spanie w nocy. Mam nadzieję, że kiedyś to się skończy. Teraz muszę szybko brać się do pracy, żeby wyrobić się z obiadem i sprzątaniem do powrotu męża.
Współczuję Wam bardzo problemów zdrowotnych w ciąży, bo jak do tej pory, ja (odpukać ;-) ) rzechodzę ją rewelacynie. Kompletnie nic mi nie jest i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca. Maleństwo znowu kopało mnie o 1 w nocy :-) Taką radochę mi to sprawia, że nie potrafię opisać. Ale jak mąż przykłada rękę do brzuszka, to małe uparcie ją zabiera ;-)
Współczuję Wam bardzo problemów zdrowotnych w ciąży, bo jak do tej pory, ja (odpukać ;-) ) rzechodzę ją rewelacynie. Kompletnie nic mi nie jest i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca. Maleństwo znowu kopało mnie o 1 w nocy :-) Taką radochę mi to sprawia, że nie potrafię opisać. Ale jak mąż przykłada rękę do brzuszka, to małe uparcie ją zabiera ;-)