reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

reklama
cucumber- wstawaj i czytaj, może warto się wybrać ? Z Diagnostyką o ciąży - Strona Główna
Ooo, coś ciekawego. Czytałam o tym kiedyś ale nie wiedziałam, że w Lublinie będzie spotkanie. Mamy z mężem iść dzisiaj do znajomego, więc nie wiem czy się wyrobię. Chociaż nie ukrywam, że bardzo bym chciała pójść posłuchać o tym.

dziewczyny proszę odpowiedzcie czy to normalne aby na tym etapie ciąży jeciało mi mleko z sutka, to moja pierwsza ciąża , taki żółty płyn proszę odpiszcie :baffled:
To zupełnie normalne. Słyszałam, że siara, czyli ten żółty płyn może pojawić się już nawet w 16 tygodniu. Ja kilka dni temu też miałam kropelki siary, ale nie jakiś duży wyciek. Ja wiem co to jest i jak to wygląda, bo przed ciążą miałam za wysoką prolaktynę i mialam siarę a potem białe mleko nie będąc w ciąży. Wtedy dopiero byłam nieźle wystraszona. Radzę Ci zaopatrzyć się we wkładki laktacyjne, bo możesz mieć kiedyś niespodziankę w postaci plam na bluzce (w najmniej oczekiwanym momencie, np w gościach).
Tak poza tym to z tą prolaktyną to śmieszna sytuacja, bo pani doktor leczyła mnie na to i dała mi lek zmniejszający prolaktynę i przy okazji zwiększający plodność i zaraz w 1 cyklu brania leku pojawiła się w moim brzuszku fasolka ;) Jak się cieszę, że tak się stało :)

A mi dzisiaj wyskoczyła opryszczka na ustach. Swędzi ale staram się tam nie grzebać, żeby gdzieś nie przenieść jej dalej. Taka opryszczka w ciąży może być groźna czy to tylko ta na narządach płciowych jest groźna?
 
Pozwólcie, że się najpierw do Was wypłaczę, a potem Was doczytam... :(

Z USG nic nie wyszło... Więc nie tylko nie wiemy, czy chłopiec, czy dziewczynka, ale czy w ogóle zdrowe... Maleństwo ułożyło się na samym dole macicy, przy samej szyjce. I tylko główkę można było ocenić - średnica 5 cm, wszystko w normie. Zaniepokoił mnie tylko pokazując mi fałd i mówiąc, że to "pozostałość po przezierności" i spytał, czy przezierność ok była. Powiedziałam, że tak, ale to jego pytanie mnie zaniepokoiło :( a z nerwów już nie dopytałam. Powiedział, że dziecko mniejsze o jakiś tydzień...

Mam łykać magnez w maksymalnej dawce i w przyszłym tygodniu zgłosić się jeszcze raz.

A ja teraz ryczę i sobie wyrzucam, że to pewnie przez to, że w tym tygodniu tyle przy komputerze siedziałam, zamiast leżeć, dziecko zgniatałam. Zażywam luteinę 2x1 zamiast 2x2 jak mi babka kazała (ale kazała, jak mnie bolało, a już mnie nie boli, a ja się źle po niej czuję...), a na dodatek dziś popołudniu zapomniałam magnezu zażyć... Ja nie wiem, jak ja dożyję do przyszłego tygodnia. :( Ja chcę tylko, żeby nasze Maleństwo było zdrowe, nic więcej!!



Kochana Krakowianko wiem że łatwo powiedzieć ale przestań się wogóle przejmować i płakać .Zobaczysz dzidziuś będzie duży i zdrowy .
Po pierwsze nie rozumiem jak lekarz mógł stwierdzić że dziecko mniejsze o tydzień ,jak tylko główkę udało mu się zbadać .Mógł się wogóle nie wypowiadać na ten temat i zaprosić Cię na kolejne Usg.
Niektórzy lekarze to zamiast się zamknąć straszą tylko niepotrzebnie nie mając ku temu żadnych podstaw.Tak było w moim przypadku jak mnie nastraszyła że szyjka u mnie otwarta i krótka -całą noc przepłakałam ,z nerwów skurczy dostałam -a na drugi dzień poszłam do innego lekarza i się okazało że wszystko okey ,a tamta Pani dr mylnie zinterpretowała Usg .Zresztą ona do tej pory twierdzi że coś nie tak jest z moją szyjką ,ale ja jej nie wierzę ,chodzę do drugiego lekarza a tamten zapewnił mnie że jest jak najlepiej.

Przestań sobie robić wyrzuty ,jak można zgnieść dziecko jak jest w najbezpieczniejszym miejscu na świecie.Nic mu nie będzie ,żebyc Ty widziała jakie ja pozycje przyjmuje podczas spania ,siedzenia.Jakbym się miałą przejmować że dziecko zgniote to bym nic innego nie robiła tylko leżała jak skała.
Co do luteiny to też wiele razy zapominałam brać,albo brałam mniej ,lub więcej .To nie ma wpływu na dzidziusia .
Większy wpływ mają teraz Twoje nerwy ,płacz i zmartwienia .Pomyśl o tym :tak:

A tak wogóle to witajcie Kwietnióweczki.

U mnie okey,dziecko mi strasznie skika w brzuchu,wczoraj to cały dzień skikało -trochę sie zmartwiłam że nie śpi ,ale widać ma ciekawsze zajecia.Dzisiaj też się już odzywa,zaraz się wezme za sprzątanie to może ukołysze kruszynę.

Pozdrawiam
 
Wicie co? Kochane jesteście. :* Tylko dzięki Wam oddycham w miarę spokojnie.

Dzwoniłam do mojej gin, ale ma pacjentów i na spokojnie dopiero po 13:00 mogę do niej zadzwonić, więc jeszcze 2 h czekania...

Jednak poczytałam trochę w necie o fałdzie karkowym i na jednym z forów ginka odpowiadała, że grubość fałdu karkowego (a więc typuję, że tego pozostałego po przezierności - jak to wczoraj gin określił) wynosi do 6 mm do 22 tc. Ja byłam na USG w 20,5 tc i wyszło 4 mm... Więc pewnie w ogóle niepotrzebnie mi o tym wspomniał... Ale ja przez to pół nocy nie spałam, bo mi wszystkie możliwe wady genetyczne przechodziły przed oczami... :(

Aenye, Lenka - mówiąc szczerze aktualnie jestem po prostu wściekła na tego lekarza... Bo skoro nie mógł pomiarów dokładnie porobić to mnie by wystarczyło żeby powiedział "Przykro mi, dziecko się źle ułożyło, zrobimy badanie w przyszłym tygodniu". :/ Naprawdę jestem na niego zła.

Marma - dzięki... mój Mąż też twierdzi, że on z tym pytaniem o przezierność to na pewno nie miał nic złego na myśli...
 
Ja dopiero wstałam, ale nie spałam za dobrze... myślałam o tym, co mi powiedział lekarz, że przez infekcje szyjka jest trochę rozmiękczona. Dziewczyny, co to oznacza? Tzn. czy to coś złego?
adi moja dzidzia na pewno będzie nerwowa, bo jakoś tak rzadko się niczym nie martwię...
 
Mitaginka - tego Twojego lekarza też by trzeba było udusić za mówienie słów bez ich wyjaśnienia. :] Niestety Ci nie pomogę, bo się na tym kompletnie nie znam... Ale może zadzwoń do niego i mu powiedz, że przez niego pół nocy nie spałaś? :] Ja temu, co mi to USG robił stanowczo to we wtorek wypomnę. :]
 
krakowianko jak spytałam go o to, to powiedział, że będziemy cały czas próbować leczyć te infekcje...
tyle że ja leczę je od niemal samego początku ciąży i rezultatów nie widać i to mnie niepokoi :(
a Ciebie mam nadzieję uspokoi dzisiaj Twój gin, choćby przez telefon
 
reklama
Krakowianka - Twój Mąż ma rację, pytanie było standardowe, mnie w szpitalu tez pytali czy przezierność ok. 12tc była ok, bo już się nie dało zmierzyć w 15tc. Uszy do góry :-)

A ja mam dziś strasznego glusia - zawsze budzę się jak mąż wstaje do pracy tj. o 7 z minutami, normalnie się zbieram najpóźniej ok 9-10, a dziś mi się nawet nie chce wstać z pieleszy. NIby się nie spieszę nigdzie mam być gotowa na 15 - jedziemy do lekarza, ale... Niech mnie ktoś kopnie, żebym się udała do łazienki...
 
Do góry